Bezczelność niemieckich mediów głównego nurtu przekracza wszelkie granice - tak skomentował na Twitterze ambasador RP w Niemczech, Andrzej Przyłębski, publikacje w "Sueddeutsche Zeitung" i "Frankfurter Allgemeine Zietung" m.in. na temat sprawy sędzi Beaty Morawiec, której prokuratura zarzuca korupcję.

W "SZ" ukazał się we wtorek artykuł o decyzji Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego dotyczącej uchylenia sędzi Morawiec immunitetu. „Skandaliczna Izba Dyscyplinarna, złożona ze stronników PiS, która może zwolnić albo dyscyplinować każdego sędziego, nie jest sądem w rozumieniu europejskim i zgodnie z Trybunałem Sprawiedliwości UE powinna była zaprzestać działalności” – ocenia korespondent gazety Florian Hassel.

Z kolei FAZ skomentował w środę wywiad szefa PiS i wicepremiera Jarosława Kaczyńskiego dla „Gazety Polskiej Codziennie”, w którym mówi on o zawetowaniu przez Polskę budżetu UE i funduszu odbudowy i oskarża Unię o próbę odebrania Polsce suwerenności.

"Bezczelność niemieckich mediów głównego nurtu przekracza wszelkie granice. +Sueddeutsche Zeitung+ (piórem F. Hassela) i +Frankfurter Allgemeine Zietung (piórem R. Vesera) usiłują zablokować proces karny przeciwko sędzi Morawiec, wobec której wysunięto dobrze udokumentowane zarzuty korupcyjne" - uważa ambasador Przyłębski.

"+SZ+ i +FAZ+ za nic mają elementarną zasadę równości wszystkich obywateli wobec prawa. Skompromitowały się po raz kolejny. Pani Morawiec nie została przecież skazana: pozbawienie jej immunitetu umożliwia jedynie postawienie jej przed sądem, przed którym może przecież udowodnić swą niewinność" - podkreślił we wpisie.