Prezydent Rosji Władimir Putin oraz premier Izraela Benjamin Netanjahu, którzy przybyli do Paryża na obchody setnej rocznicy zakończenia pierwszej wojny światowej, rozmawiali w niedzielę w Pałacu Elizejskim. Szef rządu Izraela nazwał konwersację "bardzo ważną".

O rozmowie przywódców poinformował rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow.

Z kolei Netanjahu powiedział o niej dziennikarzom w Paryżu. "Rozmowa z prezydentem Putinem była dobra i konkretna. Nazwałbym ją nawet bardzo ważną" - mówił izraelski premier.

Szef rządu Izraela dodał, że we francuskiej stolicy rozmawiał także z prezydentem USA Donaldem Trumpem; nie podał jednak żadnych szczegółów na temat tej konwersacji.

Było to pierwsze spotkanie Putina z Netanjahu od czasu zestrzelenia nad Morzem Śródziemnym rosyjskiego zwiadowczego samolotu Ił-20, który wracał do rosyjskiej bazy na terenie Syrii. Samolot został strącony pociskiem syryjskiej obrony przeciwlotniczej, czyli sił rządowych, których sojuszniczką jest Rosja. W zbliżonym rejonie i czasie izraelskie myśliwce przeprowadzały atak na cele na terenie Syrii. O sprowokowanie incydentu, w którym zginęło 15 osób, Moskwa oskarżyła izraelskie lotnictwo, czemu Izrael zaprzecza. (PAP)