Tylko TK może rozstrzygać czy ustawa jest zgodna z konstytucją czy nie; jeśli sąd powszechny wchodzi w tę rolę, to w mojej ocenie sędziowie, którzy tak postępują, dopuszczają się deliktu dyscyplinarnego - mówił szef MS Zbigniew Ziobro, komentując wyrok WSA w Gdańsku ws. zmiany nazw ulic.

Wojewódzki Sąd Administracyjny w Gdańsku uchylił w czwartek zarządzenia zastępcze wojewody pomorskiego o zmianie nazw kilku ulic w związku z tzw. ustawą dekomunizacyjną. Jedną z nich jest ul. Dąbrowszczaków w Gdańsku przemianowana na ul. Lecha Kaczyńskiego. WSA uwzględnił tym samym skargę miasta Gdańsk na zarządzenia zastępcze wojewody ws. zmiany nazw ulic.

W swojej skardze miasto użyło argumentacji, że przepisy tzw. ustawy dekomunizacyjnej są niezgodne z konstytucją oraz ustawą o samorządzie terytorialnym, ponieważ nadawanie nazw ulic i placów należy wyłącznie do kompetencji samorządu. W uzasadnieniu wyroku WSA przewodniczący składu sędziowskiego Jacek Hyla podkreślił, że przedmiotem oceny sądu nie było to, czy dotychczasowi patroni ulic byli godnymi takiego uhonorowania, ani też sąd nie oceniał nowych patronów nadanych przez wojewodę.

Ziobro, komentując w TVP Info ten wyrok powiedział, że "Polska konstytucja (...) obowiązuje i mówi, że istnieje domniemanie konstytucyjności ustaw". "Jeśli cały porządek prawny został przeprowadzony przez Sejm, ustawa została uchwalona, podpisana przez prezydenta, weszła w życie, to ona obowiązuje i jest domniemanie, że jest zgodna z konstytucją. I jedynym organem zobowiązanym do tego, by sprawę rozstrzygnąć: czy (ustawa) jest zgodna z konstytucją czy nie, jest Trybunał Konstytucyjny" - oświadczył minister.

"Taki jest podział sądów w Polsce: sądem prawa jest sąd konstytucyjny, a nie sąd powszechny. Jeśli sąd powszechny wchodzi w rolę sądu konstytucyjnego, to w mojej ocenie dopuszczają się ci sędziowie, którzy tak postępują, oczywistego deliktu dyscyplinarnego co najmniej. I jestem przekonany, że tego rodzaju sprawy będą musiały być rozstrzygane przed izbą dyscyplinarną SN, która niebawem ma być powołana przez Krajową Radę Sądownictwa" - dodał szef MS.

Podkreślił, że "nie można pozwolić na anarchię sądowniczą w Polsce, aby sędziowie mówili, jakie ustawy będą stosować, a jakich nie będą stosować".

"Sędzia jest pokornym sługą ustawy, jako pokorny sługa ustawy może oczywiście wystąpić o interpretację danych przepisów, są tryby zwrócenia się do TK z pytaniem. Natomiast nie może wchodzić w rolę organów i realizować zadań, do których nie jest uprawniony" - zaznaczył Ziobro.

"Kontrola konstytucyjna, jako kontrola rozproszona jest kontrolą bezprawną i jest deliktem, którego dopuszcza się sędzia i jeśli podejmuje się takich działań, musi liczyć się z odpowiedzialnością" - dodał minister sprawiedliwości.

W czwartek, po wyroku pełnomocnik miasta Gdańsk Marek Chmaj ocenił, że decyzja WSA w Gdańsku jest "bez precedensu". "Podobne sprawy czekają na rozstrzygnięcie w całym kraju. I można zakładać, że orzecznictwo sądów administracyjnych będzie spójne" – powiedział.

Orzeczenie WSA nie jest prawomocne. Pełnomocnik wojewody pomorskiego Magdalena Kubska-Lorek powiedziała PAP, że ewentualna decyzja o złożeniu skargi kasacyjnej do Naczelnego Sądu Administracyjnego zostanie podjęta po zapoznaniu się z pisemnym uzasadnieniem orzeczenia wydanego przez WSA.

Zarządzenia Dariusza Drelicha wojewody dotyczą ulic: Stanisława Sołdka (zmieniona na Kazimierza Szołocha - działacza "S" w gdańskiej stoczni), Wincentego Pstrowskiego (na Henryka Lenarciaka - działacza "S" w gdańskiej stoczni i inicjatora budowy Pomnika Poległych Stoczniowców w Gdańsku), Dąbrowszczaków (Prezydenta Lecha Kaczyńskiego), Leona Kruczkowskiego (Ignacego Matuszewskiego - ministra skarbu w II Rzeczpospolitej i żołnierza), Franciszka Zubrzyckiego (Feliksa Selmanowicza "Zagończyka" - żołnierza AK rozstrzelanego w 1946 r.), Mariana Buczka (Jana Styp-Rekowskiego - działacza narodowego, więźnia obozów koncentracyjnych) oraz Józefa Wassowskiego (na Anny Walentynowicz).

Zarządzenia zastępcze wojewody pomorskiego w sprawie nadania nowych nazw ulic w Gdańsku uprawomocniły się 29 grudnia ub. roku. W sierpniu ub. roku prezydent Gdańska poinformował, że nie będzie podejmował działań ws. dekomunizacji nazw gdańskich ulic.