Wprowadzenie możliwości wznowienia postępowania po postanowieniu sądu wydanym w trybie referendalnym w sprawach dot. rozpowszechniania nieprawdziwych informacji w trakcie kampanii referendalnej - zakłada projekt ustawy, który w czwartek Senat skierował do Sejmu.

Za skierowaniem projektu do Sejmu opowiedziało się 74 senatorów, nikt nie był przeciw, ani nie wstrzymał się od głosu.

Projekt nowelizacji ustaw: o referendum lokalnym oraz o referendum ogólnokrajowym, przygotowany przez grupę senatorów, ma na celu dostosowanie prawa do wyroku Trybunału Konstytucyjnego z 20 kwietnia 2017 r. stwierdzającego niezgodność przepisów ustaw o referendum ogólnokrajowym i o referendum lokalnym z konstytucją.

Ustawa o referendum ogólnokrajowym zakłada, że "jeżeli rozpowszechniane, w tym również w prasie w rozumieniu prawa prasowego, materiały dotyczące referendum, a w szczególności plakaty, ulotki, hasła i wypowiedzi lub inne formy prowadzonej kampanii referendalnej zawierają informacje nieprawdziwe", każdy kogo dotyczy wynik postępowania, ma prawo wnieść do sądu okręgowego wniosek o wydanie orzeczenia: zakazu rozpowszechniania takich informacji; przepadku materiałów zawierających takie informacje; nakazania ich sprostowania. Wniosek może też dotyczyć nakazania publikacji odpowiedzi na stwierdzenia naruszające dobra osobiste, czy przeproszenia osoby, której dobra osobiste zostały naruszone.

W przypadku ustawy o referendum lokalnym, jeżeli plakaty, hasła, ulotki, wypowiedzi albo inne formy propagandy i agitacji zawierają nieprawdziwe dane i informacje, można wnioskować do sądu okręgowego o orzeczenie konfiskaty takich materiałów; wydanie zakazu ich publikowania; nakazanie sprostowania; nakazanie przeproszenia pomówionego; nakazanie uczestnikowi postępowania wpłacenia kwoty do 10 tys. złotych na rzecz instytucji charytatywnej; zasądzenia od uczestnika postępowania na rzecz wnioskodawcy takiej samej kwoty tytułem odszkodowania.

W obu przypadkach przepisy stanowią, że sąd okręgowy rozpoznaje te wnioski w ciągu 24 godzin w postępowaniu nieprocesowym. Obecnie od postanowienia sądu wydanego w trybie referendalnym można złożyć, także w terminie 24 godzin, zażalenie do sądu apelacyjnego (druga instancja); potem nie można jednak złożyć wniosku o wznowienie postępowania. TK zakwestionował ten przepis.

Jak wskazano w uzasadnieniu projektu, TK zwrócił uwagę, że w tzw. postępowaniach referendalnych "bardzo krótkie terminy rozpoznania sprawy w pierwszej i drugiej instancji mają zapewnić wydanie rozstrzygnięcia w takim czasie, aby z jednej strony wyborcy mogli zapoznać się z ustaleniami sądu przed dniem głosowania, a z drugiej strony, aby rzetelna debata przedwyborcza, wolna od patologii związanych z rozpowszechnianiem nieprawdziwych wiadomości, miała miejsce przez wystarczająco długi okres, umożliwiający uformowanie woli wyborców".

Niemniej - zauważył TK - uproszczenie i skrócenie postępowania nie może skutkować utrzymywaniem rozstrzygnięcia niezgodnego z prawdą, czyli nieodpowiadającego wymogom praworządności. Zaznaczył, że powinno być możliwe wzruszenie prawomocnego orzeczenia sądu, które jest obarczone poważnymi wadami. "Dotyczy to w szczególności sytuacji, w której już po wydaniu orzeczenia, pojawią się nowe dowody, z których wynika, że prawomocne orzeczenie nie odpowiada rzeczywistości" - podkreślono w uzasadnieniu.

TK zauważył też, że w przypadku postępowań wyborczych – ze względu na ich szybkość – ryzyko dokonania błędnych ustaleń istotnie się zwiększa. (PAP)

autor: Wiktoria Nicałek