Hiszpański minister transportu Óscar Puente zapowiedział, że niebawem zaczną prace nad projektem rozbudowy trasy kolei dużych prędkości z Madrytu do Barcelony. Chodzi z jednej strony o budowę nowych odcinków linii w rejonie obu miast a jednocześnie podniesienie prędkości eksploatacyjnej na tej trasie z 300 do 350 km na godz. Inwestycje mają przynieść wyraźne skrócenie czasu podróży na tej trasie – z ok. 2 godz. 37 min do zaledwie 2 godz. Przypomnijmy, że oba miast dzieli aż 625 km, czyli dystans porównywalny do tego między Rzeszowem i Poznaniem.

Kiedy pociągi przyspieszą do 350 km na godz.?

Podniesienie prędkości będzie się wiązać z modernizacją systemy sterowania ruchem, m.in. z modyfikacją systemu sygnalizacji kabinowej. Według planów rządu Hiszpanii do podniesienia przepustowości i prędkości na tej najważniejszej w kraju trasie dojdzie w 2030 roku.

Hiszpania ma teraz najdłuższą sieć kolei dużych prędkości w Europie, która wynosi ponad 3,5 tys. km. Statystycznie to też najszybsza kolej na kontynencie.

Nie jest wykluczone, że prędkość 350 km na godz. uda się osiągnąć w następnej dekadzie także w Polsce. Do takie szybkości ma być dostosowana linia Igrek z Warszawy przez Łódź do Wrocławia i Poznania, która ma powstać do 2035 roku. Spółka PKP Intercity w grudniu zamierza ogłosić przetarg na 20 pociągów, które będą mogły osiągać prędkość przynajmniej 320 km na godz. Dodatkowe punkty będzie można jednak zdobyć za dostarczenie jeszcze szybszych składów.

PKP Intercity chce dojechać do Paryża

Na linie Igrek będą jednak mogli także wjeżdżać inni przewoźnicy i niewykluczone, że znajda się tacy, którzy będą dysponować taborem o rozwijającym prędkość 350 km na godz. Zakusy na jazdę ze zbliżoną szybkością po Polsce ma np. Deutsche Bahn, które testuje już na naszych torach szybki skład Velaro. Dominującym przewoźnikiem będzie jednak PKP Intercity, które jednocześnie zamierza też korzystać z szybkich trasa za granicy. Prezes spółki Janusz Malinowski chciałby superszybkimi składami dojeżdżać nie tylko do Berlina ale także do Kolonii a nawet do Paryża.