Działacze KOD zapowiedzieli, że piątek zaniosą petycję do kancelarii premier rządu. "Wnosimy w niej o natychmiastowe odwołanie ministra Mariusza Błaszczaka oraz jego zastępcy, odpowiedzialnego za działania policji wiceministra Jarosława Zielińskiego” - zapowiedział działacz KOD Robert Hojda.
W sobotę do Radomia zjechali przedstawiciele Komitetu Obrony Demokracji m.in. z Warszawy, Poznania i Lublina. Tydzień temu w tym mieście, podczas manifestacji KOD w rocznicę Czerwca’76, grupa osób ubranych w koszulki Młodzieży Wszechpolskiej zakłóciła zgromadzenie; doszło do pobicia jednego z działaczy KOD. Na miejscu nie było wówczas policji.
Anna Szymańska z zarządu regionu mazowieckiego KOD podkreśliła, że nie może być społecznego przyzwolenia na przemoc podczas pokojowych demonstracji. „Wystąpimy do szkół, do uczelni z pismami przeciwko tym młodym ludziom, którzy śmieli się podnieść na nas rękę” - zapowiedziała Szymańska.
24 czerwca grupa ubranych w koszulki Młodzieży Wszechpolskiej młodych ludzi pojawiła się na manifestacji KOD zorganizowanej z okazji rocznicy radomskiego Czerwca'76. Wykrzykiwali hasła - m.in. "Raz sierpem, raz młotem czerwoną hołotę!". Działacze i sympatycy Komitetu Obrony Demokracji starali się zagłuszać narodowców sygnałami z syren, brawami i gwizdami.
Doszło do bójki pomiędzy przedstawicielami obydwu stron. Przedstawiciele KOD informowali potem na portalach społecznościowych, że jeden z ich działaczy został zaatakowany przez przedstawicieli Młodzieży Wszechpolskiej. Ci z kolei twierdzili, że musieli bronić swojego kolegi, zaatakowanego przez przedstawiciela KOD.
Trzech młodych mężczyzn usłyszało zarzuty w związku z pobiciem działacza KOD. Prokuratura objęła ich dozorem policyjnym.
W związku z brakiem obecności policjantów na manifestacji odwołano szefa radomskiej policji oraz komendanta komisariatu, który był odpowiedzialny za zabezpieczenie manifestacji i jego zastępcę. (PAP)