Jak to możliwe, że osoba, która stworzyła system SKOK, który corocznie generuje miliony start, stoi na czele senackiej komisji finansów; apelujemy do PiS o powołanie komisji śledczej ds. SKOK-ów - mówili w czwartek w Sejmie politycy Nowoczesnej.

Na konferencji prasowej politycy Nowoczesnej przypomnieli, że w lipcu 2016 r. złożyli w Sejmie wniosek o powołanie komisji śledczej ds. SKOK, ale - jak stwierdzili - trafił on "w próżnię". W związku z tym postawili politykom PiS kilka pytań.

"Jak to jest możliwe, że ktoś kto stworzył taki system oszczędzania, który wygenerował tyle strat, stoi na czele senackiej komisji finansów. Z politycznego punktu widzenia jest to rzecz niedopuszczalna w państwie prawa, a takim jest niewątpliwie Polska" - mówił Piotr Misiło (Nowoczesna) przypominając, że twórcą SKOK-ów jest obecny senator, szef senackiej komisji finansów Grzegorz Bierecki.

"Dlaczego PiS nie chce powołać komisji śledczej i wyjaśnić tych spraw? Dlaczego nie chce uratować polskich pieniędzy? Te pytania chcemy zadać" - dodał inny poseł Nowoczesnej Paweł Pudłowski.

Politycy Nowoczesnej zaapelowali raz jeszcze do PiS o powołanie takiej komisji. "Nie bójcie się szanowni państwo, jeśli macie czyste intencje, jeśli nie było nieprawidłowości przy powstawaniu SKOK, zróbmy komisje śledczą i wyjaśnijmy to" - mówił Misiło zwracając się do polityków PiS.

Nawiązał też do informacji Komisji Nadzoru Finansowego, która podała 12 maja br., że jednogłośnie zawiesiła działalność Spółdzielczej Kasy Oszczędnościowo-Kredytowej „Twoja” w Kędzierzynie-Koźlu oraz postanowiła wystąpić do sądu z wnioskiem o ogłoszenie jej upadłości. Jak wyjaśniono aktywa "Twojej" SKOK nie wystarczają na zaspokojenie jej zobowiązań.

"Po raz kolejny dowiedzieliśmy się, że SKOK-i przeżywają problemy, upadł SKOK w Kędzierzynie-Koźlu" - powiedział Misiło. Dodał, że "od początku istnienia SKOK-ów Bankowy Fundusz Gwarancyjny wypłacił już przeszło 4,5 mld zł pieniędzy, które tak naprawdę są naszymi pieniędzmi". "Te pieniądze w ramach różnych opłat wpływają każdego dnia do banków i z tych pieniędzy BFG wypłaca straty, które generuje SKOK" - powiedział Misiło.

Polityk alarmował jednocześnie, że jeśli SKOK-i będą generować każdego roku kolejne miliony strat, to może to doprowadzić niebawem do sytuacji, w której będziemy mieli kłopoty z Bankowym Funduszem Gwarancyjnym. "Jeśli w takim tempie będą upadać SKOK-i, to wypłaty (z BFG - PAP) mogą zatkać polski system finansowy" - stwierdził Misiło.

Z kolei Pudłowski przypomniał, że początek ogłaszania upadłości przez SKOK-i miał miejsce w lipcu 2014 r., kiedy upadł SKOK Wspólnota, a BFG musiał wypłacić jego klientom ponad 815 mln zł. "Tych podmiotów, które bądź upadły, bądź zostały przejęte przez inne banki jest 15, a łączna suma wypłat dokonanych przez BFG to niemal 5 mld zł" - mówił.

Politycy Nowoczesnej oświadczyli, że nie spoczną dopóki nie uznają, że "sprawa jest transparentna, czysta i Polacy mogą ze spokojem spać wiedząc, że ich pieniądze są bezpieczne".

W komunikacie z 18 maja KNF podała, że 40 spółdzielczych kas oszczędnościowo-kredytowych prowadzących działalność na koniec 2016 r. wykazało łącznie stratę netto w wysokości 118,5 mln zł, natomiast na koniec 2015 r. te same kasy wykazały łącznie stratę netto w wysokości 24,7 mln zł.

Z opublikowanego raportu wynikało też m.in., że na koniec 2016 r. 31 kas i Kasa Krajowa objętych było postępowaniami naprawczymi, przy czym 10 kas realizowało programy naprawcze zaakceptowane przez Komisję Nadzoru Finansowego. (PAP)

(planujemy kontynuację)