Sąd w Budapeszcie skazał za obrazę uczuć religijnych demonstrantów, którzy w zeszłym roku uczestniczyli przed polską ambasadą w Budapeszcie w proteście przeciwko planom zaostrzenia ustawy antyaborcyjnej – podał w czwartek dziennik „Magyar Idoek”.

Sąd uznał, że 10 kwietnia 2016 r. demonstranci obelżywym zachowaniem w obecności wielu osób urazili społeczność katolicką, a w związku z tym także prawa osobiste wiążące się z ludzką godnością jej członków.

Podczas wiecu z udziałem kilkuset osób jeden z demonstrantów, przebrany za biskupa, wyjmował z torebki z napisem „tabletka aborcyjna” pigułki i rozdawał je zebranym takim gestem, jakby udzielał komunii.

Sąd zakazał im dalszego naruszania prawa i nakazał złożyć przeprosiny oraz zapłacić 600 tys. forintów (ponad 8 tys. zł) kary.

Zawiadomienia w tej sprawie złożyli jeden z pracowników „Magyar Idoek” i Związek Młodych Chrześcijańskich Demokratów. Policja odrzuciła je jednak, argumentując, że scena ta nie wywołała powszechnego oburzenia, nie doszło do aktów chuligaństwa, a demonstranci nie dopuścili się żadnego przestępstwa czy naruszenia przepisów. „Nie uwzględniono, że następnego dnia ponad 10 tys. osób protestowało na forach internetowych” – pisze dziennik.

Wobec tego trzy osoby, w tym wiceszef ds. prawnych Centrum Godności Ludzkiej Gaspar Frivaldszky, skierowały sprawę na drogę sądową. Sąd przyznał im rację.

Z Budapesztu Małgorzata Wyrzykowska (PAP)