Amerykanie poniosą w Afganistanie taką samą klęskę jak Sowieci w latach 80. - oświadczył rzecznik talibskich rebeliantów Jusuf Ahmadi.

Dzień wcześniej USA zapowiedziały, że wyślą od 20 tys. do 30 tys. dodatkowych żołnierzy do Afganistanu przed latem 2009 roku.

"Codziennie (Amerykanie) zmieniają sposób przekazu, żeby ukryć swą porażkę. Teraz chcą wysłać do Afganistanu taką samą liczbę żołnierzy jak Sowieci w latach 80." - powiedział Ahmadi w rozmowie telefonicznej cytowanej przez AFP.

"Sowieci wysłali taką samą liczbę żołnierzy w celu okupacji Afganistanu, lecz ponieśli poważną porażkę. Jeśli Amerykanie wyślą siły w tej liczebności, tak samo poniosą klęskę" - ostrzegł.

Pomimo rozmieszczenia w ciągu prawie dziesięciu lat (od grudnia 1979 do lutego 1989) interwencji w Afganistanie ponad 100 tysięcy żołnierzy (niektóre szacunki mówią nawet o 160 tys.) Sowieci ponieśli klęskę, musząc wycofać się na skutek silnego oporu mudżahedinów.

Obecnie o wysłanie dodatkowych 20 tys. żołnierzy zabiegał dowódca sił międzynarodowych w Afganistanie, amerykański generał David McKiernan. Wzmocnione siły mają powstrzymać talibskie powstanie, zwłaszcza na wschodzie i południu Afganistanu.

Waszyngton jest gotowy wysłać 3 tys. dodatkowych żołnierzy już w styczniu i kolejne 2,8 tys. na wiosnę

Władze wcześniej zastrzegały, że pułap 20 tys. wojskowych może zostać osiągnięty w terminie 12-18 miesięcy.

W ostatnich dwóch latach talibscy bojownicy podwoili liczbę ataków mimo obecności w Afganistanie blisko 70 tys. zagranicznych żołnierzy, z czego ok. połowy stanowią Amerykanie.