ZUS już przygotowuje się do kolejnego wyzwania, które czeka go w przyszłym roku. Zakład będzie musiał dokonać przeliczenia świadczeń dla ok. 100 tys. osób, które przeszły na emeryturę w czerwcu w latach 2009–2019. ZUS zobowiązała do tego ustawa z 5 sierpnia 2025 r. o ustalaniu wysokości emerytur z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych ustalonych w czerwcu w latach 2009–2019 oraz rent rodzinnych po ubezpieczonych, którym ustalono emerytury w czerwcu w latach 2009–2019 (Dz.U. 2025 poz. 1169), która wejdzie w życie 1 stycznia 2026 r. Informatycy zakładu już pracują nad algorytmem, według którego zostanie ustalona nowa wysokość świadczeń. Na prośbę DGP ZUS policzył na wybranych przykładach, ile mogą wzrosnąć czerwcowe emerytury dla objętych ustawą roczników (patrz: infografika).
Emerytury czerwcowe 2009–2019 – kto zyska na nowych przepisach?
Problem dotyczy osób urodzonych po 1948 r., które przeszły na emeryturę w latach 2009–2019, złożyły wniosek w czerwcu i przez to mają zaniżone świadczenia. Obowiązujące wówczas przepisy wyraźnie dyskryminowały „czerwcowych emerytów”, ponieważ nie uwzględniały dodatkowych waloryzacji składek. W poprzednich latach Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej uregulowało tę kwestię wobec osób, które obecnie przechodzą na emeryturę w czerwcu, pozostał jednak problem tych emerytów, którzy nabyli prawo do świadczenia w tym miesiącu w latach wymienionych w ustawie.
ZUS przeliczy czerwcowe emerytury – średnia podwyżka to 220 zł
Obecna regulacja naprawia ten błąd. ZUS dokona przeliczenia z urzędu, a więc zainteresowani nie muszą składać wniosków ani żadnych innych dokumentów. Wysokość emerytury zostanie ustalona tak, jakby była obliczana w maju danego roku, o ile będzie to dla ubezpieczonego korzystniejsze.
Przypomnijmy, że do ustalenia podstawy obliczenia emerytury ZUS przyjmuje kwoty zapisane na koncie i subkoncie i przemnaża je przez wskaźnik waloryzacji rocznej oraz dodatkowo waloryzacji kwartalnych. Wskaźniki dla poszczególnych lat, a także kwartałów są bardzo zróżnicowane, ale zazwyczaj te za I kw. były dotychczas dużo wyższe niż za pozostałe, a ponadto przewyższały wskaźnik waloryzacji rocznej.
– Gdy wniosek o emeryturę został złożony w czerwcu, kwoty zwaloryzowane rocznie nie były objęte waloryzacjami kwartalnymi. Kwartalnie waloryzowano tylko składki nieobjęte waloryzacją roczną i były to jedynie waloryzacje za II, III i IV kw., bez tej bardzo korzystnej za I kw. W konsekwencji emerytura osoby, która nabyła do niej prawo w czerwcu, była niższa od świadczenia kogoś, kto nabył prawo do niego w innym miesiącu – tłumaczy Grzegorz Dyjak z biura prasowego ZUS.
Kluczowa zmiana wynikająca z nowej ustawy polega na tym, że zamiast jedynie rocznego wskaźnika waloryzacji składek ZUS zastosuje sumę kwartalnych wskaźników.
– Podstawa obliczenia emerytury będzie ustalona z uwzględnieniem kwartalnej waloryzacji składek na ubezpieczenie emerytalne oraz kapitału początkowego według zasad przyjętych dla wniosków zgłoszonych w maju danego roku. Wysokość emerytury zostanie obliczona na dzień jej ustalenia w latach 2009–2019 – wyjaśnia Grzegorz Dyjak. Tak obliczone świadczenie będzie jeszcze następnie zwaloryzowane – zgodnie z zasadami waloryzacji rent i emerytur, które obowiązywały po dniu jego przyznania. W przypadku osoby, która przeszła na emeryturę w 2009 r., przeliczenie obejmie wszystkie waloryzacje emerytalno-rentowe, które nastąpiły w ciągu 17 lat.
Finalna wysokość emerytury lub renty rodzinnej będzie mogła być wyższa nawet o kilkaset złotych, według wyliczeń MRPiPS – średnio o 220 zł. Szacuje się, że roczny koszt wprowadzenia tej zmiany wyniesie ok. 287 mln zł.
Z symulacji przygotowanej dla DGP przez ZUS wynika, że np. kobieta, która przeszła na emeryturę w czerwcu 2009 r. i obecnie otrzymuje świadczenie w wysokości ok. 3250 zł, od stycznia uzyska podwyżkę o ok. 69 zł. Natomiast emerytura mężczyzny wyliczona w czerwcu 2019 r. i wynosząca obecnie ok. 3700 zł po Nowym Roku wzrośnie o ok. 150 zł.
Przeliczenie będzie dotyczyć wszystkich emerytur ustalonych w czerwcu w latach 2009–2029, a także rent rodzinnych po osobach, które świadczenia uzyskały w tym miesiącu.
– Ponadto w ustawie uregulowano sytuację szczególną: gdy ubezpieczony osiągnął wiek emerytalny, zmarł w czerwcu i nie zdążył złożyć wniosku – wówczas renta rodzinna zostanie obliczona na podstawie hipotetycznej emerytury, jaką otrzymałby zmarły. To istotne rozszerzenie ochrony także na rodziny tych osób – podkreśla dr Katarzyna Kalata, radca prawny z Kancelarii Kalata.
ZUS ma czas na przeliczenie czerwcowych emerytur do 31 marca 2026 r., ale nowe świadczenia będą należne od 1 stycznia 2026 r., niezależnie od terminu wydania decyzji.
Nowa ustawa a wyrównania wstecz – co mogą zrobić seniorzy?
Ustawa nie przewiduje wyrównania wstecznego dla emerytów poszkodowanych przez niesprawiedliwe przepisy. MRPiPS podczas prac nad ustawą tłumaczyło, że jest tak, ponieważ świadczenia zostały obliczone zgodnie z obowiązującym wówczas prawem. Część poszkodowanych seniorów zdecydowała się jednak na dochodzenie swoich praw w sądzie, powołując się na wyrok Trybunału Konstytucyjnego z 15 listopada 2023 r. (sygn. akt P 7/22). Wskazał on, że wcześniejsze przepisy w sprawie czerwcowych emerytur prowadziły do nierównego traktowania i naruszały art. 32 Konstytucji RP w związku z art. 67 ust. 1.
Prawnicy przypominają, że nowa ustawa nie umarza postępowań sądowych.
– Wręcz przeciwnie – ich znaczenie wzrasta, bo pozwalają one dochodzić praw, których ustawa nie zabezpiecza, czyli wyrównań wstecznych. W świetle orzeczenia TK sądy pracy mają pełną podstawę, by uznać, że emeryci pobierający zaniżone świadczenia przez wiele lat powinni otrzymać wyrównanie. Dlatego pozwy nie są bezprzedmiotowe – mogą zakończyć się korzystnymi rozstrzygnięciami – podkreśla dr Katarzyna Kalata.
I dodaje, że ustawa zacznie działać dopiero od 2026 r., ale nie uchyla skutków niekonstytucyjnych regulacji z lat 2009–2019.
– Wieloletnie pobieranie świadczenia w zaniżonej wysokości stanowi stratę finansową, której państwo nie może ignorować. Sądy już wcześniej w podobnych sprawach przyznawały świadczeniobiorcom rację, powołując się na konstytucyjne standardy – mówi Katarzyna Kalata. Jej zdaniem poszkodowani emeryci mogą występować z pozwami nawet jeszcze teraz, przed wejściem w życie nowych przepisów.
– Wejście w życie ustawy nie zamyka drogi do dochodzenia roszczeń za przeszłość. Ponadto złożenie pozwu przed tym terminem pozwala oddzielić dwie płaszczyzny: ustawowe przeliczenie świadczenia od 2026 r. oraz sądowe dochodzenie wyrównań za lata 2009–2019. Osoby, które zdecydują się na proces, będą mogły powołać się na wyrok TK i na zasadę równości wobec prawa. To daje realną szansę na rekompensatę, choć oczywiście każdy proces będzie wymagał indywidualnej oceny – podkreśla Katarzyna Kalata. ©℗