To kolejna cegiełka wyjaśniająca trudne przepisy o zbiegu tytułów do ubezpieczeń społecznych, wynikająca z interpretacji centrali Zakładu Ubezpieczeń Społecznych z września br. Tym razem zapadła ona na tle art. 9 ust. 1a ustawy z 13 października 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych (t.j. Dz.U. z 2024 r. poz. 497 ze zm.).

Ofiarą zagmatwanych przepisów padła osoba fizyczna prowadząca pozarolniczą działalność gospodarczą (DG), która otrzymywała jeszcze stypendium doktoranckie oraz wykonała pracę na część etatu. Zarówno stypendium, jak i wynagrodzenie ze stosunku pracy były niższe od minimalnej płacy, ale zsumowane ją przekraczały. Biznesmen miał wątpliwości, czy w takiej sytuacji podlega on obowiązkowym ubezpieczeniom emerytalnemu i rentowym z firmy. Zapytał więc ZUS.

Wedle organu rentowego nie ma on obowiązku odprowadzania obligatoryjnych składek emerytalnych i rentowych z racji firmy. Zgodnie bowiem z cytowanym przepisem osoba wykonująca DG, która jest też pracownikiem i uzyskuje jeszcze stypendium doktoranckie, podlega z działalności obowiązkowo ubezpieczeniom społecznym, jeśli podstawa wymiaru składek z tytułu stosunku pracy lub wskazanego stypendium w przeliczeniu na miesiąc jest niższa od minimalnego wynagrodzenia za pracę. Oznacza to, że umowa o pracę i stypendium doktoranckie stanowią tytuły do obowiązkowych ubezpieczeń społecznych. Prowadzona firma pozostaje zaś wolna od składek społecznych – pod warunkiem że zsumowana podstawa wymiaru ze stosunku pracy i stypendium doktoranckiego osiąga co najmniej kwotę płacy minimalnej. ©℗