W ciągu miesiąca dolny limit sankcji urósł trzykrotnie, a górny – o ponad 50 proc.
W połowie sierpnia pisaliśmy jako pierwsi, że Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej (MRPiPS) chce zaostrzyć grzywny za nielegalne zatrudnianie obcokrajowców, podnosząc niektóre z nich w projekcie ustawy o dostępie cudzoziemców do rynku pracy. Spotkało się to ze zdecydowaną krytyką ekspertów, którzy zarzucili postulowanemu systemowi kar nieefektywność oraz to, że po prostu będą się one nieuczciwym pracodawcom opłacać. Reakcja resortu pracy była natychmiastowa i w nowej wersji projektu z 9 września 2024 r. o warunkach dopuszczalności powierzania pracy cudzoziemcom na terytorium RP kary zostały wyśrubowane. I tak za zatrudnienie niezgodnie z prawem cudzoziemca będą grozić grzywny w wysokości od 3 tys. do 50 tys. zł (wcześniejsza wersja projektu zakładała od 1 tys. do 30 tys. zł).
Projekt w najnowszej wersji wprowadza większą kontrolę centralną nad procesem tworzenia listy zawodów i rodzajów prac, która ma zastąpić stosowany obecnie test rynku pracy (polega on na sprawdzeniu, czy na danym stanowisku mógłby zostać zatrudniony bezrobotny zarejestrowany w urzędzie pracy). Jeśli migrant będzie się starał o pracę figurującą na liście, nie dostanie zezwolenia na pracę. Według pierwotnego projektu listę będzie mógł utworzyć starosta na uzasadniony wniosek dyrektora powiatowego urzędu pracy i po uzyskaniu pozytywnej opinii powiatowej rady rynku pracy. Z kolei nowa wersja proponowanej nowelizacji wyposaża wojewodę w kompetencje do zatwierdzenia listy i wpisania jej do specjalnego rejestru.
Dwie dotychczas fakultatywne przesłanki odmowy wydania zezwolenia na pracę w najnowszej wersji projektu stały się obligatoryjne. I tak wojewoda będzie musiał odmówić zezwolenia na pracę, jeżeli:
■ z informacji posiadanych przez organ wynika, że prawdopodobnym celem uzyskania zezwolenia na pracę jest pozorne powierzenie pracy cudzoziemcowi lub że nie będzie on wykonywał pracy na terytorium RP na warunkach określonych w tym zezwoleniu,
■ w ciągu dwóch lat poprzedzających dzień złożenia wniosku o wydanie zezwolenia na pracę obcokrajowiec, który miał zezwolenie na pracę lub oświadczenie o powierzeniu pracy i wjechał do Polski w celu wykonywania pracy, nie świadczył jej, chyba że niewykonywanie pracy wynikało z uzasadnionych przyczyn.
12 września 2024 r. odbyło się w Sejmie posiedzenie stałej podkomisji ds. obywatelskich, cudzoziemców i migracji. Podczas posiedzenia przedstawiciele MRPiPS potwierdzili, że resort twardo obstaje przy zakazie zatrudniania obcokrajowców na zlecenie. ©℗
opinia
Bez zlecenia i do tego wyższe grzywny
Obecnie kontrole, w których ujawniano dziesiątki czy setki nielegalnie zatrudnionych osób, kończą się często stosunkowo niską karą grzywny, która nie ma efektu odstraszającego. Nieuczciwym firmom wciąż opłaca się angażować cudzoziemców na czarno. Propozycja zwiększenia kar za takie praktyki jest odpowiedzią projektodawcy na uwagi MSWiA zgłoszone w toku prac nad projektem. Minister Maciej Duszczyk, podsekretarz stanu w MSWiA odpowiedzialny za powstającą właśnie strategię migracyjną Polski, zwrócił uwagę, że zaproponowany wcześniej zakaz pracy cudzoziemców na umowach cywilnoprawnych będzie się wiązał ze zwiększeniem kosztów ich zatrudnienia na umowach o pracę, co może się przełożyć na ucieczkę pracodawców do szarej strefy.
Podwyższenie wymiaru kar oraz powiązanie ich wysokości z liczbą nielegalnie zatrudnionych cudzoziemców ma szansę przeciwdziałać temu zjawisku i w praktyce chociaż częściowo wyeliminować nierzetelnych pracodawców. Możliwe, że na podstawie nowych przepisów organy kontroli będą wnioskowały o ukaranie firm grzywnami sięgającymi nawet setek tysięcy złotych. Praktyka sądów pokaże jednak, czy tak wysokie kary faktycznie będą zasądzane. ©℗