Rząd jednak stwierdził, że nowe rozwiązanie jest zbyt drogie. Z szacunków wynikało, że całkowity koszt budowy systemu wyniesie 39,5 mln zł.

– Uchylenie ustawy o CIE jest uzasadnione ograniczaniem wydatków z budżetu państwa. Ocena efektywności kosztowej budowy nowego systemu wykazała, że generuje on bardzo wysokie koszty w stosunku do ewentualnych spodziewanych korzyści. Jednocześnie informacja emerytalna będzie rozwijana w ramach istniejących rozwiązań – uzasadnia MC.

Zdaniem resortu ustawa o CIE zawiera rozwiązania, które nie zapewnią kompleksowej realizacji założonego celu, jakim jest poprawa świadomości emerytalnej i zachęta do efektywnego oszczędzania na przyszłość.

– Zakład Ubezpieczeń Społecznych prowadzi działania w obszarze edukacji społeczeństwa w zakresie oszczędzania na cele emerytalne. Ponadto CIE wymaga kompetencji cyfrowych, może wykluczyć część społeczeństwa z dostępu do informacji zgromadzonych w nowym systemie – argumentuje Ministerstwo Cyfryzacji.

Zdaniem niektórych ekspertów rząd podjął słuszną decyzję. Przyznają, że ustawa o CIE jest niepotrzebnym wydawaniem publicznych pieniędzy. Inni wskazują natomiast, że rozwiązanie to ułatwiłoby przyszłym emerytom dostęp do informacji o funduszach zgromadzonych na kontach emerytalnych. ©℗