Nie dotyczy to osób, które rozpoczęły pracę już po tym dniu. Dla nich okres rozliczeniowy należy liczyć dopiero od momentu zatrudnienia.

W maju 2021 r. jest 20 dni roboczych i 11 dni wolnych, w tym święto, które przypadło w sobotę (1 maja). W efekcie trzeba oddać pracownikowi jeden wolny dzień za świąteczną sobotę, co oznacza, że w rzeczywistości mamy 12 dni wolnych i 19 dni pracy. Wynika to z art. 130 kodeksu pracy, zgodnie z którym obowiązujący pracownika wymiar czasu pracy w przyjętym okresie rozliczeniowym oblicza się:
  • mnożąc 40 godzin przez liczbę tygodni przypadających w okresie rozliczeniowym, a następnie
  • dodając do otrzymanej liczby godzin iloczyn 8 godzin i liczby dni pozostałych do końca okresu rozliczeniowego, przypadających od poniedziałku do piątku.
Jednocześnie ustawodawca wyraźnie zapisał, że każde święto występujące w okresie rozliczeniowym i przypadające w innym dniu niż niedziela obniża wymiar czasu pracy o 8 godzin.
Skąd taka zasada? Zacznijmy od tego, że przepisy prawa pracy wyróżniają jedynie następujące typy dni: święta, niedziele oraz dni pozostałe, które dzielimy na:
  • dni pracujące (nie więcej niż pięć w tygodniu),
  • dni wolne wynikające z pięciodniowego tygodnia pracy.
Sobota w rozumieniu prawa pracy jest takim samym dniem, jak np. poniedziałek. Każde święto w dniu innym niż niedziela prowadzi do obniżenia miesięcznego czasu pracy.
Szczególny problem dotyczy jednak pracowników, którzy rozpoczęli pracę po takim święcie, a więc w tym przypadku – po 1 maja. Czy obowiązek oddawania dnia wolnego dotyczy także ich? Możliwe są tu dwa stanowiska:
  • jeżeli pracownik podjął zatrudnienie po dniu świątecznym przypadającym w sobotę, to ma do przepracowania tyle godzin, ile wynika z dni roboczych danego miesiąca; problematyczne jest jednak to, że pracownik zatrudniony w trakcie miesiąca musiałby przepracować więcej godzin niż pracownik zatrudniony przez cały miesiąc;
  • skoro 1 maja to sobotnie święto, to należy pomniejszyć miesięczny wymiar czasu także w przypadku pracowników zatrudnionych później; jednak rodzi się pytanie, dlaczego mamy oddawać wolny dzień za święto w sobotę, skoro pracownicy w tym dniu nie pozostawali w zatrudnieniu?
Uwzględniając wszystkie za i przeciw, bardziej zasadny wydaje się wariant pierwszy. Przepisy mówią bowiem o święcie przypadającym w okresie rozliczeniowym, czyli w okresie, na który powinna być planowana praca pracownika, w taki sposób, aby zachowane zostały ochronne przepisy kodeksu pracy dotyczące czasu pracy. Okresy rozliczeniowe zazwyczaj pokrywają się z miesiącami kalendarzowymi i trwają od 1 do 12 miesięcy. Jeżeli jednak pracownik przyszedł do pracy w trakcie okresu rozliczeniowego, to na dni wcześniejsze nie można było zaplanować mu pracy. W efekcie pracodawca może rozliczać pracownika dopiero od momentu zatrudnienia. Pracownik co prawda podejmuje pracę w czasie trwania okresu rozliczeniowego, ale dla tego pracownika okres rozliczeniowy rozpoczyna się dopiero w momencie zatrudnienia.
Uznanie, że święto sprzed zatrudnienia nie pomniejsza wymiaru czasu pracy, jest więc bardziej uzasadnione logicznie. Okres rozliczeniowy nie może bowiem rozpocząć się przed zatrudnieniem.
Podstawa prawna
•art. 130 ustawy z 26 czerwca 1974 r. ‒ Kodeks pracy (t.j. Dz.U. z 2020 r. poz. 1320)