Wśród swoich pracowników mamy także osoby należące do kategorii objętych szczególną ochroną (np. kobiety w ciąży, osoby w wieku przedemerytalnym). Czy im można w obecnej sytuacji pogorszyć warunki zatrudnienia? - pyta czytelnik. Ekspert odpowiada.
Pracodawca, zawierając porozumienie o zawieszeniu stosowania niektórych przepisów prawa pracy, może także pogorszyć warunki zatrudnienia pracowników chronionych. Takie pogorszenie warunków, na mocy porozumienia zawieranego czy to ze związkami zawodowymi, czy z przedstawicielami pracowników, nie wymaga bowiem wypowiedzeń zmieniających, a co za tym idzie – nie stosuje się przepisów o ochronie zatrudnienia. Ich wyłączenie jest uzasadnione, skoro ma to stanowić „mechanizm elastycznego reagowania” w sytuacjach kryzysowych.
Pracodawca podejmując takie działania, musi jednak pamiętać, że grupa pracowników, których warunki zatrudnienia zostaną pogorszone, musi zostać wybrana na podstawie obiektywnego i niedyskryminującego kryterium. Niezależnie od tego, czy w grupie tej znajdują się osoby w wieku przedemerytalnym czy pracownice w ciąży.
W zakładzie brakuje nam ludzi do pracy, więc zamierzamy skrócić czas odpoczynku dobowego i tygodniowego. Czy może to objąć także pracownicę w ciąży?
Przepisy wprowadzone w związku z epidemią koronawirusa, przewidujące możliwość skrócenia odpoczynku dobowego oraz tygodniowego (odpowiednio do 8 oraz 32 godzin), nie zawierają żadnego zakazu stosowania tego rozwiązania wobec kobiet w ciąży.
W praktyce jednak pracodawca nie może zastosować skrócenia odpoczynku dobowego wobec pracownicy w ciąży. Kobiety w ciąży na mocy ogólnych regulacji nie mogą bowiem świadczyć pracy w godzinach nadliczbowych oraz w porze nocnej – nawet jeżeli wyraziłyby na to zgodę. Co więcej, pracownica w ciąży lub opiekująca się dzieckiem do ukończenia przez nie 4. roku życia nie może pracować w ciągu dnia dłużej niż 8 godzin – chyba że sama wyrazi na to zgodę. Tym samym zastosowanie wobec niej mechanizmu polegającego na skróceniu odpoczynków dobowych i tak nic nie da – maksymalny czas, przez jaki może pracować w ciągu doby, jest bowiem ograniczony na mocy odrębnych przepisów.
Michał Bodziony z kancelarii PCS Paruch Chruściel Schiffter