Być może powinniśmy inwestować przede wszystkim w naukę, oświatę, we współpracę z biznesem oraz w możliwości komercjalizacji i wprowadzania na rynek odkryć i sukcesów naszej myśli naukowej

Przed polską gospodarką stoją ogromne wyzwania inwestycyjne. Potrzeby związane z transformacją energetyczną ocenia się na 1,6 bln zł do 2040 r., a Krajowy Plan na rzecz energii i klimatu zakłada potrzeby inwestycyjne w tym obszarze w wysokości 792 mld zł do 2030 r. Wydatki i inwestycje w obronność kraju wynoszą ok. 4 proc. PKB rocznie. Kolejna pilna potrzeba inwestycji to odbudowa zniszczonej przez powódź infrastruktury na południu Polski. Koszty usunięcia skutków tej klęski żywiołowej nie są jeszcze w pełni wycenione, ale można liczyć się z koniecznością inwestycji na poziomie 0,6 proc. PKB.

Zasadne jest pytanie o źródła finansowania tych inwestycji. Znaczące kwoty napłyną do Polski z Unii Europejskiej, ale niezbędne będzie znaczne zaangażowanie sektora bankowego, który jest i powinien pozostać istotnym źródłem finansowania inwestycji. Relacja aktywów sektora bankowego pomimo nominalnie wysokich zysków realizowanych w poprzednich latach ostatnio uległa znacznemu zmniejszeniu w stosunku do rosnącego dynamicznie PKB, co sugeruje, że jego potencjału dziś się w pełni nie wykorzystuje.

Finansowanie transformacji energetycznej i wydatki na obronność są niezbędne, ale należy również odpowiedzieć na pytanie, w jakich obszarach chcemy się rozwijać, by budować przewagę konkurencyjną. Wyznaczając cele w tym zakresie, należy wziąć pod uwagę kwestię budowania odporności gospodarki Unii Europejskiej na konkurencję ze strony USA i Chin.

Raport Maria Draghiego wskazał, że choć gospodarka Polski ma swoje indywidualne wyzwania i problemy, można tu znaleźć analogie do gospodarek pozostałych krajów UE. Przewaga USA nad UE wynika m.in. z tańszej energii, łatwiejszego dostępu do strategicznych surowców, wyższej produktywności przedsiębiorstw, będącej efektem głębokości i wielkości rynku finansowego, co przynosi niższe koszty finansowania ich rozwoju, lub wreszcie z efektu skali – wielkiego rynku zbytu w USA.

Może to czas na przełomowy moment – zastanowienie się, jak zniwelować nasze braki kapitału, energii, surowców, a poszukać tego, w czym jesteśmy silni. Niewątpliwie na szczególną uwagę zasługuje nasz kapitał intelektualny i ludzki. Może powinniśmy inwestować przede wszystkim w naukę, oświatę, współpracę z biznesem oraz możliwości komercjalizacji i wprowadzania na rynek odkryć i sukcesów polskiej myśli naukowej? Istotne jest zapewnienie cyrkulacji kapitału ludzkiego pomiędzy sektorem naukowym a przedsiębiorstwami oraz odpowiednich form finansowania innowacji na różnych etapach życia przedsiębiorstwa. Warto znosić bariery i ułatwiać współpracę pomiędzy ośrodkami badawczymi, uczelniami i całym sektorem naukowym a przemysłem. Należy dołożyć szczególnych starań, by zapewnić finansowanie innowacyjnych przedsiębiorstw i startupów, aby umożliwić, a następnie wspierać ich dynamiczny rozwój. Równie ważną kwestią wydaje się finansowanie absorbcji i wdrażania nowych technologii oraz nowych form organizacji gospodarki, opracowywanych w wiodących technologicznie gospodarkach, co może się okazać bardziej efektywne od prowadzenia własnych badań od podstaw.

Organizacje naukowe, rząd, sektor akademicki, organizacje pozarządowe powinny wspólnie wypracować plan rozwoju kraju z jasną wizją budowania przewag konkurencyjnych, które będą stanowiły o naszej sile w dłuższej perspektywie i jednocześnie wzmacniały naszą pozycję jako silnika rozwoju UE. Pamiętajmy o fakcie, że zaawansowane technologie wymagają dużych inwestycji, ale pomimo wysokiego ryzyka, które należy uwzględniać w wycenach modeli rozwoju, oferują także imponujące zwroty. W powyższym kontekście jako jeszcze istotniejsze jawi się wyzwanie wzmacniania siły sektora bankowego, tak by stanowił o możliwości zapewnienia odpowiednich zasobów finansowych, które należy przeznaczyć na budowanie prawdziwie konkurencyjnej gospodarki.

Rozpocznijmy publiczną debatę o tym, gdzie Polska ma szanse być za 30 lat, wyznaczając jasny cel, którym może być silna, bardzo konkurencyjna gospodarka zapewniająca poziom życia porównywalny do tego w innych krajach Unii Europejskiej. Patrzmy realnie na to, co możemy zbudować, biorąc pod uwagę nasze możliwości i jedne z najlepszych zasobów ludzkich oraz intelektualnych. ©℗

ikona lupy />
Relacja aktywów sektora bankowego do PKB / Dziennik Gazeta Prawna - wydanie cyfrowe