Za nami gala wieńcząca kolejną edycję projektu „Nie ma przyszłości bez przedsiębiorczości”. W wydarzeniu wzięli udział członkowie rządu, właściciele i szefowie firm oraz eksperci. Była to również okazja do wręczenia nagród DGP dla przedsiębiorstw, które mają wyjątkowe osiągnięcia.
ikona lupy />
Materiały prasowe

Gala podsumowująca XII już edycję sztandarowej akcji DGP „Nie ma przyszłości bez przedsiębiorczości” tym razem odbyła się w redakcji. W poniedziałek nasza siedziba stała się miejscem spotkania przedsiębiorców, menedżerów, polityków i ekspertów oraz platformą wymiany poglądów i miejscem dyskusji na temat kondycji gospodarki i jej perspektyw.

Wśród gości byli Krzysztof Gawkowski, wicepremier i minister cyfryzacji, Jan Szyszko, wiceminister funduszy i polityki regionalnej, oraz Maciej Duszczyk, wiceminister spraw wewnętrznych i administracji.

Wierzymy w to hasło

Otwierając uroczystość Krzysztof Jedlak, redaktor naczelny DGP, przypomniał, że gazeta, która 22 października świętuje 30. urodziny, codziennie obserwuje, analizuje i komentuje to, co dzieje się w polskiej gospodarce.

– Dodatkowo od kilkunastu lat realizujemy projekt „Nie ma przyszłości bez przedsiębiorczości”, który obejmuje liczne teksty, wywiady, debaty i spotkania. Wierzymy, że bez przedsiębiorczości, bez odpowiednich warunków do rozwoju, trudno mówić o lepszej – a przecież o taką nam chodzi – przyszłości. Uważamy, że biznes musi mieć głos: jego perspektywa i jego argumenty powinny być znane i brane pod uwagę – dodał szef DGP. Wyjaśnił, że w tym roku głównym tematem publikacji i rozmów w ramach akcji była konkurencyjność polskich firm i polskiej gospodarki.

– Nawet jeśli w debacie publicznej pojawiają się kwestie ekonomiczne, to dotyczą one przeważnie spraw społecznych, a nie konkurencyjności. Tymczasem ta, w naszej ocenie, słabnie, a jej perspektywy nie są dobre. Wpływają na to m.in. nadmierne regulacje, niestabilne, złej jakości prawo, nieuczciwa konkurencja oraz rosnące koszty pracy czy energii. Trzeba o tym mówić – wytłumaczył Krzysztof Jedlak.

Maciej Duszczyk, podsekretarz stanu w MSWiA odpowiedzialny za nową strategię migracyjną Polski, opowiedział, co jej wejście w życie będzie oznaczało dla firm. – Rozwiązania, które zaproponujemy, będą kompleksowe i nowoczesne. Będą odpowiedzią na zapotrzebowanie na rynku pracy, ale nie należy się spodziewać liberalnej polityki – wskazał

ikona lupy />
Wiceminister Maciej Duszczyk tłumaczył, co dla przedsiębiorców oznacza nowa strategia migracyjna / Materiały prasowe
(rozmowa z wiceministrem – A2–3)

Wicepremier Krzysztof Gawkowski zapewniał, że rząd myśli o przedsiębiorcach. – Chcemy budować tkankę do rozwoju firm, stawiamy na stabilność prawa. Będziemy odpowiedzialni za wsparcie publiczne udzielane ze środków krajowych czy unijnych, ale też za budowanie procesów inwestycyjnych. Widzimy wciąż nowe obszary naszej odpowiedzialności, jak choćby technologie – zaznaczył. Podkreślił, że do przedsiębiorstw popłynie w sumie kilkaset miliardów złotych środków unijnych.

ikona lupy />
Wicepremier, minister cyfryzacji Krzysztof Gawkowski mówił o znaczeniu cyberbezpieczeństwa / Materiały prasowe

Według niego pieniądze z Krajowego Planu Odbudowy to ogromna szansa, ale i wyzwanie. Bo czas, w którym muszą być rozdysponowane, jest krótki: to zaledwie 24 miesiące.

– Staramy się wydłużyć ten okres. Mamy świadomość, że skumulowanie dużych wydatków w krótkim okresie, przy istniejących barierach prawnych nie będzie łatwe. Dlatego konieczne jest stworzenie właściwej przestrzeni do absorpcji tych pieniędzy, ale i mądrego ich wydania, tak aby posłużyły polskiej gospodarce – powiedział Gawkowski.

Dlatego, jak zaznaczył, dziś rząd słucha firm, by dać im odpowiednie wsparcie w rozwoju. Stawia na konsultacje, dyskusję z biznesem, na to, by proces legislacyjny był polem współpracy. – Ważne jest, by prawo unijne było dobrze implementowane do krajowego. Nie może prowadzić do nadregulacji i do hamowania rozwoju gospodarczego przez ograniczanie firmom możliwości działania – przyznał wicepremier.

Mówił również o roli swojego resortu we wsparciu przedsiębiorczości. Podkreślał znaczenie cyfryzacji gospodarki. Wspomniał o 3 mld zł na transformację cyfrową polskich firm, ale też o środkach na cyberbezpieczeństwo. – Nie tylko tak resort chce wesprzeć rozwój biznesu. Stawiamy też na szerokopasmowy internet w domu, na budowę którego do 2026 r. zostanie przeznaczone 2 mld zł. Nasz cel to likwidacja białych plam w tym zakresie – wyliczył.

Temat inwestycji współfinansowanych z pieniędzy unijnych podjął również Jan Szyszko, sekretarz stanu w resorcie funduszy. On również mówił o konieczności szybkiego wydawania pieniędzy z KPO. Wspomniał też o śródokresowej rewizji długofalowego unijnego budżetu, dzięki której został on zasilony dodatkowymi funduszami. Pieniądze mają pójść m.in. na zwiększenie konkurencyjności UE w takich dziedzinach, jak technologie cyfrowe czy biotechnologie, które przyczyniają się do suwerenności strategicznej UE.

ikona lupy />
Wiceminister Jan Szyszko wskazywał na to, jak może wyglądać w przyszłości dostęp do finansowania z UE / Materiały prasowe

Szyszko zwrócił uwagę, że już teraz w ramach programu Fundusze Europejskie dla Nowoczesnej Gospodarki dostępne jest 8 mld euro. – Celem programu jest wzmacnianie trwałego wzrostu i konkurencyjności sektora małych i średnich firm, ale też pobudzenie innowacyjności przedsiębiorstw. O ile realizacja pierwszego celu idzie dobrze, o tyle w drugim jest wiele do poprawy – przyznał. Tłumaczył to źle określonymi w przeszłości warunkami, które utrudniają rozpatrywanie wniosków o środki unijne.

– Konieczne jest dookreślenie tych warunków, by nie było żadnych wątpliwości, na co mogą być przeznaczane pieniądze i by płynęły one większym strumieniem. Ale chcemy też wdrożyć unijną inicjatywę STEP, której zadaniem jest dodatkowe wzmocnienie istniejących już instrumentów pomocy finansowej na tworzenie i rozwój inwestycji – powiedział Jan Szyszko.

Nagrodzone firmy

Tradycją gali podsumowującej kolejne edycje projektu „Nie ma przyszłości bez przedsiębiorczości” są nagrody od redakcji DGP dla firm, które mają szczególny wkład w rozwój naszej gospodarki, wyjątkowe osiągnięcia i mogą być wzorem do naśladowania dla innych przedsiębiorstw.

W tym roku nagrodziliśmy: Elemental Holding, Polenergię i Seco/Warwick.

  • Elemental Holding to grupa, która specjalizuje się w recyklingu metali z katalizatorów samochodowych oraz zużytego sprzętu elektrycznego i elektronicznego, przyczyniając się w ten sposób do rozwoju gospodarki o obiegu zamkniętym i jej dekarbonizacji. Grupa prowadzi działalność na trzech kontynentach, gdzie ma ponad 50 zakładów zbierania i przetwarzania. Zatrudnia ponad 1 tys. osób, z czego ponad 400 w Polsce. W kwietniu w Zawierciu otworzyła też swój najnowocześniejszy zakład recyklingu akumulatorów do pojazdów elektrycznych. Inwestycja została częściowo sfinansowana przez Polski Fundusz Rozwoju oraz Europejski Bank Odbudowy i Rozwoju.

– Dziękujemy za wyróżnienie, które jest dowodem na to, że obrany przed laty kierunek rozwoju jest właściwy. Z małej firmy wyrośliśmy na dużego gracza obecnego w ponad 30 krajach. To pokazuje, że my, Polacy, potrafimy wiele osiągnąć – powiedziała, odbierając nagrodę, Anna Kostro, członkini zarządu ds. recyklingu elektroodpadów w Elemental Holding.

  • Polenergia to największy polski prywatny producent prądu. To przykład firmy, która bierze aktywny udział w zielonej transformacji. Nie tylko inwestuje w nią setki milionów złotych rocznie, ale też na niej zarabia. Przy rocznych przychodach rzędu 5 mld zł, wykazuje ok. 300 mln zł zysku. Firma jest notowana na giełdzie. Jej kapitalizacja to prawie 6 mld zł. Polenergia działa obecnie przede wszystkim w dziedzinie energetyki odnawialnej, stawiając farmy wiatrowe i słoneczne oraz stacje ładowania pojazdów elektrycznych i realizując projekty wodorowe. Jednak jej głównym przedsięwzięciem ma być offshore, czyli morskie farmy wiatrowe. Na Bałtyku we współpracy z norweskim Equinorem planuje uruchomić trzy farmy o łącznej mocy ok. 3 GW.

– Od ponad 20 lat zmieniamy polską energetykę. Najpierw musieliśmy walczyć z dużymi grupami energetycznymi o pozycję na rynku. Wymagało to od nas przedsiębiorczości, bo konkurencja była ogromna. Teraz mierzymy się z wyzwaniami w zakresie transformacji, które również wymagają przedsiębiorczości. Bez tego nie bylibyśmy w stanie planować i realizować nowych inwestycji – powiedział, odbierając statuetkę, Piotr Maciołek, członek zarządu firmy.

  • Seco/Warwick specjalizuje się w projektowaniu, produkcji oraz serwisowaniu pieców i urządzeń do obróbki cieplnej. Grupa, w której skład wchodzą spółki w Polsce, Niemczech, Chinach, Indiach i Stanach Zjednoczonych, jako pierwsza na świecie wprowadziła technologię rozszerzonej rzeczywistości do przemysłu ciężkiego. Swoje rozwiązania technologiczne wdrożyła już w ponad 70 krajach na świecie. Jej wyroby są wykorzystywane w branży lotniczej, samochodowej, maszynowej, medycznej czy energetycznej. Firma zatrudnia 800 osób, z czego 60 proc. to kadra inżynierska.

Katarzyna Sawka, wiceprezes ds. marketingu, odbierając nagrodę, podkreślała, że swoją pozycję spółka zawdzięcza przedsiębiorczości i determinacji. – Jesteśmy producentem ogromnych pieców przemysłowych, wielkości czteropiętrowego bloku mieszkalnego. W Polsce wciąż nie mamy wielu odbiorców. Nasze rozwiązania idą w świat. Choć produkujemy w USA czy w Indiach, to nasze serce bije w Polsce – zaznaczyła Sawka. ©℗

ikona lupy />
Przedstawiciele firm nagrodzonych w tej edycji NPBP: Piotr Maciołek Polenergia, Anna Kostro Elemental Holding, Katarzyna Sawka Seco/Warwick / Materiały prasowe
fot. Wojtek Górski (6); szpar. Maciej Koper (1)