UE i problem suwerenności Polski według Kaczyńskiego

Kaczyński był w piątek gościem ECR Kongresu Młodych 2025; wziął udział w panelu „Przyszłość Polski w Europie”.

Prezes PiS pytany o ocenę prezydentury Donalda Trumpa powiedział, że Amerykanie i to nie tylko za czasów prezydenta Trumpa, „są trudnym bardzo sojusznikiem, ale bezwzględnie nam potrzebnym”. - To jest jedyne w tej chwili państwo, może poza Chinami, które jest w stanie oddziaływać, powstrzymywać Rosję. Z tym państwem Rosjanie naprawdę się liczą, wiedzą, że jest mimo wszystko silniejsze od nich – powiedział Kaczyński.

Dlatego, jego zdaniem, to Stany Zjednoczone są głównym gwarantem bezpieczeństwa całej Europy, a „już na pewno tej Europy odzyskanej, do której należymy”. W ocenie Kaczyńskiego, obecne m.in. wśród polityków europejskich „opowieści o tym, że to bezpieczeństwo może być zabezpieczone w inny sposób, są tylko i wyłącznie opowieściami, są marzeniami”.

Według Kaczyńskiego obecnie problemem Unii Europejskiej jest „samodzielność strategiczna”. Jak tłumaczył, można by ją uzyskać, gdyby UE zbudowała armię co najmniej porównywalną z armią amerykańską, ale musiałaby to być „armia bardzo zintegrowanego sojuszu”, albo armia wspólna. - I tutaj już jest problem całkowitej przebudowy Unii Europejskiej, bo w obecnym swoim kształcie ona takiej armii mieć nie może – dodał.

W ocenie lidera PiS, bardzo pociągająca byłaby „koncepcja zbrojnego pokoju ze Stanami Zjednoczonymi w centrum” i zjednoczonymi we wspólnym celu krajami, ale suwerennymi, „którym nikt nie narzuca, co mają robić w swoich wewnętrznych sprawach”. - To już by nie mogła być tylko umowa atlantycka, to musiała być jakaś nowa umowa – zaznaczył.

Kaczyński ocenił, że Polaka traci suwerenność w UE. Wskazał na ostatni wyrok TSUE dotyczący uznawania małżeństw jednopłciowych zawartych w innym kraju UE. - Jeżeli (wyrok TSUE- PAP) będzie honorowany, to Polacy będą mogli wyjeżdżać do innych krajów, tam zawierać takie małżeństwo i one będą musiały być tutaj traktowane jako małżeństwo, w sprzeczności z konstytucją. A do tego jeszcze przecież wchodzą regulacje, które mówią o adopcji dzieci – zaznaczył. Według niego, to przejaw utraty przez Polskę suwerenności w dziedzinie odnoszącej się do obyczaju, rodziny, małżeństwa.

Prezes PiS podkreślił, że potrzebne są mechanizmy zinstytucjonalizowanej współpracy demokratycznych państw europejskich, ale dla bezpieczeństwa tych państw potrzebna jest ich suwerenność.

- Dzisiaj Unia tych reguł nie przestrzega, łamie po prostu prawo. (…) Taka Unia Europejska w moim przekonaniu przyszłości nie ma, bo doprowadzi w pewnym momencie do bardzo ciężkiego kryzysu i uczyni społeczeństwom europejskim wiele ciężkich krzywd. Bo ona poza tym, że jest nośnikiem imperialnych ambicji, przede wszystkim Niemiec, w jakiejś mierze także Francji, to jest także nośnikiem pewnego typu ideologii, jest mechanizmem, który tą ideologię narzuca - dodał polityk.

Polska nie powinna polegać na Chinach – opinia Kaczyńskiego

Prezes PiS pytany o możliwość ewentualnej ścisłej współpracy Polski z Chinami i zachowania neutralności w potencjalnym konflikcie między USA a Chinami ocenił to negatywnie. Jego zdaniem, wizyty prezydenta Donalda Trumpa w Pekinie „troszeczkę nam rozwiązują ręce” i oznaczają, że jest „dążenie do jakiejś pacyfikacji stosunków”.

– Do tej rozgrywki pewnie dojdzie. My jesteśmy daleko, ale to nie oznacza, że z całą pewnością ta rozgrywka nas w jakiś sposób nie będzie dotyczyła – powiedział Kaczyński. Dodał, że Chiny są „ogromną potęgą” i państwem „całkowicie totalitarnym”.

W jego ocenie opieranie „polskiej polityki niepodległościowej” na „jakiś układach z Chińczykami” to – w kontekście zagrożenia ze strony Rosji - w obecnych realiach „marzenia, które nie mają żadnych realnych podstaw”.

Według Kaczyńskiego poparcie Chin jest ważne dla Rosji w kontekście toczącej się wojny na Ukrainie. - Sądzę także, że Rosjanie musieli uzyskać zgodę Chin na tę wojnę – stwierdził.

Na zakończenie spotkania prezes PiS otrzymał od organizatorów nagrodę „Sigma 2025”. Słowo „sigma” w slangu młodzieżowym oznacza osobę odnoszącą sukcesy, pewną siebie, wybitną, którą można podziwiać, ale też m.in. „samotnego wilka”.

ECR Kongres Młodych 2025 odbywa się w Lublinie po raz drugi, pod hasłem „Silna Polska. Przyszłość jest w nas”. Kongres został zainicjowany przez grupę Europejskich Konserwatystów i Reformatorów (ECR/EKR) jako przestrzeń dialogu dla konserwatywnej młodzieży. Przed południem gościem kongresu był prezydent Karol Nawrocki. (PAP)