Błagam, by postawił pan życie i wolność niewinnych Amerykanów ponad politykę. I zrobił to, co konieczne, by zakończyć ten koszmar i sprowadzić nas do domu – apelował do prezydenta Stanów Zjednoczonych Joego Bidena tydzień temu na antenie CNN Siamak Namazi. Irańsko-amerykańskiego biznesmena zatrzymano podczas podróży służbowej w 2015 r. Zaledwie cztery dni po osiągnięciu porozumienia nuklearnego.

Mohammad, ojciec Siamaka, były pracownik UNICEF, został aresztowany cztery miesiące później. Pojechał ratować syna. W 2016 r. obu skazano na 10 lat więzienia pod zarzutem współpracy z wrogim rządem, czyli amerykańską administracją. Zarówno rodzina Namazich, jak i władze w Waszyngtonie oraz organizacje działające na rzecz ochrony praw człowieka uznały oskarżenia za bezpodstawne.