Kropkę nad i w budowie jednolitego narodu politycznego postawiła putinowska inwazja. Symbolem zjednoczenia są patriotyczne manifestacje w okupowanych miastach rosyjskojęzycznego wschodu i – w przeciwieństwie do sytuacji sprzed ośmiu lat – praktyczny brak kolaborantów
Wojny bezlitośnie weryfikują schematy myślowe. Nie inaczej jest w przypadku rosyjskiej inwazji na Ukrainę. Warto przeanalizować te mity, ponieważ wiara w niektóre z nich była powodem, dla którego Władimir Putin uznał, że wojna na Ukrainie będzie krótka i zwycięska niczym natarcie na Gruzję w 2008 r. Oparcie rosyjskiego procesu decyzyjnego na mitach zamiast stanie faktycznym stało się zaś oczywistą dziś przyczyną niedoszacowania przez wielu analityków i komentatorów – w tym mnie – ryzyka pełnowymiarowej inwazji.
Pomarańczowy i niebieski
Pozostało
92%
treści
Reklama