Ile mogą trwać starania o wprowadzenie obowiązku oznakowania filmów emitowanych w kinie kategorią wiekową? Na ten moment trwają już w Polsce 17 lat. Zwrócili na to uwagę posłowie Konfederacji: Karina Bosak i Witold Tumanowicz, którzy złożyli do ministra kultury i dziedzictwa narodowego interpelację w sprawie wprowadzenia skutecznych ograniczeń wiekowych do filmów kinowych. Przypominają w niej, że choć od 21 lat z ustawy o radiofonii i telewizji (t.j. Dz.U. z 2022 r., poz. 1722 ze zm.) wynika, że nadawcy są zobowiązani do kwalifikowania i oznaczania audycji lub innych przekazów zawierających sceny lub treści mogące mieć negatywny wpływ na prawidłowy fizyczny, psychiczny lub moralny rozwój małoletnich - odpowiednim symbolem graficznym (w przypadku emisji telewizyjnej) albo zapowiedzią słowną (w przypadku emisji radiowej), to przepisy wykonawcze, zawarte w rozporządzeniach Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji nie obejmują filmów kinowych.
- Co budzi poważne wątpliwości z punktu widzenia nie tylko konstytucyjnej zasady ochrony dzieci przed demoralizacją (art. 72 ust. 1 Konstytucji RP), ale także konstytucyjnej zasady równego traktowania (art. 32 Konstytucji RP) – piszą w interpelacji posłowie Konfederacji.
PO zgodne z PiS-em i Kukizem
Z jej treści wynika, że przed nimi, z podobną interwencją występowali na przestrzeni 17 lat posłowie PO, Kukiz 15 i PiS, a także wielokrotnie były rzecznik praw dziecka Marek Michalak.
„Owocem zaangażowania RPD było powołanie zespołu roboczego do spraw regulacji nadawania filmom oznaczenia kategorii wiekowej, w skład którego weszli przedstawiciele Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego, Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej, Instytutu Prawa Konkurencji oraz Biura Rzecznika Praw Dziecka. Zespół ten opracował projekt ustawy o zasadach kwalifikacji i oznaczania filmów, przekazany 21 stycznia 2016 r. ministerstwu” piszą Karina Bosak i Witold Tumanowicz.
Posłowie, analizując dokumenty, dotarli do pisma, z którego wynika, że projekt zyskał poparcie ministerstwa, z zastrzeżeniem, że wymaga dalszych konsultacji, ale w 2019 roku ówczesny minister kultury Piotr Gliński stwierdził, że „wypracowane robocze propozycje rozwiązań zostały przekazane do Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów, który wyraził wątpliwości odnośnie do skutków ich zastosowania”.
UOKiK przeciw oznaczaniu filmów?
Przez kilka lat nic się w sprawie oznaczania filmów kinowych nie działo, aż do tego roku, gdy o problemie przypomniała obecna RPD Monika Horna-Cieślak, do której biura zaniepokojeni rodzice kierują swój sprzeciw, wobec adresowania do ich dzieci oferty filmów, ale także książek, które ze względu na treść są dla nich nieodpowiednie.
W przywołanym w interpelacji stanowisku RPD pisze, że pomimo upływu 17 lat od rozpoczęcia działań, by odpowiednio oznaczać filmy w kinach, a także książki, problem nie został unormowany prawnie. Jeśli książka lub film mają informację o sugerowanym wieku dziecka, do którego są kierowane, to jest to dobra wola wydawców i dystrybutorów. Zdaniem RPD taka samoregulacja na pewno nie jest wystarczająca. Jej zdaniem należy szukać rozwiązań, które z jednej strony zagwarantują swobodę dostarczania i świadczenia usług na rynku wydawniczym lub audiowizualnym, a z drugiej zapewnią, by przekazywane dzieciom treści nie szkodziły ich rozwojowi. Rzeczniczka podpowiada, że przykładem odpowiedniego znakowania treści jest rynek gier komputerowych. Stosowany tu system można przenieść do kin i książek.
Zmieńmy prawo, by chronić dzieci
RPD przywołała w swoim apelu fragmenty konwencji o prawach dziecka, z której wynika, że państwa, które są jej stronami zobowiązują się zachęcać „do rozwijania odpowiednich kierunków działalności dla ochrony dzieci przed informacjami i materiałami szkodliwymi z punktu widzenia ich dobra.
Posłowie przypominają, że Polska ratyfikując w 1991 r. konwencję zastrzegła własną deklarację interpretacyjną. „Rzeczpospolita Polska uważa, że wykonania przez dziecko jego praw określonych w konwencji (…) dokonuje się z poszanowaniem władzy rodzicielskiej, zgodnie z polskimi zwyczajami i tradycjami dotyczącymi miejsca dziecka w rodzinie i poza rodziną”.
Przywołując deklarację i przypominając o konstytucyjnej zasadzie ochrony dzieci przed demoralizacją oraz zasadzie równego traktowania posłowie Konfederacji chcą wiedzieć jakie działania w tej sprawie podjęło ministerstwo w latach 2015-2023, a jakie w latach 2023-2025?
Parlamentarzyści domagają się udostępnienie całości korespondencji prowadzonej z przedstawicielami Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej, Instytutu Prawa Konkurencji, Biura Rzecznika Praw Dziecka, Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów, a także z innymi podmiotami, o ile była prowadzona w latach 2015-2025. Proszą też o udostępnienie pełnej treści projektu, który do ministerstwa kultury skierował w 2016 r. RPD oraz jego zmodyfikowanej przez resort wersji, jeśli taka powstała.