Branża handlowców twierdzi, że wbrew założeniom ustawy o gospodarce opakowaniami i odpadami opakowaniowymi (tj. Dz.U. z 2024 r. poz. 927), to sklepy, a nie operatorzy będą ponosić realny koszt przeprowadzenia zbiórek butelek PET, metalowych puszek oraz butelek ze szkła wielorazowego.
Kto zapłaci za utrzymanie systemu kaucyjnego?
System kaucyjny ma ruszyć już 1 października. W praktyce oznacza to, że do ceny butelki PET i puszki zostanie doliczona opłata 50 gr, którą odzyskamy, zwracając opakowanie do sklepu. Zgodnie z założeniami ustawodawcy tzw. nieodebrana kaucja miała być wykorzystywana przez operatorów do rozwijania systemu i współfinansowania zbiórek. Resort klimatu zapewniał, że kosztem systemu zostaną obciążeni producenci napojów, nie zaś sami sprzedawcy. Sklepy miały zaś pobierać od operatorów tzw. opłatę handlową (handling fee), która miała wystarczyć im na zorganizowanie zbiórek i zatrudnienie personelu do ich obsługi.
Rzeczywistość okazała się jednak inna – twierdzą handlowcy. „Operatorzy proponują stawki około 10–12 gr za zebraną automatycznie butelkę PET i 3–10 gr za zbiórkę ręczną tych opakowań. Natomiast wyniki testów przeprowadzonych w sklepach jednoznacznie wskazują, że realne koszty będą mniej więcej trzykrotnie wyższe. Kilkumiesięczne testowe zbiórki pokazują, że handling fee są obecnie o 50–70 proc. niższe niż realne koszty przedsiębiorców” – czytamy w apelu branży handlu skierowanym do premiera.
Wyliczenia handlowców są jednoznaczne
Handlowcy powołują się na wyliczenia, z których wynika, że uśredniona strata jednego sklepu wyniesie od 2 tys. do 2,5 tys. zł miesięcznie. To zaś przekłada się na wydatek rzędu 30 tys. zł rocznie. Branża zwraca uwagę, że konieczność ponoszenia przez nią tego kosztu stoi w sprzeczności z przepisami ustawy, które jasno stanowią, że to operator systemu ma płacić za zbiórki.
Problemem jest to, że choć przepisy nakazują operatorom wypracowanie systemu rozliczenia się ze sklepami, to nie precyzują już zasad, według których mają się one odbywać. Zwracaliśmy na to uwagę na łamach DGP jeszcze na etapie procedowania projektu ustawy w Sejmie. Handlowcy proszą premiera o zmodyfikowanie regulacji i wydanie rozporządzenia, w którym znajdą się minimalne stawki opłaty handlowej przekazywanej przez operatora sklepom na pokrycie kosztów przeprowadzenia zbiórek.
Od 1 października zużyte butelki PET i puszki będziemy mogli przynieść do każdego sklepu o powierzchni powyżej 200 mkw. Mniejsze placówki będą mogły uruchomić zbiórki dobrowolnie. Sami handlowcy twierdzą, że zapewne tak się stanie, bo przykład innych krajów pokazuje, że „nieprzystąpienie do systemu może spowodować spadek obrotów sklepu aż o 30 proc.”. ©℗