„Kup 8 piw, a kolejne 8 odbierz w gratisie” - resort zdrowia zamierza zabronić sieciom handlowym posługiwania się tego typu hasłami. Obowiązujące dziś przepisy zakazują promocji alkoholu, ale już nie piwa. Projekt nowelizacji ustawy o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi (UD 147) zakłada włączenie piwa do ogólnego zakazu promocji napojów alkoholowych.
„Agresywne działania promocyjne realizowane przez niektóre sieci handlowe, oferujące przy zakupie określonej liczby opakowań piwa, taką samą liczbę opakowań gratis, zdecydowanie nie sprzyjają ograniczeniu spożycia alkoholu ani dokonywaniu zakupów w sposób racjonalny” – czytamy w uzasadnieniu do projektu ustawy. Resort powołuje się na dane, z których wynika, że w 2023 r. 54 proc. alkoholu spożywanego przez Polaków stanowiło właśnie piwo.
MZ przytacza zalecenia Światowej Organizacji Zdrowia (WHO), która rekomenduje rządom „wprowadzenie zakazu lub ograniczenie stosowania bezpośrednich i pośrednich promocji cenowych, sprzedaży dyskontowej, sprzedaży poniżej kosztów oraz stałych stawek za nieograniczone spożycie alkoholu lub inne rodzaje sprzedaży hurtowej”. Zdaniem WHO oferowanie napojów alkoholowych po zaniżonych cenach jest jednym z bardziej skutecznych sposobów na skłonienie konsumenta do zakupu.
Zakaz promocji na stoiskach alkoholowych
Zmiany, na które będą musiały przygotować się sklepy, są jednak znacznie większe. Resort zamierza skończyć z fikcją wyodrębnionych w ramach sklepów o powierzchni powyżej 200 mkw. stoisk alkoholowych, w ramach którychdopuszczalne jest promowanie alkoholu. Zdaniem MZ wydzielenie danej przestrzeni sklepu jako tzw. stoiska alkoholowego nie jest wystarczającą przesłanką, by rezygnować z zakazu obowiązującego we wszystkich innych miejscach. „Umożliwienie promocji napojów alkoholowych na wydzielonych stoiskach, a więc w miejscu w placówce handlowej, w której podejmowana jest ostateczna decyzja dotycząca zakupu, nie ma żadnego uzasadnienia z perspektywy ochrony zdrowia przed następstwami spożywania alkoholu” - pisze MZ.
Ponadto w przypadku powzięcia wątpliwości co do pełnoletniości potencjalnego nabywcy alkoholu sprzedawca będzie zobligowany do zażądania od klienta okazania dokumentu potwierdzającego ukończenie 18. roku życia. Konstrukcja obowiązującego dziś przepisu jest odmienna. Przyznaje sprzedawcy tylko uprawnienie do poproszenia o dowód, ale go do tego nie przymusza. W praktyce, jak twierdzi resort zdrowia, wielu sprzedawców unika „odpowiedzialności karnej przez wykazanie, że nie mieli możliwości rozstrzygnąć wątpliwości co do wieku nabywcy”.
Zakaz alkoholu w tubkach
Ograniczenia odczują także sami producenci. Od 1 stycznia 2026 r. napoje alkoholowe w opakowaniach o objętości do 300 ml będą mogły być sprzedawane wyłącznie w szkle albo w metalu. To pokłosie głośnego procederu oferowania wysokoprocentowego alkoholu w tubkach kojarzących się z musami owocowymi przeznaczonymi dla dzieci. Zakazane będzie również sprzedawanie alkoholu w innej postaci niż płynna. Jak wyjaśnia resort, ma to związek z „pojawieniem się na rynku alkoholu m.in. w postaci proszku, kryształu, żelu lub pasty”. Te nietypowe formy mogą budzić ciekawość wśród nieletnich oraz powodować u nich dodatkową formę uzależnienia.
Wyższe kary za nielegalne reklamy
W ostatnich latach głośno było o sprawach influencerów i celebrytów, którzy wbrew przepisom zakazującym reklamy wysokoprocentowego alkoholu, zamieszczali na swoich profilach w mediach społecznościowych zdjęcia z widocznymi drinkami. W zamian za to te osoby pobierały wysokie wynagrodzenie. Sprawa swój finał znalazła w sądzie, który zdecydował o nałożeniu kar finansowych. Resort zdrowia zamierza podnieść wysokość grzywien za tego rodzaju praktykę - stawka najniższej kary zostanie podniesiona z 10 tys. do 20 tys. zł. Natomiast maksymalna kara z 500 tys. zł do 750 tys. zł. Nowe przepisy mają zacząć obowiązywać od 1 stycznia 2026 r.
Etap legislacyjny: projekt skierowany do uzgodnień i konsultacji publicznych