Ministerstwo Sprawiedliwości nie uwzględniło większości uwag zgłoszonych podczas konsultacji projektu nowelizacji prawa restrukturyzacyjnego i upadłościowego

Resort sprawiedliwości nie rezygnuje z wprowadzenia obowiązku sporządzenia przez przedsiębiorcę zamierzającego rozpocząć postępowanie restrukturyzacyjne testu zaspokojenia jego wierzycieli. Na zwolnienie z konieczności jego sporządzania nie mają też co liczyć mali przedsiębiorcy – wynika z raportu z konsultacji publicznych, w którym Ministerstwo Sprawiedliwości odnosi się do uwag zgłoszonych do projektu nowelizacji prawa restrukturyzacyjnego i upadłościowego (nr z wykazu: UC43).

Implementacja dyrektywy drugiej szansy w nowej, uboższej odsłonie

Zmiany w ustawie mają implementować unijną dyrektywę 2019/1023 zwaną dyrektywą drugiej szansy. Z jej pełnym wdrożeniem jesteśmy spóźnieni już o ponad dwa lata, dlatego resort zdecydował się na przygotowanie skondensowanego projektu obliczonego wyłącznie na wdrożenie unijnego prawa, bez uwzględnienia innych problemów. Wcześniejsza wersja projektu, przygotowana przez rząd Mateusza Morawieckiego i skierowana do Sejmu w grudniu 2023 r., była znacznie bardziej obszerna. Nowy rząd zdecydował o jej wycofaniu i zastąpieniu własnym projektem.

Jego okrojenie wytyka ministerstwu Krajowa Izba Radców Prawnych. ,,We wcześniejszej wersji projektu ustawy implementującej dokonano podziału restrukturyzacji na restrukturyzację zapobiegawczą i restrukturyzację sanacyjną. Między innymi dzięki temu zabiegowi legislacyjnemu projektodawca zamierzał dokonać wyłączenia postępowania sanacyjnego spod działania dyrektywy 2019/1023” – wskazuje KIRP i dodaje, że obecny projekt nie przewiduje, które z postępowań restrukturyzacyjnych będą wyłączone spod mocy unijnego prawa. W odpowiedzi MS tłumaczy, że te uregulowania znajdą się w osobnych aktach prawnych.

Ograniczenie restrukturyzacji

Poważne wątpliwości m.in. Krajowej Izby Doradców Restrukturyzacyjnych (KIDR) wzbudził pomysł wyłączenia spod obowiązku sporządzania testu zaspokojenia wierzycieli (dzięki temu narzędziu wierzyciele będą mogli sprawdzić, czy odzyskają więcej w ramach upadłości zadłużonego przedsiębiorcy, czy też jego restrukturyzacji) wyłącznie mikroprzedsiębiorców. KIDR ostrzega, że ze względu na wysokie koszty wygenerowania takiego testu wprowadzenie obowiązku jego sporządzenia może w praktyce ,,wywołać skutek w postaci obniżenia dostępności procedur restrukturyzacyjnych w Polsce”.

,,Rozważyć należy również objęcie małych przedsiębiorców wyłączeniem obowiązku sporządzenia testu zaspokojenia, ewentualnie dopuszczenie pewnych uproszczeń z uwagi na stosunkowo wysoki koszt sporządzenia wyceny w porównaniu do skali działalności mikro i małych przedsiębiorstw” – przekonują też Pracodawcy RP. Do podobnych wniosków dochodzi INSO – Sekcja Prawa Upadłościowego i Restrukturyzacyjnego Instytutu Allerhanda, która wskazuje, że sporządzenie testu zaspokojenia będzie ,,wymagało zaangażowania dodatkowych zasobów, co faktycznie doprowadzi do ograniczenia dostępności restrukturyzacji dla małych przedsiębiorców”.

Stanowisko resortu

MS te zastrzeżenia kwituje stwierdzeniem, że z wyłączenia od obowiązku sporządzenia testu będą mogli skorzystać wyłącznie mikroprzedsiębiorcy ,,jako podmioty prowadzące działalność gospodarczą w niewielkim zakresie, nieposiadające odpowiedniego zaplecza do tworzenia dodatkowych dokumentów, których co do zasady, nie mają obowiązku tworzyć na potrzeby prowadzonej działalności”.

Resort nie uwzględnił również uwag Sądu Najwyższego, który kwestionował samą zasadność wprowadzania do prawa restrukturyzacyjnego nowej instytucji, jaką jest test zaspokojenia. Nie dostrzegł też potrzeby uniezależniania podmiotu sporządzającego test od dłużnika. Zdaniem Naczelnej Rady Adwokackiej dłużnik nie powinien mieć wpływu na wybór podmiotu, który dokona rzetelnej wyceny jego majątku. O wyborze ma decydować nadzorca postępowania, po zasięgnięciu opinii zarówno restrukturyzowanego przedsiębiorcy, jak i jego wierzycieli. ,,Zlecenie wyceny osobom trzecim spowoduje powstanie dodatkowych kosztów postępowania, wobec czego dłużnik powinien mieć prawo do podjęcia decyzji w tej kwestii” – tłumaczy w odpowiedzi MS. ©℗