Projekt przepisów, które pozwolą korzystać w Polsce z rozwiązań unijnego rozporządzenia – akt o usługach cyfrowych (DSA), miał być przyjęty przez Radę Ministrów w IV kw. ubiegłego roku. Obecnie Ministerstwo Cyfryzacji przewiduje, że będzie to I kw. 2025 r.
Chodzi o nowelizację ustawy o świadczeniu usług drogą elektroniczną (t.j. Dz.U. z 2020 r. poz. 344), bez której DSA – chociaż obowiązuje w pełni w Unii Europejskiej od 17 lutego 2024 r. – pozostaje martwą regulacją, bo m.in. nie ma w Polsce organu, do którego użytkownicy mogliby złożyć skargi na łamiące unijne zasady serwisy internetowe.
Po konsultacjach projekt został zmodyfikowany i skierowany do Stałego Komitetu Rady Ministrów. Nadal budzi jednak zastrzeżenia. Dotyczą one przede wszystkim działań związanych z blokowaniem nielegalnych treści w internecie. Zgodnie z przepisami dodanymi już po etapie uzgodnień i konsultacji publicznych prezes Urzędu Komunikacji Elektronicznej ma wydawać decyzje nakazujące platformom internetowym zablokowanie nielegalnych treści bezprawnie naruszających dobro osobiste lub naruszających prawa własności intelektualnej, a także treści, których rozpowszechnianie wyczerpuje znamiona czynu zabronionego.
Postępowania w takich sprawach UKE ma wszczynać na wniosek tego, czyje dobro osobiste lub prawo własności intelektualnej zostało naruszone, policji oraz zaufanych podmiotów sygnalizujących (taki status będzie przyznawał UKE na mocy projektowanej ustawy).
167,7 mln zł tyle ma być wydane z budżetu państwa na realizację zadań projektowanej ustawy w sądach powszechnych w latach 2025–2034
143,1 mln zł tyle ma być wydane z budżetu państwa na realizację zadań projektowanej ustawy w UKE i UOKiK w latach 2025–2034
Resort cyfryzacji projektuje, że stroną postępowania oprócz wnioskodawcy będzie dostawca usług pośrednich (np. platforma społecznościowa). Rządowe Centrum Legislacji wskazuje jednak, że pominięcie użytkownika, który umieścił inkryminowaną treść na platformie, „może zostać ocenione jako utrudniające możliwość ochrony wolności wypowiedzi i pozyskanie wiedzy na temat toczącego się postępowania”. Dlatego poddaje pod rozwagę projektodawcy zawiadamianie użytkownika o wniosku dotyczącym jego treści, „jeżeli nie będzie to wymagało czynności w sposób bezsprzeczny wydłużających i podważających skutecz-ność postępowania”. W razie braku możliwości dodania tego rozwiązania RCL sugeruje szczegółowe uzasadnienie w tym zakresie.
Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów – który obok UKE odegra główną rolę w egzekwowaniu DSA w Polsce – zwraca uwagę, że blokady treści mogą dotknąć konsumentów, którym „przedsiębiorcy mogą zarzucać publikowanie nielegalnych treści (np. w opinii konsumenckiej dotyczącej transakcji)”. W związku z tym UOKiK wskazuje na zasadność rozszerzenia projektu, „aby uczestnikiem postępowania w przedmiocie wydania nakazu był również podmiot, który wytworzył sporną treść”.
Urząd argumentuje, że pozwoli to na zrealizowanie przez tego użytkownika prawa do bycia wysłuchanym oraz prawa do obrony. Ponadto „podmiot ten może dostarczyć kluczowych wyjaśnień i dowodów istotnych dla prawidłowego rozstrzygnięcia wniosku”.
Z kolei koordynator oceny skutków regulacji odnośnie do procedury blokowania treści stwierdza, że „należy omówić wpływ prowadzenia postępowania w zaproponowanej formie na poziom gwarancji procesowych przysługujących stronom postępowania”. ©℗
Podstawa prawna
Etap legislacyjny
Projekt ustawy w Stałym Komitecie Rady Ministrów