Jedna z czytelniczek DGP dostała niedawno na swoją skrzynkę elektroniczną newsletter poświęcony procedowanym obecnie w Sejmie ustawom dotyczącym przedsiębiorców. Nie byłoby w tym niczego dziwnego, gdyby nie adres, z którego wysłano e-mail – KRP Kancelaria Rzecznika Przedsiębiorców. Ta nazwa nasuwa skojarzenia z Rzecznikiem Małych i Średnich Przedsiębiorców – ustawowym, samodzielnym organem ochrony praw przedsiębiorców. Jak się jednak okazuje, Kancelaria Rzecznika Przedsiębiorców nie ma wiele wspólnego z RMŚP.
Osobą łączącą oba te podmioty jest Marek Woch, w przeszłości zastępca rzecznika oraz bohater wielu publikacji medialnych, m.in. na łamach DGP. W styczniu i lutym 2023 r. ujawniliśmy, że w czasach, gdy Marek Woch był dyrektorem generalnym w biurze rzecznika, dochodziło do mobbingu wobec pracowników. Zatrudnieni w biurze RMŚP mieli być poniżani i wyzywani przez przełożonego, zmuszano ich do nisko płatnej pracy po godzinach. W grudniu ub.r. ustalenia DGP potwierdziła Państwowa Inspekcja Pracy. Mimo to wobec Marka Wocha nie wyciągnięto konsekwencji, zastępcą rzecznika pozostawał on aż do 30 czerwca 2024 r. Wtedy to, po objęciu funkcji rzecznika przez Agnieszkę Majewską, podziękowano Wochowi.
Rzecznik zainterweniuje
Były zastępca rzecznika nie czekał długo i już 13 lipca br. zarejestrował w KRS prostą spółkę akcyjną pod nazwą KRP Kancelaria Rzecznika Przedsiębiorców. Zapytaliśmy rzecznika MŚP, czy zdaje sobie z tego sprawę i czy zamierza wyciągnąć jakiekolwiek konsekwencje. W nadesłanej do nas odpowiedzi stwierdzono, że aktywności podejmowane przez Marka Wocha „w ramach prywatnej działalności gospodarczej nie są w żaden sposób związane z urzędem Rzecznika MŚP. W związku z tym, jakiekolwiek działania podejmowane przez ten podmiot nie mają nic wspólnego z oficjalnymi działaniami i stanowiskami Rzecznika MŚP. Biuro Rzecznika MŚP podejmie stosowne kroki prawne zmierzające do zaprzestania przez Marka Wocha działalności sugerującej, że prowadzona przez niego kancelaria współpracuje z Biurem Rzecznika Małych i Średnich Przedsiębiorców”.
– RMŚP ma dosyć ograniczone pole do działania – może oczywiście spróbować złożyć zawiadomienie do prokuratury o próbie podszywania się pod funkcjonariusza publicznego, ale oceniam dość nisko szanse na skuteczne przeprowadzenie postępowania karnego w takiej sprawie. Niestety żerowanie na renomie państwowej instytucji nie jest prawnie sankcjonowane, pozostaje więc apelowanie do pana Wocha o rezygnację z wprowadzającej w błąd nazwy – ocenia tę sytuację Krzysztof Witek, adwokat z kancelarii Schoenherr Halwa Okoń Chyb.
O stanowisko w sprawie poprosiliśmy również samego Marka Wocha. W e-mailu przesłanym do kierowanej przez niego kancelarii zapytaliśmy o to, czy nie obawia się, że rzecznik podejmie przeciwko niemu kroki prawne. W odpowiedzi otrzymaliśmy elaborat na cześć byłego zastępcy rzecznika wygenerowany przez ChatGPT (do skorzystania z niego przyznaje się sam zapytany, wskazując, że od lat interesuje się zagadnieniami generatywnej sztucznej inteligencji). Ponadto zabroniono nam cytowania jedynie fragmentów wypowiedzi i zagrożono, że kancelaria podejmie stosowne kroki prawne wobec wszystkich naruszających jej dobre imię. Nasze wątpliwości związane ze zbieżnością nazwy kancelarii z nazwą państwowego organu skwitowano stwierdzeniem, że „to co się komu wydaje, to należy pozostawiać bez komentarza”. Przeszłość zawodową byłego rzecznika określono mianem zaszczytnej i w żaden sposób nie odniesiono się do tego, że dawna funkcja Marka Wocha w połączeniu z nazwą jego kancelarii może sugerować, że jego powiązania z RMŚP wciąż istnieją.
Nieuczciwa konkurencja
– W mojej ocenie były zastępca rzecznika MŚP, prowadząc działalność pod nazwą Kancelaria Rzecznika Przedsiębiorców, niestety pasożytuje na renomie urzędu – skojarzenia z tą instytucją są oczywiste. Co więcej, ta nazwa w połączeniu z przeszłością pana Wocha sugeruje, że ma on pewną szczególną, być może niedostępną innym wiedzę i większe niż inni możliwości wsparcia potencjalnych klientów – mówi mec. Witek.
Według niego działania przeciwko Markowi Wochowi oraz prowadzonej przez niego kancelarii mogłyby podjąć konkurencyjne wobec niego podmioty, np. kancelarie prawne oraz firmy doradcze. Zdaniem mec. Witka nazwa wywołująca skojarzenia z powszechnie szanowaną instytucją państwową daje kancelarii prowadzonej przez Marka Wocha nieuzasadnioną przewagę nad pozostałymi uczestnikami rynku, co może wypełniać znamiona czynu nieuczciwej konkurencji opisane w art. 3 lub nawet w art. 14 ust. 1 ustawy o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji (t.j. Dz.U. z 2022 r. poz. 1233). Ta sama ustawa przewiduje odpowiedzialność za wykroczenie polegające na rozpowszechnianiu wprowadzających w błąd informacji o swoim przedsiębiorstwie.
– Ta nazwa wprowadza w błąd również samych przedsiębiorców. Podjęcie działań mógłby ewentualnie rozważyć także prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów, gdyby się okazało, że wprowadzeni w błąd mogą zostać również konsumenci, jeśli kancelaria świadczy im jakiekolwiek, choćby szczątkowe doradztwo. Uważam też, że dobrą praktyką jest nieposługiwanie się słowem „kancelaria” przez osoby bez uprawnień zawodowych (np. adwokackich, radcowskich), ale to już niestety kwestia raczej etyki, a nie prawa, choć w określonych sytuacjach nieuprawnione posługiwanie się tym elementem w firmie przedsiębiorcy może zostać uznane za czyn nieuczciwej konkurencji – tłumaczy Krzysztof Witek.
Mylące oznaczenie
Ewa Jaroszyńska-Kozłowska, partner w kancelarii WKB Lawyers, zwraca uwagę, że oceniając to, czy dana nazwa może wprowadzić w błąd bądź wpisywać się w schemat oznaczenia mylącego, trzeba wziąć pod uwagę kilka elementów. Jednym z podstawowych wyznaczników oceny jest zbadanie oznaczenia z perspektywy przeciętnego odbiorcy, tj. konsumenta towarów lub usług.
Nasza rozmówczyni wskazuje, że w tym przypadku mówimy o rynku przedsiębiorców, którzy aktywnie poszukują wsparcia w prowadzeniu swojej działalności, w szczególności w kontakcie z różnymi organami władzy. Zaś oznaczenie mylące to takie, które błędnie wskazuje na cechy usługi lub towaru, które oznacza.
– Oznaczenie „Kancelaria Rzecznika Przedsiębiorców” może być postrzegane przez przeciętnego odbiorcę jako wskazujące na pewne relacje pomiędzy tymi podmiotem a rzecznikiem MŚP. Przykładowo odbiorca będzie uważać, iż ta kancelaria jest zależna lub podległa temu organowi jako np. jego terenowy oddział. Istnieją zatem podstawy, aby uznać takie działanie za czyn nieuczciwej konkurencji – ocenia Ewa Jaroszyńska-Kozłowska.
Według niej rzecznik ma więc podstawy, aby co najmniej wezwać Marka Wocha do zaprzestania takich działań. Prawniczka podkreśla jednak, że tylko na drodze orzeczenia sądowego można zakazać używania mylącej nazwy.©℗