- Pracujemy nad nowelizacją lex Kamilek. Doprecyzujemy m.in., czym jest działalność związana z małoletnimi - mówi Zuzanna Rudzińska-Bluszcz, wiceministra sprawiedliwości.
15 sierpnia zacznie obowiązywać lex Kamilek. Jak wygląda społeczna świadomość na temat obowiązków wynikających z tej ustawy? Czy pracodawcy wiedzą, że przed zatrudnieniem muszą prosić przyszłych pracowników o weryfikację w Rejestrze Sprawców Przestępstw na Tle Seksualnym oraz wymagać od nich zaświadczenia z Krajowego Rejestru Karnego (KRK)?

Mam nadzieję, że mają taką świadomość, ale przypominam, że obowiązek weryfikacji pracowników w kontekście przestępstw seksualnych istnieje od 2017 r. Niestety ten przepis przez lata nie był stosowany. Ustawa Kamilka dodała konieczność przedstawiania zaświadczenia z KRK i wskazała organ kontrolujący to, czy pracodawcy dokonują weryfikacji. Dodatkowo wprowadziła m.in. obowiązek wypracowania standardów ochrony małoletnich, tzn. procedury bezpiecznych reakcji i ścieżki reagowania wtedy, gdy jest podejrzenie krzywdzenia dziecka.

Kto będzie podlegał obowiązkowej weryfikacji?

Oczywiście nie chodzi o to, by weryfikować każdego zatrudnionego w branży hotelarskiej, artystycznej czy medycznej. Chodzi wyłącznie o te osoby, które realnie mają kontakt z dziećmi. Przykładowo animator dopuszczony do kontaktu z dziećmi podlega obowiązkowej weryfikacji, ale już kucharka pracująca w hotelu – niekoniecznie. W wytycznych do standardów dla branży hotelarskiej – dostępnych na stronie Ministerstwa Sprawiedliwości w zakładce Zespołu ds. Ochrony Małoletnich – przedstawiliśmy przykładowe stanowiska i zakres weryfikacji w odniesieniu do nich. Przedsiębiorcy powinni jednak samodzielnie wypracować listę pracowników, których obowiązki przewidują kontakt z dziećmi, i w ich przypadku przeprowadzać weryfikację. Ministerstwo nie planuje publikowania podobnego wykazu. Pozostawiamy tę kwestię do wypracowania przedsiębiorcom, bo to oni najlepiej znają środowisko, w którym funkcjonują.

Ci jednak mają wiele wątpliwości. Doskonale to widać na przykładzie hotelarzy, którzy będą musieli chociażby weryfikować, jakie relacje łączą goszczących u nich dorosłych i dzieci. Jak w praktyce to ma wyglądać? Co jeśli dane wynikające z dowodu lub paszportu nie wskazują jednoznacznie na charakter więzi łączącej dorosłego gościa hotelowego z towarzyszącym mu małoletnim? Często przecież rodzice i dzieci nie mają wspólnego nazwiska, podobnie zresztą jak dzieci i ich dziadkowie albo wujkowie.

Regulują to wytyczne, które opracował Zespół ds. Ochrony Małoletnich. Przewidują one, że w celu identyfikacji dziecka pracownik hotelowej recepcji musi w pierwszej kolejności poprosić o dokument tożsamości dziecka, np. legitymację szkolną. W przypadku braku dokumentu należy porozmawiać również z dzieckiem, zapytać o relacje. Jeśli osoba dorosła nie jest opiekunem dziecka, to powinna pokazać dokument, w którym rodzic powierza dziecko jej opiece.

Co jeśli gość odmówi?

Jeśli rozmowa z gościem nie rozwieje wątpliwości recepcjonisty, powinien on dyskretnie powiadomić kierownika hotelu oraz ochronę. Decyzja, co robić dalej, nie powinna być pozostawiana na barkach szeregowego pracownika. Standardy właśnie temu służą – by taki pracownik wiedział, jakie kroki podjąć, jaka jest procedura.

Kto więc ma podjąć decyzję? Kierownik hotelu?

To powinny określać szczegółowo wypracowane przez hotel standardy ochrony. Ministerstwo nie narzuca jednolitego wzorca tych standardów. Inaczej sytuacja wygląda w obiekcie goszczącym kilkunastu gości, a inaczej w takim, do którego przyjeżdża kilka tysięcy osób. Zachęcamy do korzystania z wzorców wypracowanych przez Zespół ds. Ochrony Małoletnich. Nie da się wprowadzić jednolitych standardów dla wszystkich tego typu miejsc. Ważne jest jednak to, by w sytuacjach budzących uzasadnione wątpliwości zawiadamiać odpowiednie służby, przede wszystkim policję.

Co po uzyskaniu danych na temat relacji łączącej przebywające w hotelu dziecko z jego opiekunem? W mającym ponad tysiąc gości obiekcie zapamiętanie tych informacji przez obsługę jest niemożliwe. Czy zatem hotel powinien prowadzić kartotekę?

Procedura gromadzenia tego rodzaju danych powinna zostać opisana w standardach opracowanych przez dany hotel.

RODO zabrania jednak przechowywania danych bez wyraźnej podstawy prawnej. Ustawa Kamilka nie daje takiej podstawy.

Standardy opracowane przez hotele muszą być zgodne z RODO.

Jak ministerstwo i podległe mu służby zamierzają kontrolować stosowanie tych standardów w praktyce?

Weryfikacji będą podlegały same standardy. Jeśli np. hotel albo jakikolwiek inny objęty ustawą przedsiębiorca nie wypracuje standardów, to narazi się na wskazane w ustawie kary.

Obowiązek wypracowania standardów bez kontroli ich przestrzegania oraz bez kar to prosta droga do martwego prawa.

Nie chodzi o to, by standardy były dokumentem, który kierownik hotelu będzie trzymał w szufladzie na wypadek kontroli. Zależy nam na tym, by ten dokument znał cały personel. Jeśli pracownicy danego obiektu będą znali wskazane w standardach procedury, to będą wiedzieli, co należy zrobić w sytuacji zagrożenia bezpieczeństwa dziecka.

Wątpliwości w sprawie lex Kamilek zgłaszają nie tylko przedsiębiorcy, lecz nawet RPO. Czy resort planuje nowelizację ustawy?

Jesteśmy w stałym kontakcie z hotelarzami, harcerzami, ze związkami sportowymi. Robimy wszystko, by na bieżąco rozwiewać wątpliwości. Zarzuty podnoszone przez RPO są częściowo niezasadne. Pracujemy nad nowelizacją ustawy, jesteśmy już na zaawansowanym etapie. Chcemy sprecyzować, co należy rozumieć jako działalność, dopuszczenie do działalności. Planujemy zwolnić wolontariuszy z opłaty za zaświadczenie z KRK.

Dziś prawnicy spekulują o tym, że nawet apteki powinny weryfikować pracowników oraz wdrożyć standardy ochrony małoletnich, ponieważ ustawa nie precyzuje, które podmioty medyczne zostały nią objęte.

Bądźmy rozsądni. Kontakt dziecka z farmaceutą jest raczej znikomy. Dla rozwiania wszelkich wątpliwości w znowelizowanej wersji art. 21 ustawy pojawi się jednak jasne sprecyzowanie tego, czym jest działalność związana z małoletnimi. Ale już teraz np. goście zapraszani przez szkołę na pojedynczą prelekcję nie muszą przechodzić weryfikacji, tak samo jak kierowcy wożący dzieci na wycieczki.

Czy w kontekście standardów ochrony małoletnich resort planuje uszczegółowienie ustawy? Wytyczne do ustawy nie są bowiem źródłem prawa, a przedsiębiorcy potrzebują pewności.

Tak zmieniona ustawa nie byłaby pomocna. Nie sposób opisać każdą sytuację w takim dokumencie. W ustawie zapisano, że przy Ministerstwie Sprawiedliwości działa Zespół ds. Ochrony Małoletnich, który opracowuje wytyczne. Wierzę, że będą one dużą pomocą dla przedsiębiorców. ©℗

Rozmawiał Adam Pantak