Mam nadzieję, że mają taką świadomość, ale przypominam, że obowiązek weryfikacji pracowników w kontekście przestępstw seksualnych istnieje od 2017 r. Niestety ten przepis przez lata nie był stosowany. Ustawa Kamilka dodała konieczność przedstawiania zaświadczenia z KRK i wskazała organ kontrolujący to, czy pracodawcy dokonują weryfikacji. Dodatkowo wprowadziła m.in. obowiązek wypracowania standardów ochrony małoletnich, tzn. procedury bezpiecznych reakcji i ścieżki reagowania wtedy, gdy jest podejrzenie krzywdzenia dziecka.
Oczywiście nie chodzi o to, by weryfikować każdego zatrudnionego w branży hotelarskiej, artystycznej czy medycznej. Chodzi wyłącznie o te osoby, które realnie mają kontakt z dziećmi. Przykładowo animator dopuszczony do kontaktu z dziećmi podlega obowiązkowej weryfikacji, ale już kucharka pracująca w hotelu – niekoniecznie. W wytycznych do standardów dla branży hotelarskiej – dostępnych na stronie Ministerstwa Sprawiedliwości w zakładce Zespołu ds. Ochrony Małoletnich – przedstawiliśmy przykładowe stanowiska i zakres weryfikacji w odniesieniu do nich. Przedsiębiorcy powinni jednak samodzielnie wypracować listę pracowników, których obowiązki przewidują kontakt z dziećmi, i w ich przypadku przeprowadzać weryfikację. Ministerstwo nie planuje publikowania podobnego wykazu. Pozostawiamy tę kwestię do wypracowania przedsiębiorcom, bo to oni najlepiej znają środowisko, w którym funkcjonują.
Regulują to wytyczne, które opracował Zespół ds. Ochrony Małoletnich. Przewidują one, że w celu identyfikacji dziecka pracownik hotelowej recepcji musi w pierwszej kolejności poprosić o dokument tożsamości dziecka, np. legitymację szkolną. W przypadku braku dokumentu należy porozmawiać również z dzieckiem, zapytać o relacje. Jeśli osoba dorosła nie jest opiekunem dziecka, to powinna pokazać dokument, w którym rodzic powierza dziecko jej opiece.
Jeśli rozmowa z gościem nie rozwieje wątpliwości recepcjonisty, powinien on dyskretnie powiadomić kierownika hotelu oraz ochronę. Decyzja, co robić dalej, nie powinna być pozostawiana na barkach szeregowego pracownika. Standardy właśnie temu służą – by taki pracownik wiedział, jakie kroki podjąć, jaka jest procedura.
To powinny określać szczegółowo wypracowane przez hotel standardy ochrony. Ministerstwo nie narzuca jednolitego wzorca tych standardów. Inaczej sytuacja wygląda w obiekcie goszczącym kilkunastu gości, a inaczej w takim, do którego przyjeżdża kilka tysięcy osób. Zachęcamy do korzystania z wzorców wypracowanych przez Zespół ds. Ochrony Małoletnich. Nie da się wprowadzić jednolitych standardów dla wszystkich tego typu miejsc. Ważne jest jednak to, by w sytuacjach budzących uzasadnione wątpliwości zawiadamiać odpowiednie służby, przede wszystkim policję.
Procedura gromadzenia tego rodzaju danych powinna zostać opisana w standardach opracowanych przez dany hotel.
Standardy opracowane przez hotele muszą być zgodne z RODO.
Weryfikacji będą podlegały same standardy. Jeśli np. hotel albo jakikolwiek inny objęty ustawą przedsiębiorca nie wypracuje standardów, to narazi się na wskazane w ustawie kary.
Nie chodzi o to, by standardy były dokumentem, który kierownik hotelu będzie trzymał w szufladzie na wypadek kontroli. Zależy nam na tym, by ten dokument znał cały personel. Jeśli pracownicy danego obiektu będą znali wskazane w standardach procedury, to będą wiedzieli, co należy zrobić w sytuacji zagrożenia bezpieczeństwa dziecka.
Jesteśmy w stałym kontakcie z hotelarzami, harcerzami, ze związkami sportowymi. Robimy wszystko, by na bieżąco rozwiewać wątpliwości. Zarzuty podnoszone przez RPO są częściowo niezasadne. Pracujemy nad nowelizacją ustawy, jesteśmy już na zaawansowanym etapie. Chcemy sprecyzować, co należy rozumieć jako działalność, dopuszczenie do działalności. Planujemy zwolnić wolontariuszy z opłaty za zaświadczenie z KRK.
Bądźmy rozsądni. Kontakt dziecka z farmaceutą jest raczej znikomy. Dla rozwiania wszelkich wątpliwości w znowelizowanej wersji art. 21 ustawy pojawi się jednak jasne sprecyzowanie tego, czym jest działalność związana z małoletnimi. Ale już teraz np. goście zapraszani przez szkołę na pojedynczą prelekcję nie muszą przechodzić weryfikacji, tak samo jak kierowcy wożący dzieci na wycieczki.
Tak zmieniona ustawa nie byłaby pomocna. Nie sposób opisać każdą sytuację w takim dokumencie. W ustawie zapisano, że przy Ministerstwie Sprawiedliwości działa Zespół ds. Ochrony Małoletnich, który opracowuje wytyczne. Wierzę, że będą one dużą pomocą dla przedsiębiorców. ©℗