Dziś wynosi ona 0,125 proc. wartości towaru, natomiast resort rolnictwa proponuje jej obniżenie do zaledwie 0,07 proc. Jednak nawet to rozwiązanie nie satysfakcjonuje branży rolnej, która już na etapie tworzenia funduszu postrzegała go raczej jako zagrożenie niż pomoc. Teraz natomiast rolnicy, skupujący i przetwórcy konsekwentnie domagają się likwidacji FOR.

Fundusz powstał w zeszłym roku jako remedium na kłopoty finansowe rolników borykających się z brakiem zapłaty za dostarczone przez nich towary rolne przez kontrahentów, którzy stali się niewypłacalni. Poprzednie kierownictwo resortu wskazywało, że dzięki FOR również tacy rolnicy, dostaną zapłatę, a zatem problem zniknie. Sami zainteresowani byli zdecydowanie bardziej sceptyczni i mówili wprost, że oferowana przez FOR gwarancja zapłaty to zachęta do ryzykanctwa i współpracy z podmiotami oferującymi podejrzanie wysokie stawki.

W ubiegłym tygodniu pisaliśmy w DGP o trudnościach, z którymi boryka się branża rolna od czasu powstania FOR. Cierpią przede wszystkim skupujący, którym Krajowy Ośrodek Wsparcia Rolnictwa zabrania przerzucania składki na FOR na rolników. Niechętne do partycypowania w tym koszcie są również sklepy, które korzystając z przewagi nad skupującymi, narzucają im ceny nieuwzględniające nowej opłaty.

Co więcej, skupujący są zmuszeni do wielu formalności oraz ustalania, czy kupują towar bezpośrednio od jego wytwórcy, czy też od pośrednika. Podobny obowiązek ciąży na sklepach, które również muszą drobiazgowo prześledzić cały łańcuch rolnik – skupujący – sklep, by mieć pewność, że pobrano już opłatę na FOR. Konieczność weryfikowania statusu kontrahenta wynika bowiem z tego, że tylko w przypadku tzw. pierwotnego nabycia, tzn. bezpośrednio od rolnika, skupujący musi odprowadzić składkę.

Kolejnym problemem, na który wskazują już sami rolnicy, jest to, że fundusz nie został podzielony na konkretne branże. W praktyce oznacza to, że np. sadownicy albo mleczarze składają się na pomoc dla producentów zbóż albo jajek. To zaś zdaniem Doroty Grabarczyk z Polskiej Federacji Hodowców Bydła i Producentów Mleka, całkowicie przeczy zasadzie efektywnego gospodarowania pieniędzmi.©℗