Obiektywna niemożność poniesienia kosztów, których wyłożenie jest konieczne do wszczęcia i przeprowadzenia postępowania przed sądem polubownym, może pociągać za sobą niewykonalność zapisu na sąd polubowny – orzekł Sąd Najwyższy.

Rozpatrywany problem prawny ujawnił się na kanwie konfliktu o zapłatę, jaki pojawił się między stronami związanymi umową inwestycyjną i umową akcjonariuszy. Przewidywała ona, że wszelkie powstałe z niej lub w związku z nią spory będą rozstrzygane przez Sąd Arbitrażowy przy Krajowej Izbie Gospodarczej w Warszawie.

Powód złożył pozew do Sądu Okręgowego w Warszawie, argumentując, że ponieważ nie dysponuje on środkami na pokrycie kosztów postępowania arbitrażowego, nie ma realnej możliwości dochodzenia swoich praw przed sądem polubownym. Zapis na sąd polubowny jest więc w jego ocenie niewykonalny w rozumieniu art. 1165 par. 2 kodeksu postępowania cywilnego oraz utracił moc na podstawie art. 1168 par. 2 k.p.c. Mimo to SO postanowił o odrzuceniu pozwu na skutek uwzględnienia zarzutu zapisu na sąd polubowny.

Sąd Apelacyjny w Warszawie, do którego odwołał się powód, potwierdził stanowisko sądu I instancji. Jak stwierdził w postanowieniu z 27 kwietnia 2020 r. (sygn. akt VII AGz 35/20), „nie sposób zgodzić się z powodem, że brak po jego stronie środków na prowadzenie procesu przed sądem polubownym może być inną przyczyną, o której mowa w art. 1168 par. 2 k.p.c., powodującą utratę mocy zapisu na sąd polubowny”. Stanął też na stanowisku, że przeszkody w zrealizowaniu umowy o arbitraż dotyczą osoby arbitra lub instytucji arbitrażowej wskazanej przez strony, a nie przyczyny zewnętrznej, w szczególności leżącej po którejś ze stron. Potwierdził natomiast złą kondycję finansową powoda, w konsekwencji zwalniając go z kosztów na podstawie art. 102 k.p.c.

Innego zdania był Sąd Najwyższy. Jego stanowisko zostało przedstawione w formie komunikatu zamieszczonego na stronie internetowej. Wynika z niego, że autonomia woli jednostki przejawiająca się rezygnacją z rozstrzygnięcia sporu przez sąd państwowy na rzecz arbitrażu nie jest nieograniczona. SN zaznaczył, że przez zapis na sąd polubowny strony wyłączają rozpoznanie sprawy przez sąd w rozumieniu art. 45 ust. 1 konstytucji, nie zrzekają się jednak ochrony sądowej w ogólności. Dzieje się tak z uwagi na fundamentalną wagę prawa do sądu w demokratycznym państwie prawnym i jego konstytucyjne oraz prawnomiędzynarodowe umocowanie. „Koszty postępowania mogą stanowić obiektywną barierę w dostępie do sądu, przy czym zależność ta odnosi się nie tylko do sądownictwa państwowego, lecz także arbitrażowego. Odrzucenie pozwu przez sąd państwowy w razie niemożności wszczęcia i przeprowadzenia postępowania przed sądem polubownym, której podłożem jest ubóstwo strony zapisu, byłoby równoznaczne z pozbawieniem sądowej ochrony prawnej w ogólności” – czytamy w komunikacie.

SN zaznaczył jednak, że niewykonalności zapisu na sąd polubowny nie można postrzegać jako prostego korelatu złej sytuacji majątkowej powoda, polegającej na niemożności poniesienia kosztów arbitrażu. „Stwierdzenie niewykonalności zapisu powinno stanowić ultima ratio na wypadek, gdyby usunięcie bariery finansowej było niemożliwe w postępowaniu przed sądem polubownym przy zastosowaniu rozwiązań regulaminowych łagodzących ciężar wyłożenia kosztów arbitrażu, jeżeli takie są dostępne, względnie – przy udziale strony przeciwnej, która może zadeklarować wyłożenie kosztów niezbędnych do wszczęcia i przeprowadzenia postępowania arbitrażowego” – napisano w komunikacie zamieszczonym na stronie SN.

W konsekwencji SN uchylił zaskarżone postanowienie sądu apelacyjnego.©℗

orzecznictwo