Choć mniejsze firmy dopiero za kilka lat zostaną objęte obowiązkiem raportowania ESG, wiele z nich już teraz jest zmuszonych do wdrożenia tych rozwiązań. A to za sprawą ich kontrahentów – dużych firm, które w ramach własnych polityk wymagają takich samych standardów od swoich dostawców.

ESG, czyli podejście do zarządzania, które skupia się na aspektach związanych z ochroną środowiska naturalnego, odpowiedzialnością społeczną i ładem korporacyjnym, staje się coraz bardziej istotnym elementem strategii biznesowych wielu europejskich firm. Wpływa bowiem na reputację i stabilność, a także zwiększa zdolność firm do generowania zysków w dłuższej perspektywie. Przy czym już niedługo zarządzanie firmą przez pryzmat wymagań ESG stanie się obowiązkowe. A to za sprawą taksonomii UE[ramka 1]oraz dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2022/2464 z 14 grudnia 2022 r. w sprawie zmiany rozporządzenia (UE) nr 537/2014, dyrektywy 2004/109/WE, dyrektywy 2006/43/WE oraz dyrektywy 2013/34/UE w odniesieniu do sprawozdawczości przedsiębiorstw w zakresie zrównoważonego rozwoju (Dz.U.UE z 2022 r., L. 322; dalej: dyrektywa CSRD; ang. Corporate Sustainability Reporting Directive).

Ramka 1

Co to jest taksonomia UE

To potoczna nazwa rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2020/852 z 18 czerwca 2020 r. w sprawie ustanowienia ram ułatwiających zrównoważone inwestycje zmieniającego rozporządzenie (UE) 2019/2088 (Dz.Urz. UE z 2020 r. L 198, s. 13). Zgodnie z nim dana działalność gospodarcza kwalifikuje się jako zrównoważona środowiskowo, jeżeli łącznie spełnia cztery warunki, tj. jeśli działalność ta:

• wnosi istotny wkład w realizację co najmniej jednego z sześciu celów środowiskowych;

• nie wyrządza poważnych szkód dla żadnego z celów środowiskowych;

• jest prowadzona zgodnie z minimalnymi gwarancjami;

• spełnia techniczne kryteria kwalifikacji.

Przy czym cele środowiskowe taksonomii to:

• łagodzenie zmian klimatu,

• adaptacja do zmian klimatu,

• zrównoważone wykorzystywanie i ochrona zasobów wodnych i morskich,

• przejście na gospodarkę o obiegu zamkniętym,

• zapobieganie zanieczyszczeniu i jego kontrola,

• ochrona i odbudowa bioróżnorodności i ekosystemów. ©℗

Nie wszyscy od razu

Od 1 stycznia 2024 r. obowiązek raportowania dotyczącego ESG (tzw. raport zintegrowany) mają już wybrane spółki giełdowe i firmy z sektora finansowego, przy czym pierwszy raport za obecny rok złożą dopiero w 2025 r. Z kolei od 2025 r. obowiązek ten będzie dotyczyć zasadniczo wszystkich podmiotów notowanych na giełdach (z wyjątkiem mikroprzedsiębiorców), wszystkich instytucji kredytowych oraz ubezpieczeniowych, jak również dużych przedsiębiorstw, które spełnią co najmniej dwa z trzech niżej wskazanych kryteriów, tj.:

  • ich suma bilansowa przekroczy 20 mln euro;
  • przychody netto ze sprzedaży wyniosą 40 mln euro lub więcej;
  • średnia liczba zatrudnionych w roku obrotowym wyniesie 250 osób.

W ich przypadku raport będzie musiał być sporządzony w 2026 r.

– Z kolei w 2027 r., z możliwością przesunięcia o dwa lata na mocy tzw. klauzuli opt-out, raport zintegrowany będą musiały przedstawić małe oraz średnie firmy notowane na rynku regulowanym, które spełnią jedno z trzech kryteriów, tj.: zatrudnienie ponad 10 pracowników, osiągnięcie przychodów netto powyżej 700 tys. euro, suma bilansowa przekraczająca 350 tys. euro – wyjaśnia Agnieszka Jarosz, Head of ACCA Northern and Eastern Europe. Jednak, jak zauważa, duże przedsiębiorstwa, aby móc skutecznie raportować wartości ESG w ramach łańcucha dostaw, będą oczekiwały od swoich kontrahentów i dostawców (często z sektora MŚP) informacji dotyczących zrównoważonego rozwoju o wiele wcześniej, niż zostało to zapisane w dyrektywie CSRD.

Regulacyjna hierarchia

Przypomnijmy tymczasem, że przepisy unijnej dyrektywy CSRD dotyczące ESG nie zostały jeszcze implementowane do polskiego prawa. I choć Polska ma na to czas do czerwca 2024 r., to paradoksalnie unijne przepisy wprowadzające zasady zrównoważonego rozwoju już teraz mają ogromne znaczenie dla naszych przedsiębiorców. A to właśnie ze względu na obecność w łańcuchach dostaw dużych firm zobowiązanych w UE do raportowania ESG. Oczekują one bowiem od przedsiębiorstw, z którymi współpracują, szczegółowych informacji dotyczących pochodzenia produktu czy śladu węglowego. – Musimy pamiętać, że dyrektywa wiąże każde państwo członkowskie, do którego jest kierowana, w odniesieniu do rezultatu, który ma być osiągnięty. Pozostawia jednak organom krajowym swobodę wyboru formy i środków, by to osiągnąć. Co do zasady dyrektywa nie wywołuje więc skutku bezpośredniego w skutkach wertykalnych i horyzontalnych – tłumaczy adwokat Piotr Bocianowski z kancelarii Piotr Bocianowski. Jednak – jak zauważa ekspert – istnieje linia orzecznicza Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, zgodnie z którą możliwe jest stosowanie bezpośrednio przepisów dyrektyw w relacjach pomiędzy jednostkami w przypadku, gdy upłynął termin do ich transpozycji do porządku krajowego państwa członkowskiego. Trybunał zgodnie wyrażał pogląd, że jednostka (obywatel państwa członkowskiego) ma prawo do powoływania się na zapisy dyrektywy bezpośrednio przed sądami państw członkowskich, a sądy krajowe mają prawo orzekać na podstawie przepisów dyrektyw. Inaczej skuteczność dyrektyw byłaby znacznie ograniczona. – To oznacza, że w sytuacji, gdyby Polska nie implementowała na czas dyrektywy CSRD, przedsiębiorcy będą mogli powoływać się bezpośrednio na uregulowania określone w tej dyrektywie – wyjaśnia mecenas.

Jednolite standardy raportowania

Objęcie obowiązkiem raportowania ESG oznacza, że aby prawidłowo i w odpowiednim czasie przygotować się do tego, to zgodnie z nowymi standardami konieczne jest wcześniejsze opracowanie strategii w zakresie celów zrównoważonego rozwoju, zdiagnozowanie zakresu raportowania, a następnie stworzenie sprawnego systemu sprawozdawczości. System ten będzie odpowiadał za gromadzenie i konsolidowanie danych objętych raportem na temat realizacji celów ESG. W pierwszej kolejności, zgodnie z dyrektywą CSRD, należy przeprowadzić analizę podwójnej istotności. Chodzi o narzuconą przez CSRD konieczność podwójnej oceny zarówno wpływu firmy na społeczeństwo i środowisko, jak i potencjalnych konsekwencji finansowych związanych z czynnikami ESG. Następnie należy wdrożyć procesy raportowania.

– Małe firmy, działają obecnie dobrowolnie, nie mając jeszcze takiego prawnego obowiązku. Mogą zatem wybrać, co zaraportują. W ich przypadku warto rozpocząć przygotowania do ESG od przeanalizowania najbardziej istotnych obszarów i uwzględnienia w raporcie ESG tylko wybranych obszarów, takich jak np. kalkulacja śladu węglowego lub poszanowanie praw człowieka. Jest to w pewnym sensie działanie proaktywne, bo większe firmy w ramach obowiązków sprawozdawczych będą wymagać od swoich dostawców informacji na temat ich praktyk w zakresie zrównoważonego rozwoju – mówi Hubert Rogoziński, członek ACCA partner w dziale CFO Consulting w EY Polska.

Warto przy tym pamiętać, że małe firmy, przygotowując się do raportowania ESG, powinny to zrobić zgodnie z CSRD, choć – jak wspomnieliśmy – ograniczając zbierane informacje przede wszystkim do obszarów wskazanych w ramach analizy podwójnej istotności. – Za takim podejściem przemawiają względy czysto pragmatyczne. A to dlatego, że brak choćby ograniczonego raportowania pozafinansowego może generować ryzyko utraty konkurencyjności oraz ograniczenia źródeł finansowania. Pamiętajmy, że sektor finansowy patrzy na biznes poprzez wymogi taksonomiczne i także potrzebuje wiarygodnych, zestandaryzowanych informacji na temat działalności firmy w zakresie zrównoważonego rozwoju – mówi dr Daniel Kiewra, główny ekspert ds. klimatu i energii Forum Odpowiedzialnego Biznesu.

Pośrednie działanie…

W opinii Huberta Rogozińskiego poprzez określone strategie współpracy z dostawcami i kontrahentami lub określone warunki komercyjne współpracy duzi gracze będą oczekiwać odpowiednich działań i informacji, które mogą determinować, czy współpraca będzie w ogóle rozpoczęta albo kontynuowana. Mogą też odpowiednio modyfikować oferowane warunki, np. instytucje finansowe mogą wprowadzać wyższe oprocentowanie finansowania w przypadku niespełniania standardów ESG. A jakie obowiązki związane ze spełnieniem wymogów ESG już teraz są pośrednio „wymuszane” poprzez większe firmy? Chodzi tu np. o wprowadzanie klauzul umownych zobowiązujących partnerów biznesowych do przestrzegania pewnych standardów środowiskowych czy społecznych lub o regularne raportowanie na temat tego, jak są one przestrzegane, oraz przekazywanie wybranych danych. Co więcej, duże przedsiębiorstwa mogą też przeprowadzać audyty lub inspekcje u swoich dostawców, aby sprawdzić, czy przestrzegają one standardów ESG.

Mniejsze firmy w rozmowach z DGP potwierdzają, że są naciskane na wdrożenie wymogów w zakresie ESG przed czasem. Dotyczy to zwłaszcza branży transportowej czy spożywczej.

…i kreowanie rzeczywistości

Czy jednak duże firmy powinny wymuszać wdrożenie ESG na małych podmiotach? W opinii Iwony Smolak, radcy prawnego i partnera w kancelarii Gardocki i Partnerzy Adwokaci i Radcowie Prawni, obowiązki firm związane z ujawnianiem danych dotyczących podejścia firmy do kwestii ESG mogą obecnie prowadzić do wypaczania całej idei, czyli do tzw. zielonego kłamstwa. W przypadkach wielu firm (chodzi o te, które nie są jeszcze w pełni dostosowane do wymogów ESG) może to oznaczać sztuczne kreowanie ich wizerunku jako przedsiębiorstw działających w sposób zgodny ze zrównoważonym rozwojem. Z tego powodu również do samego procesu wdrażania ESG w firmach należy podchodzić w sposób zrównoważony.

– Wobec tych podmiotów, które nie mają jeszcze obowiązku raportowania ESG, nie można stosować żadnych pozaprawnych metod przymusu. Jednak trzeba wyraźnie powiedzieć, że prowadzenie firmy zgodnie ze strategią i modelem „firmy zielonej” w wielu sytuacjach biznesowych może okazać się niezwykle ważnym atutem – podkreśla Iwona Smolak.

Wysokie koszty

Jednocześnie eksperci zwracają uwagę, że raportowanie pozafinansowe zgodnie z dyrektywą CSRD i standardami ESRS nie będzie tanie. Na rynku można spotkać się z różnymi – w zależności od przyjętych założeń – szacunkami. I tak według różnych szacunków, koszty administracyjne związane z raportowaniem w zależności od branży i informacji, które firma uzna za istotne dla swoich inwestorów i innych interesariuszy, mogą wynosić od 0,004 proc. do 0,008 proc. rocznych przychodów firmy. Z kolei powiązane roczne koszty audytu w przypadku „ograniczonej pewności” mogą wynosić od 0,013 proc. do 0,026 proc. rocznych przychodów. Koszty te jednak warto postrzegać jak nakłady inwestycyjne, które w dłuższej perspektywie pozwolą firmom podnieść ich konkurencyjność, zwiększyć wycenę rynkową oraz wzmocnić reputację – zauważa dr Daniel Kiewra.

Z kolei Hubert Rogoziński zauważa, że ww. koszty będą zależeć nie tylko od specyfiki danej działalności, ale także od dojrzałości procesów w organizacji, strategii ESG i wykorzystywanych narzędzi. Według niego do koszyka potencjalnych inwestycji związanych z przygotowaniem do raportowania ESG można zaliczyć:

  • stworzenie nowych stanowisk lub zespołów,
  • szkolenia z zakresu nowych standardów,
  • wdrożenie odpowiednich procedur i procesów oraz systemów lub narzędzi do monitorowania i zbierania danych ESG.

Przedsiębiorstwa będą mogły również potrzebować wsparcia doradców i ekspertów z ESG, zarówno na poziomie operacyjnym, np. w celu kalkulacji śladu węglowego, jak i na poziomie zarządczym, np. w celu wypracowania strategii i planu jej wdrożenia. ©℗

Ramka 2

Przykładowe działania ESG w firmach

Działania dotyczące zrównoważonego rozwoju w organizacjach mogą obejmować np.:

• w zakresie środowiskowym: identyfikację i redukcję emisji CO2, inwestycje w technologie przyjazne środowisku, wdrażanie gospodarki o obiegu zamkniętym;

• w zakresie społecznym: zapewnienie odpowiednich warunków pracy dla pracowników, promowanie różnorodności i równości, zaangażowanie społeczne;

• w zakresie zarządzania: ulepszanie procesów zarządzania i transparentności. ©℗