Postanowienie umowy o usługi turystyczne przerzucające na klientów obowiązek sprawdzenia godziny odlotu samolotu jest sprzeczne z dobrymi obyczajami i rażąco narusza interesy konsumentów – uznał Sąd Okręgowy w Poznaniu w opublikowanym niedawno uzasadnieniu wyroku.

Pozew o odszkodowanie oraz zadośćuczynienie przeciwko biuru podróży złożyło kilku uczestników, którzy stwierdzili, że impreza została zorganizowana niezgodnie z umową. Wszystko przez to, że zamiast o godz. 13.30 turyści wylecieli do docelowego miejsca o godz. 2.10 w nocy. Do hotelu zaś dotarli ok. godz. 7.

Opóźniony lot a odszkodowanie

Sąd II instancji uznał więc, że na skutek tego wydarzenia stracili de facto jeden dzień wycieczki i z tego tytułu zasądził dla każdego z uczestników wyjazdu odszkodowanie. Obejmowało ono stratę pieniędzy świadczonych na poczet usług turystycznych objętych umową, a niewykonanych przez pozwanego. Dodatkowo nakazał wypłacić zadośćuczynienie za zmarnowany urlop.

Odnosząc się do problemu przesunięcia godziny wylotu, sąd w pierwszej kolejności zauważył, że ustawa o usługach turystycznych (t.j. Dz.U. z 2023 r. poz. 2211) wymaga wskazania w umowie godziny rozpoczęcia imprezy turystycznej. W omawianym przypadku zapisano, że miało to nastąpić 5 września 2018 r. Ta data została wskazana przy wszystkich usługach turystycznych: transporcie, ubezpieczeniu, usługach hotelowych, w tym wyżywieniu. Z umowy nie wynikała natomiast godzina rozpoczęcia transportu lotniczego. Podanie przez biuro powodom godziny wylotu (13.30) nastąpiło później w formie wiadomości SMS. I, jak podkreśla SO, każda dalsza zmiana godziny wylotu oznaczała zmianę treści umowy.

Sprawdzenie godziny odlotu

W uzasadnieniu zauważono, że w treści umowy widniała adnotacja zobowiązująca konsumenta do sprawdzenia godziny odlotu na 24 godziny przed planowanym rozpoczęciem podróży. Zdaniem SO postanowienie takie jest sprzeczne z dobrymi obyczajami i rażąco narusza interesy powodów, gdyż skutkuje znaczącą nierównowagą prawa i obowiązków umownych. Jak podkreślono, było ono zawarte w stosowanym przez organizatora wyjazdów wzorcu, na bazie którego powodowie zawarli z nim umowy. Nie było ono więc negocjowane.

Poznański sąd przypomniał również, że pozwany odpowiadał za takie zorganizowanie imprezy turystycznej, aby odbywała się ona zgodnie z umową. A więc odpowiadał również za działania i zaniechania osób trzecich, chyba że nie można ich było uniknąć lub przewidzieć. Miał więc zapewnić, aby usługi przewidziane umową, w tym usługa hotelowa, rozpoczęły się 5 września 2018 r.

„Nadto odpowiadał za podmiot wykonujący usługę transportu lotniczego, bo się nim posłużył przy wykonywaniu umowy o usługi turystyczne, chyba że wykazałby, że nie mógł przewidzieć lub uniknąć działania bądź zaniechania linii skutkującej zmianą godziny podróży. Taki dowód nie został w sprawie przeprowadzony” – skwitował SO.©℗

orzecznictwo