Pomimo dobrego kierunku zmian i sporego przyspieszenia procedur odzyskiwania należnych płatności wciąż potrzeba dalszych usprawnień, nie tylko legislacyjnych, w zarządzaniu wierzytelnościami – tak wynika z oceny ex post ustawy ułatwiającej dochodzenie wierzytelności (tj. Dz.U. z 2017 r. poz. 933). Głównym celem było uproszczenie procedur i wzmocnienie uprawnień małych i średnich przedsiębiorców.

Do realizacji tych zamierzeń miało się przyczynić uzyskanie przez zainteresowanych dostępu do informacji na temat zobowiązań potencjalnego kontrahenta. Dane na ten temat miały gromadzić biura informacji gospodarczej (BIG). O ile w latach 2018–2019 rzeczywiście odnotowano spory wzrost informacji gospodarczych w bazach biur, o tyle w latach późniejszych dynamika pozytywnych zmian była znacznie mniejsza. Dodatkowo z analiz Ministerstwa Rozwoju i Technologii wynika, że wzrost liczby posiadanych danych nie przełożył się na ich zwiększone udostępnianie obywatelom. Przykładowo w 2020 r. biura informacji gospodarczej udostępniły aż o 6 mln mniej informacji gospodarczych niż dwa lata wcześniej. Resort rozwoju przyznał, że mechanizm funkcjonowania BIG wymaga usprawnienia, dlatego w minionej kadencji Sejmu przygotował projekt nowelizacji ustawy o udostępnianiu informacji gospodarczych i wymianie danych gospodarczych (UD 380), który jednak nie był dalej procedowany.

Pomimo rozszerzenia zakresu spraw rozpoznawanych w postępowaniu grupowym oraz usunięcia barier w jego prowadzeniu nie odnotowano znaczącego wzrostu zainteresowania tą procedurą. ,,Może pokutować przeświadczenie, że postępowanie grupowe, z racji tego, że dotyczy znacznej liczby uczestników, a więc potencjalnie i znacznie większego przedmiotu sporu niż postępowanie indywidualne, rodzi za sobą ryzyko, że proces będzie długotrwały i niepewny co do finalnego efektu” – tłumaczą to zjawisko autorzy analizy.

Z pozytywnym odbiorem spotkały się za to zmiany we wzajemnych stosunkach między inwestorami, wykonawcami i podwykonawcami zaangażowanymi w proces budowlany. Ograniczono m.in. odpowiedzialność inwestora za prace wykonane przez podwykonawcę do wysokości wynagrodzenia przysługującego wykonawcy i umożliwiono bezpośrednie relacje inwestora z podwykonawcą. Nowelizacja nie rozwiązała jednak problemu solidarnej odpowiedzialności inwestora. W praktyce w przypadku opóźnień w płatności podwykonawca może swobodnie wybrać, czy zażąda należnego wynagrodzenia od wykonawcy, czy bezpośrednio od samego inwestora. ©℗