Aneks do gwarancji ubezpieczeniowej przedłużający termin ważności wadium musi zawierać podpis elektroniczny wystawcy. Nie można poprzestać na odwzorowaniu graficznym podpisu osoby, która podpisała taki dokument ręcznie – uznała Krajowa Izba Odwoławcza.

W przetargu na rozbudowę szkoły podstawowej w Żyrardowie zamawiający poprosił wykonawców o przedłużenie terminu związania ofertą oraz ważności wadium. Ubiegające się o to zamówienie konsorcjum przesłało skan aneksu do umowy ubezpieczeniowej. Okazało się jednak, że nie został on podpisany przez wystawcę podpisem elektronicznym. W tej sytuacji zamawiający zdecydował się odrzucić ofertę, uznając, że nie jest ona zabezpieczona wadium. Konsorcjum wniosło odwołanie od tej decyzji do KIO.

Skład orzekający nie uwzględnił zarzutów, uznając, że oferta słusznie została odrzucona. W uzasadnieniu orzeczenia przywołał art. 96 ust. 10 ustawy – Prawo zamówień publicznych (t.j. Dz.U. z 2019 r. poz. 2019 ze zm.).

„Przepis ten reguluje sytuacje, w których wadium wnoszone jest w formie gwarancji lub poręczenia (wadium w formie niepieniężnej) i wprowadza zasadę, że w takim przypadku wykonawca przekazuje zamawiającemu oryginał dokumentu w postaci elektronicznej. Wniesienie dokumentu wadium w postaci elektronicznej powinno obejmować zatem przekazanie tego dokumentu w takiej formie, w jakiej został on ustanowiony przez gwaranta, tj. oryginału dokumentu. Ustawodawca przesądził wprost, że nieprawidłowe będzie przekazanie zamawiającemu kopii dokumentu wadialnego. Aby taki dokument mógł być uznany za złożony w sposób prawidłowy, musi być opatrzony ważnym kwalifikowanym podpisem elektronicznym” – można przeczytać w uzasadnieniu rozstrzygnięcia.

Przedstawiciele konsorcjum przekonywali na rozprawie, że nie powinno się mnożyć formalności przetargowych i liczy się cel, a tym jest podpisanie jak najkorzystniejszej umowy. Skoro więc z przesłanego dokumentu wynika, kto go w oryginale podpisał, to zamawiający mógł sam zweryfikować tę informację, kontaktując się z ubezpieczycielem. KIO nie zgodziła się z tą argumentacją i podkreśliła, że nie jest rolą zamawiającego weryfikowanie prawdziwości przedstawionych dokumentów. To wykonawca musi je przedłożyć w formie wymaganej przez prawo. Ono zaś zobowiązuje do przekazania oryginału opatrzonego podpisem elektronicznym.

Dodatkowo skład orzekający zwrócił uwagę na konieczność respektowania zasad uczciwej konkurencji i równego traktowania uczestników przetargu. Trudno o nim mówić, gdy jedni składają dokumenty w formie przewidzianej przepisami, a wobec pozostałych zamawiający musi sam podejmować dodatkowe czynności weryfikujące prawdziwość przedstawionych informacji.

„Takie czynności zamawiającego, gdyby je podjął, stanowiłyby naruszenie zasady równego traktowania, zwłaszcza biorąc pod uwagę sytuację przystępującego, który wypełnił wszystkie wymagania dotyczące wadium, zarówno na etapie składania oferty, jak też na etapie wyrażenia zgody na przedłużenie terminu związania ofertą” – podkreślono w uzasadnieniu wyroku. ©℗

orzecznictwo