Na ostatnim posiedzeniu Sejm przyjął nowelizację ustawy o gospodarowaniu opakowaniami i odpadami opakowaniowymi. Dzięki niej już od 2025 r. ma zacząć działać system kaucyjny, to znaczy program doliczania 50 gr do każdej sprzedanej butelki plastikowej o pojemności do 3 l, metalowej puszki do 1 l i szklanej butelki nie większej niż 1,5 l. Eksperci wskazują jednak, że na entuzjazm tych, którzy od dawna wyczekiwali wdrożenia obiegu zamkniętego tworzyw sztucznych, jest jeszcze za wcześnie.

Po pierwsze, ustawa poza zatwierdzeniem przez Senat musi jeszcze otrzymać notyfikację Komisji Europejskiej. Termin jej wydania upływa w połowie września, a więc tuż przed końcem kadencji polskiego parlamentu. Doktor Sergiusz Urban z kancelarii WKB Lawyers ostrzega, że w przypadku wątpliwości ze strony unijnych komisarzy pojawi się ryzyko konieczności procedowania ustawy od początku. Po drugie, do 1 stycznia 2025 r. zostało niespełna półtora roku, co według Andrzeja Gantnera, dyrektora generalnego Polskiej Federacji Producentów Żywności, może nie wystarczyć do pełnego wdrożenia systemu kaucyjnego. Wbrew apelom branży posłowie nie zdecydowali się na przedłużenie vacatio legis dla nowych przepisów.

Dodatkowym wyzwaniem będzie mnogość operatorów, a więc podmiotów odpowiedzialnych za prowadzenie zbiórki. Zgodnie z ustawą każdy producent będzie musiał zawrzeć umowę z operatorem, który w jego imieniu zajmie się odzyskiwaniem zużytych opakowań. Podobny obowiązek spadnie na sklepy o powierzchni powyżej 200 mkw., które muszą przystąpić do systemu zbierania odpadów.

– Warunkiem wstępnym przewidzianym w ustawie jest to, że operatorzy będą musieli również zawrzeć między sobą umowę dotyczącą wzajemnych rozliczeń związanych z obiegiem surowcowym oraz finansowym. Ma to ujednolicić wymogi dotyczące zbiórki w sklepach oraz zapewnić powszechność systemu, a także dać możliwość oddania każdego opakowania objętego kaucją w każdym sklepie, bez okazywania paragonu – wyjaśnia Anna Sapota, wiceprezes ds. public affairs dla Europy Północno-Wschodniej w grupie TOMRA. Według niej może to jednak rodzić opóźnienia we wdrażaniu mechanizmu zwrotnych opłat.

We wszystkich innych europejskich krajach, które zdążyły już przyjąć system kaucyjny, działa jeden operator. Dzięki temu w Słowacji udało się bardzo szybko przygotować system do pełnego działania i, jak informuje Anna Sapota, już w pierwszym roku osiągnąć ponad 70-proc. poziom recyklingu. Warto przypomnieć, że zgodnie z uchwaloną w kwietniu br. ustawą o obowiązkach przedsiębiorców w zakresie gospodarowania niektórymi produktami oraz o opłacie produktowej (t.j. Dz.U. z 2023 r. poz. 877) już w pierwszym roku działania systemu kaucyjnego producenci będą musieli się wykazać odzyskiem wytworzonych przez siebie opakowań na poziomie 77 proc. O tym, czy polski pomysł na system kaucyjny okaże się skuteczny, przekonamy się jednak dopiero za kilkanaście miesięcy. ©℗