Po samobójczej śmierci 15-letniej ofiary pedofila rzecznik praw obywatelskich zwrócił się m.in. do prezesa Urzędu Ochrony Danych Osobowych o zbadanie, czy publikacja Radia Szczecin na temat skazania sprawcy w sposób umożliwiający identyfikację jego ofiary nie naruszyła przepisów RODO.

W odpowiedzi Jan Nowak poinformował, że w związku z wyłączeniem wielu przepisów ustawy o ochronie danych osobowych w stosunku do działalności dziennikarskiej odpowiedzialności za naruszenie prawa wskutek publikacji materiału pokrzywdzeni mogą dochodzić na drodze cywilnej. Stanowisko to nie zadowoliło jednak prof. Marcina Wiącka, który wystąpił z kolejnym pismem do prezesa UODO.

Jak wskazuje RPO, idea tzw. klauzuli prasowej polega na wyłączeniu konkretnych przepisów RODO, a nie całości rozporządzenia. Potwierdza to rozstrzygnięcie cypryjskiego organu nadzoru w sprawie publikacji prasowej, który potwierdził, że klauzula prasowa tylko ogranicza, a nie wyłącza stosowanie rozporządzenia RODO. Organ ten nałożył karę w związku z bezprawnym ujawnieniem w prasie nazwisk i wizerunków oficerów cypryjskiej policji.

W ocenie RPO dyskusyjne jest też stanowisko UODO, wskazujące na niewłaściwość urzędu w związku z tym, że chodzi o osobę zmarłą. Udostępnienie danych osobowych nastolatka miało miejsce za jego życia, wobec czego zbadanie sprawy leży w kompetencjach prezesa UODO.

„W sprawie śmierci nastolatka, problemem jest nie sam fakt nieprawidłowych działań dziennikarzy, ale potrzeba ustalenia, w jaki sposób doszło do uzyskania informacji przez dziennikarzy” – zwraca uwagę prof. Marcin Wiącek, po raz kolejny zwracając się o rozważenie zbadania legalności przetwarzania danych osobowych w zakresie ewentualnego ich udostępnienia przez ich administratora.©℗