Nierzetelni dłużnicy muszą się liczyć z surowszymi karami za opóźnienia w płatnościach. Co więcej, prezes UOKiK, który będzie je wymierzać, nie będzie już odstępował od karania także tych, którzy nie płacili na czas, bo sami byli ofiarami opieszałych kontrahentów.
To tylko część zmian, jakie szykuje dla biznesu wchodząca w życie 8 grudnia br. nowelizacja ustawy o przeciwdziałaniu nadmiernym opóźnieniom w transakcjach handlowych (Dz.U. z 2022 r. poz. 2414; zwana ustawą antyzatorową). Dotychczasowa regulacja ma zyskać pazur. Tylko czy zyskają na tym też przedsiębiorcy? Trudno powiedzieć, pewne jest natomiast, że muszą czym prędzej zapoznać się z nowymi regulacjami i w razie potrzeby dostosować się do zmienionych przepisów – powinni m.in. rozważyć audyt wewnętrznych procedur negocjacji i kontraktowania. Niezbędne może się okazać zaktualizowanie wzorców umów. Przedsiębiorcy muszą także się liczyć z rosnącym ryzykiem wykrycia i ukarania przypadków nadmiernego opóźniania się ze spełnianiem świadczeń pieniężnych.
Pozostało
88%
treści
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama