Komisja gospodarki przyjęła poprawki PiS do noweli ustawy o prawach konsumenta, m.in. znoszącą odpowiedzialność przedsiębiorcy za brak zgodności towaru z umową, jeżeli konsument najpóźniej w chwili zawarcia umowy został o tym poinformowany i to zaakceptował.

W czwartek sejmowa Komisji Gospodarki i Rozwoju rozpatrzyła pięć poprawek zgłoszonych podczas drugiego czytania projektu ustawy zmieniającej ustawę o prawach konsumenta oraz niektórych innych ustaw autorstwa Ministerstwa Sprawiedliwości. Przyjęła trzy poprawki PiS.

Projekt wdraża do polskiego prawa unijną dyrektywę cyfrową w sprawie niektórych aspektów umów o dostarczanie treści cyfrowych i usług cyfrowych oraz dyrektywę towarową. Dyrektywy weszły w życie 11 czerwca 2019 r., a państwa członkowskie zobowiązane były do ich implementacji do 1 lipca 2021 r., z mocą od 1 stycznia 2022 r.

Pierwsza poprawka zgłoszona przez PiS mówi, że jeżeli przepisy odrębne nie stanowią inaczej, przedsiębiorca zobowiązany jest udzielić odpowiedzi na reklamacji konsumenta w terminie 14 dni od momentu jej otrzymania. Wyjaśniono, że poprawka zmierza do przywrócenia konsumentom poziomu ochrony zagwarantowanego uprzednio przez kodeks cywilny.

Druga poprawka PiS dotyczy regulacji o odstąpieniu od umowy zawartej na odległość lub poza lokalem przedsiębiorstwa. Według posłów PiS ma ona doprecyzować jeden z tytułów nowelizowanej ustawy by nie wprowadzał w błąd.

Trzecia poprawka mówi, że "przedsiębiorca nie ponosi odpowiedzialności za brak zgodności towaru z umowa, jeżeli konsument najpóźniej w chwili zawarcia umowy został wyraźnie poinformowany, że konkretna cecha towaru odbiega od wymogów zgodności z umową oraz wyraźnie i odrębnie zaakceptował brak określonej cechy towaru".

Komisja odrzuciła poprawkę KO wydłużającą vacatio legis nowelizowanej ustawy z 14 dni do 6 miesięcy oraz poprawkę Polski 2050, która wydłużała vacatio legis z 14 dni do 3 miesięcy.

Celem projektu ustawy o prawach konsumenta jest poprawa sytuacji konsumentów przy zawieraniu umów z przedsiębiorcami o dostarczanie treści cyfrowych lub usług cyfrowych oraz umów sprzedaży zawartych między sprzedawcą a konsumentem.

"Z jednego roku na dwa lata wydłużamy domniemanie, że wada tkwiła w towarze, czyli konsumenci będą mogli dłużej dochodzić roszczeń z tytułu rękojmi. Obecnie okres przedawnienia tych roszczeń jest dwuletni, my wydłużamy go do 6 lat. Wyłączamy możliwość skrócenia rękojmi, co do towarów używanych" - tłumaczył wcześniej wiceminister Marcin Warchoł.

Jak podano w uzasadnieniu do projektu obie dyrektywy towarowa i cyfrowa mają się przyczynić do właściwego funkcjonowania rynku wewnętrznego w UE i zapewnić wysoki poziom ochrony konsumentów. Chodzi o ustanowienie wspólnych przepisów dotyczących niektórych wymagań, co do umów zawartych między przedsiębiorcami a konsumentami o dostarczanie treści cyfrowych lub usług cyfrowych, w tym przepisów dotyczących zgodności towarów z umową, środków ochrony prawnej przysługujących w przypadku braku takiej zgodności, sposobów korzystania z tych środków oraz gwarancji handlowych.

Zaznaczono, że państwa członkowskie nie mogą przyjmować ani utrzymywać regulacji odmiennych od tych przyjętych w dyrektywach, w tym ustanawiać wyższego poziomu ochrony konsumentów.

W toku wcześniejszych prac komisja gospodarki oprócz poprawek o charakterze redakcyjno-legislacyjnym przyjęła poprawki merytoryczne. Dwie z nich dotyczyły możliwości odmowy przez przedsiębiorcę naprawy towaru, gdy konsument będzie chciał jego wymiany (lub odwrotnie), w sytuacji, gdy wybrany przez konsumenta sposób jest niemożliwy do spełnienia, albo wymagałby poniesienia przez przedsiębiorcę nadmiernych kosztów. Zgodnie z projektem, jeżeli naprawa lub wymiana towaru jest niemożliwa lub wymaga poniesienia przez przedsiębiorcę nadmiernych kosztów, może on odmówić dostarczenia towaru lub usługi (w tym cyfrowej). (PAP)

autor: Anna Bytniewska

ab/ mmu/