Projekt obszernej nowelizacji ustawy o odpowiedzialności podmiotów zbiorowych zebrał kolejną porcję krytyki. Zastrzeżenia do rozwiązań zaproponowanych przez Ministerstwo Sprawiedliwości zgłaszają m.in. minister – koordynator służb specjalnych i prezes Rządowego Centrum Legislacji.

Jak pisaliśmy we wczorajszym wydaniu DGP, planowany kształt reformy systemu odpowiedzialności firm prowokuje wiele uwag ze strony przedsiębiorców i prawników, ale słowa krytyki dobiegają też z kręgów rządowych. Zastrzeżenia przedstawiły już wcześniej resort klimatu i środowiska czy Ministerstwo Rozwoju i Technologii.
Podobnie jak opinia MKiŚ, stanowisko ministra ds. służb specjalnych sporo uwagi poświęca kręgowi podmiotów, których ma dotyczyć ustawa. Obecnie mogą być karane w zasadzie wszystkie osoby prawne i jednostki organizacyjne z wyjątkiem Skarbu Państwa i samorządów. Nowy reżim odpowiedzialności ma objąć tylko największe podmioty: zatrudniające co najmniej 500 pracowników lub mające przynajmniej 100 mln euro rocznego obrotu. W uzasadnieniu do projektu można przeczytać, że dotyczy on tylko dużych firm, bo mniejsze nie byłyby w stanie wdrożyć oczekiwanych przez projektodawców procedur compliance.
Minister ds. służb zwraca jednak uwagę, że małe i średnie przedsiębiorstwa mogą korzystać z licznych instrumentów wsparcia ze strony państwa, a to stwarza ryzyko nadużyć. Ze względu na bezprawne działania ze strony przedsiębiorców CBA wstrzymało wypłatę ponad 2 mld zł z Tarczy Finansowej PFR i tarczy antykryzysowej, przeznaczonych w dużej części dla mniejszych przedsiębiorstw – informuje minister i postuluje, by projektowane przepisy dotyczyły wszystkich podmiotów zbiorowych, których głównym celem jest prowadzenie działalności gospodarczej. Ostrzega przy tym, podobnie jak MKiŚ, przed ryzykiem sztucznego powoływania do życia bytów prawnych służących do bezprawnych działań. „Wprowadzenie wyłączenia podmiotowego może prowadzić do luk systemowych i tworzenia mniejszych podmiotów w celu uniknięcia potencjalnej odpowiedzialności” – pisze minister.
Prezes RCL Krzysztof Szczucki wytyka natomiast projektowi usterki o charakterze redakcyjnym i brak wyjaśnień, co stoi za niektórymi proponowanymi rozwiązaniami. Zawarta w projekcie definicja podmiotu zbiorowego jest obarczona błędem logicznym, a z kolei definicja czynu zabronionego bazuje na terminie „przestępstwo”, które zgodnie z kodeksem karnym może popełnić tylko osoba fizyczna – podkreśla szef RCL.
Kolejna uwaga dotyczy uprawnienia do złożenia wniosku o wszczęcie postępowania wobec podmiotu zbiorowego. Obecnie taki wniosek może złożyć nie tylko prokurator, ale też pokrzywdzony i, w odniesieniu do czynów nieuczciwej konkurencji, prezes UOKiK. Projekt zakłada, że teraz takie prawo będzie miał tylko prokurator. Dlaczego? Tego chciałby dowiedzieć się prezes RCL, ale resort sprawiedliwości tej kwestii nie wyjaśnił. W propozycji MS nie ma też żadnych przepisów przejściowych, a zdaniem Szczuckiego wymaga tego rozporządzenie w sprawie zasad techniki prawodawczej. ©℗
Etap legislacyjny
Projekt w konsultacjach i opiniowaniu