Ministerstwo Sprawiedliwości chce znowelizować ustawę o odpowiedzialności podmiotów zbiorowych. W 2018 r. miał ją zastąpić zupełnie nowy akt prawny, ostatecznie jednak nieuchwalony. Czy to, co na razie wiemy o nowym projekcie, wskazuje, że tym razem zmiany nie będą tak daleko idące?

Materiały prasowe
Wskazane założenia projektu są bardzo zbliżone do założeń, jakie przyjęto przy ostatnich próbach pracy nad nowelizacją reżimu odpowiedzialności podmiotów zbiorowych. Stanowią one podwaliny całkowicie nowego systemu opartego na zupełnie innym reżimie odpowiedzialności podmiotów zbiorowych. Nie jest to więc propozycja modyfikacji, lecz zbudowania systemu odpowiedzialności podmiotów zbiorowych na nowo.
Proszę wyjaśnić, na czym ma polegać ta systemowa zmiana.
Podstawowym założeniem jest uniezależnienie odpowiedzialności podmiotu zbiorowego od indywidualnej odpowiedzialności osób fizycznych. To tzw. odpowiedzialność za czyny własne podmiotu. Sama koncepcja jest znana i praktykowana w innych krajach i jest też akceptowana przez międzynarodowy biznes. Jednakże dzieje się tak również dlatego, że zasady odpowiedzialności są jasne, nie wiążą się z napiętnowaniem poszczególnych podmiotów i często są zbliżone do odpowiedzialności o charakterze administracyjnym.
W Polsce ta koncepcja jest obca i, co więcej, niespójna z ogólnymi zasadami odpowiedzialności karnej wyrażonymi przede wszystkim w art. 1 par. 1 kodeksu karnego. Tym samym jej wprowadzenie wymaga dużo szerszej nowelizacji niż tylko nowelizacja obowiązującej ustawy o odpowiedzialności podmiotów zbiorowych. Pozostałe kwestie - jak choćby rozszerzenie odpowiedzialności zamiast ograniczenia jej do konkretnych przestępstw - są w dużej mierze konsekwencją tej zmiany systemu.
Projekt z 2018 r. budził sporo kontrowersji, m.in. w odniesieniu do uprawnień prokuratora. Czy te zastrzeżenia teraz wrócą?
Jak na razie założenia do projektu nie pozwalają na ustalenie, czy również tym razem ustawodawca chce oddać w ręce organów ścigania szereg instrumentów i wyłącznych uprawnień dotyczących możliwości i potrzeby ścigania konkretnego podmiotu zbiorowego za określone czyny. Z ostatnich prac nad reżimem odpowiedzialności podmiotów zbiorowych wynikało, że w zasadzie prokuratorzy decydowaliby w sposób niepodlegający kontroli, które przestępstwa popełnione przez podmioty zbiorowe wymagają ścigania (w imię interesu publicznego), a które nie. Pozostawienie przesłanki odpowiedzialności wiążącej możliwość pociągnięcia do odpowiedzialności karnej podmiotu zbiorowego z możliwością uzyskania zysku może sugerować, że takie rozwiązania ponownie zostaną zaproponowane. Z pewnością nie są one korzystne dla przedsiębiorców, mogą wprowadzić poczucie niepewności prawa, jak również wątpliwości co do zgodności z konstytucją.
Rozmawiał Paweł Kubicki