Chodzi o opłaty pobierane za takie usługi świadczone przez sieci handlowe na rzecz ich kontrahentów, które polegają na wykonywaniu różnych świadczeń związanych z procesem sprzedażowym. Mogą więc dotyczyć marketingu czy zagadnień logistycznych. Sieć pobiera w zamian za to tzw. opłaty okołosprzedażowe. Praktyki stosowane przez wspomniane wyżej spółki wzbudziły zastrzeżenia UOKiK. W ich ramach wymaga się od dostawców płacenia m.in. za transport produktów z centralnych magazynów sieci do jej sklepów. Tymczasem taki system dystrybucji towarów stanowi integralną część modelu biznesowego tych spółek, zatem to one powinny ponosić koszty jego organizacji. Zdaniem urzędu pobieranie specjalnych opłat logistycznych może zatem stanowić nieuzasadnione obciążenie dla kontrahentów. Także zakres usług marketingowych świadczonych na rzecz dostawców został określony w sposób, który można uznać za niejasny.
– Wszcząłem postępowania wyjaśniające, aby dokładnie sprawdzić, czy część opłat pobieranych od dostawców, w tym rolników, nie ma na celu nieuczciwego przerzucenia na nich kosztów działalności sieci handlowych – informuje Tomasz Chróstny, prezes UOKiK. Jak dodaje, nieprecyzyjne określenie usług, które mają być świadczone przez sieci, może z kolei powodować, że dostawcy na etapie zawierania umowy mogą nie wiedzieć, jakie konkretnie działania powinny być realizowane przez sieci na ich rzecz.