Duże emocje towarzyszyły opublikowaniu projektu ustawy o zmianie niektórych ustaw w celu przeciwdziałania lichwie. Projekt, przyjęty w miniony wtorek przez rząd, poza kluczowymi zapisami dla branży pożyczkowej, polegającymi na ograniczaniu maksymalnych pozaodsetkowych kosztów kredytów konsumenckich, proponuje dodatkowo rzecz zaskakującą – zakaz udzielania pożyczek ze środków pochodzących z emisji obligacji. Co więcej, zakaz obejmuje też udzielanie pożyczek pochodzących z „działalności polegającej na gromadzeniu środków pieniężnych innych osób fizycznych”.

Maciej Raczyński, radca prawny, partner w Raczyński Skalski & Partners Radcowie Prawni Adwokaci
Ministerstwo Sprawiedliwości (autor projektu ustawy) wprowadza więc praktycznie całkowity zakaz pozyskiwania przez firmy pożyczkowe środków z emisji obligacji czy – jakże popularnego w ostatnim czasie – crowdfundingu pożyczkowego. Kluczowe jest tu jednak przeznaczenie pieniędzy. Projekt nie zakazuje bowiem emisji obligacji przez firmy pożyczkowe czy też pozyskiwania środków za pomocą crowdfundingu pożyczkowego w celach innych niż udzielanie pożyczek (np. działalność własna firmy pożyczkowej, inwestycje etc.).
Rodzą się pytania o zasadność tego rozwiązania. Nie dotknie ono bowiem większych firm pożyczkowych (które mają wystarczające kapitały własne lub zamożnego inwestora), lecz te mniejsze, które do tej pory stale korzystały z tej formy finansowania. Argument o przeciwdziałaniu oszustwom czy emisjom obligacji przez podmioty o wątpliwej reputacji, które prowadziłyby takie emisje i nie mogły następnie zrealizować swoich zobowiązań względem obligatariuszy z tytułu wykupu tych obligacji czy też zapłaty odsetek kapitałowych, odpada (skoro emisja na cele inne niż finansowanie akcji pożyczkowej będzie dopuszczalna).
Wejście tych rozwiązań spowoduje zatem ogromny spadek zainteresowania emisją obligacji ze strony firm pożyczkowych. Przed podjęciem decyzji o emisji obligacji będą one uwzględniać nie tylko zapisy ustawy antylichwiarskiej, lecz także art. 171 ust. 1 prawa bankowego (t.j. Dz.U. z 2020 r. poz. 1896). Zgodnie z nim, kto bez zezwolenia prowadzi działalność polegającą na gromadzeniu środków pieniężnych innych osób fizycznych, osób prawnych lub jednostek organizacyjnych niemających osobowości prawnej w celu udzielania kredytów, pożyczek pieniężnych lub obciążania ryzykiem tych środków w inny sposób, podlega grzywnie do 20 mln zł i karze pozbawienia wolności do lat pięciu.
Ewentualna decyzja o emisji obligacji przez firmy pożyczkowe – w przypadku wejścia w życie opisywanej powyżej zmiany – będzie zatem musiała być poprzedzona skrupulatną oceną ryzyka dotyczącą odpowiedzialności z art. 171 ust. 1 prawa bankowego.
Brakuje racjonalnych argumentów za przyjęciem tego rozwiązania w praktyce. Dlatego trudno, choćby na przykładzie tej regulacji, nie zgodzić się z podnoszonymi argumentami, że projekt ustawy ma na celu likwidację sektora pożyczkowego.©℗