Dopłaty i ulgi dla firm w czasie lockdownu były konieczne, ale z perspektywy czasu widać, że nie wszystkie formy wsparcia były zasadne. Wątpliwości budzą np. bezzwrotne pożyczki dla mikrofirm, za które podatnicy zapłacili aż 9,37 mld zł
W ramach publicznej tarczy antykryzysowej na różnego rodzaju pomoc dla przedsiębiorstw wydano ponad 230 mld zł. Z wprowadzonych form wsparcia skorzystało 86 proc. firm (dane Polskiego Instytutu Ekonomicznego), co podkreśla masowość i zasadność udzielania takiej pomocy. Bez wątpienia umożliwiła ona przetrwanie wielu firmom i uratowała liczne miejsca pracy. Nie oznacza to jednak, że każde rozwiązanie przewidziane w ramach tarczy się sprawdziło.
Od rozpoczęcia wypłat minęło już 1,5 roku i z tej perspektywy łatwiej ocenić, które formy pomocy przeznaczone dla przedsiębiorców i pracobiorcom wywołują wątpliwości co do celowości i zasadności wydatkowania publicznych pieniędzy.
Pozostało
93%
treści
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama