Nasze firmowe auto uczestniczyło w kolizji z pojazdem służbowym urzędu gminy. Policja uznała w przeważającej części winę kierowcy samorządowego samochodu, a częściowo naszego kierowcy, bo nie zachował ostrożności, włączając się do ruchu z drogi podporządkowanej na główną, gdzie wyprzedzał właśnie kierowca urzędu. Czy w takiej sytuacji ubezpieczyciel gminnego pojazdu mógł odmówić wypłaty nam odszkodowania z OC sprawcy?

Odpowiedzialność zakładu ubezpieczeń w ramach ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadacza pojazdu (OC) lub kierującego pojazdem jest wyznaczona granicami odpowiedzialności ubezpieczonego. Tak wynika z art. 822 kodeksu cywilnego (dalej: k.c.), który stanowi, że przez umowę ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej ubezpieczyciel zobowiązuje się do zapłacenia określonego w umowie odszkodowania za szkody wyrządzone osobom trzecim, wobec których odpowiedzialność za szkodę ponosi ubezpieczający albo ubezpieczony. W kontekście podanego zapytania na uwagę zasługują także art. 436 par. 2 i art. 415 k.c. Z pierwszego z nich m.in. wynika, że w razie zderzenia się mechanicznych środków komunikacji poruszanych za pomocą sił przyrody osoby mogą wzajemnie żądać naprawienia poniesionych szkód tylko na zasadach ogólnych. Ten drugi zaś stanowi, że „kto z winy swej wyrządził drugiemu szkodę, obowiązany jest do jej naprawienia”. Rzecz jasna, aby ową odpowiedzialność stwierdzić, konieczne jest wykazanie bezprawnego i zawinionego działania danej osoby i istnienie związku przyczynowego między zawinionym zachowaniem danej osoby a wyrządzoną szkodą.
Warto też przypomnieć art. 3 ust. 1 prawa o ruchu drogowym, w którym postanowiono, że „uczestnik ruchu i inna osoba znajdująca się na drodze są obowiązani zachować ostrożność albo gdy ustawa tego wymaga – szczególną ostrożność, unikać wszelkiego działania, które mogłoby spowodować zagrożenie bezpieczeństwa lub porządku ruchu drogowego, ruch ten utrudnić albo w związku z ruchem zakłócić spokój lub porządek publiczny oraz narazić kogokolwiek na szkodę”.
Jak zaś podał przedsiębiorca, policja stwierdziła, że zasady ruchu drogowego naruszyli obaj kierowcy uczestniczący w kolizji, przy czym zasadniczą winę ponosi osoba prowadząca gminny pojazd. W tej sytuacji szczególnie pomocny w ocenie podanego zapytania może być wyrok Sądu Rejonowego w Giżycku z 24 marca 2021 r. (sygn. akt I C 695/19). Sąd przyznał odszkodowanie (od ubezpieczyciela) dla kierowcy pojazdu, który również tylko przyczynił się do wypadku drogowego, uszkadzając przy okazji własny pojazd, przy czym wysokość odszkodowania zależna była od stopnia przyczynienia się, które tamże wyniosło 30 proc., wobec 70 proc. głównego sprawcy, który wyprzedzał inne pojazdy.
Wydaje się zatem, że stanowisko ubezpieczyciela pojazdu gminy nie jest zasadne. To, że kierowca pojazdu firmowego w pewnym, niewielkim zakresie przyczynił się do wypadku, nie oznacza, że eliminuje to jego możliwość żądania odszkodowania od ubezpieczyciela głównego sprawcy wypadku. Firma powinna więc rozważyć wystąpienie z powództwem przeciwko ubezpieczycielowi samorządowego auta i domagać się odszkodowania pomniejszonego ewentualnie o niewielki stopień przyczynienia się do wypadku przez jej pracownika.
Podstawa prawna
• art. 415, art. 436 par. 2, art. 822 ustawy z 23 kwietnia 1964 r. – Kodeks cywilny (t.j. Dz.U. z 2020 r. poz. 1740; ost.zm. Dz.U. z 2020 r. poz. 2320)
• art. 3 ust. 1 ustawy z 20 czerwca 1997 r. – Prawo o ruchu drogowym (t.j. Dz.U. z 2021 r. poz. 450; ost.zm. Dz.U. poz. 720)