To kolejny wyrok w trwającym od kilkunastu lat sporze, w którym UE zarzuca amerykańskiej firmie produkującej procesory nadużywanie swojej dominującej pozycji na rynku.

Działania firmy Intel

Antykonkurencyjne działania polegały m.in. na udzielaniu rabatów czterem wiodącym producentom komputerów – Dell, Lenovo, HP i NEC – pod warunkiem nabywania przez nich większości lub wszystkich procesorów x86 od amerykańskiej firmy.

Intel wypłacał też określone kwoty HP, Acer i Lenovo w zamian za opóźnienie lub zaprzestanie wprowadzania na rynek produktów wyposażonych w procesory głównego konkurenta, czyli AMD. Za te i inne praktyki w 2009 r. Komisja Europejska ukarała amerykańskiego giganta rekordową jak na tamte czasy grzywną 1,06 mld euro, która jednak nie utrzymała się w mocy. Choć najpierw, w 2014 r., Sąd UE potwierdził jej wysokość, wskazując, że Intel faktycznie udzielał rabatów lojalnościowych, a te prowadzą do wykluczenia konkurentów z rynku, to już w 2022 r. – po tym, jak firma odwołała się do Trybunału Sprawiedliwości UE, a ten uchylił wyrok i odesłał sprawę do ponownego rozpoznania – stwierdził nieważność istotnej części decyzji KE.

Sąd UE uznał, że przeprowadzona przez komisję analiza jest niekompletna i nie pozwala w sposób wystarczający uznać, iż rabaty były w stanie wywołać antykonkurencyjne skutki. Uchylił tym samym nałożoną grzywnę, otwierając jednak KE furtkę do dalszych działań, bowiem w uzasadnieniu wskazał, że nie wie, jak należałoby ukarać firmę jedynie za te „bezpodstawne ograniczenia”, których istnienie uznano.

To właśnie kolejnej grzywny, wynoszącej dokładnie 376,36 mln euro oraz nałożonej w 2023 r., dotyczy najnowszy wyrok Sądu UE. W momencie jej nakładania poprzednia sprawa była jeszcze w toku, ale zakończyła się ostateczną przegraną KE przed TSUE w październiku 2024 r.

Nakładając najnowszą karę, KE zawęziła swoje zarzuty tylko do płatności na rzecz trzech producentów komputerów w czasie od listopada 2002 r. do grudnia 2006 r., które miały ograniczyć używanie procesorów konkurencji.

Sąd przyznał rację Komisji Europejskiej

W tym przypadku Sąd UE przyznał komisji rację. Wskazał, że istnienie antykonkurencyjnych ograniczeń zostało już ostatecznie potwierdzone i odrzucił powracające zarzuty Intela o niedostatecznie dobrym uargumentowaniu wniosku przez KE.

Unijny sąd zdecydował jednak o zmniejszeniu nałożonej kary o 140 mln euro ze względu na „stosunkowo ograniczoną liczbę komputerów” objętych ograniczeniami oraz okres 12 miesięcy dzielący niektóre z praktyk antykonkurencyjnych. Teraz wynieść ma ona 237,11 mln euro.

Można się spodziewać, że i od tego wyroku zostanie wniesione odwołanie do wyższej instancji, czyli Trybunału Sprawiedliwości UE. Złożoność tej prawnej batalii obrazuje już sam fakt, że odsetki od pierwotnej, niewłaściwie naliczonej grzywny wynoszącej 1,06 mld euro Intel otrzymał dopiero w listopadzie zeszłego roku. Jak poinformowała unijna komisarz ds. konkurencji Teresa Ribera, wypłacono mu 515,55 mln euro – czyli mniej niż kara, na którą zgodził się teraz unijny sąd. ©℗