Mało to poprawne politycznie, ale w zasadzie po to są elity, by społeczeństwo było lepsze. Możemy wynosić na piedestał „mądrość ludu”, możemy ludowi stawiać pomniki, kadzić mu i dopieszczać, ale cywilizację nie jemu zawdzięczamy, a elicie właśnie.
wróć do artykułuReklama
wiwada(2016-11-30 10:28) Zgłoś naruszenie 10
znakomity tekst
OdpowiedzKrzysztof(2016-11-27 12:20) Zgłoś naruszenie 30
Popieram tezę, obecnie przeciwstawiamy dwa poglądy - kalkulator albo "mądrość ludu". Niestety mam wrażenie że obecnie jest to działanie - na złość Babci, odmrożę sobie uszy... Jako komentarz cytat: "Każdy złożony problem ma rozwiązanie, które jest jasne, proste i niewłaściwe" [Macken]
Odpowiedzremick(2016-11-27 10:26) Zgłoś naruszenie 11
"Andrysiak: Możemy wynosić na piedestał „mądrość ludu”, ale to elitom zawdzięczamy cywilizację".... Pod koniec lat `70 widzialem w porcie Gdanskim filozofie à la Andrysiak: "PZPR zrodlem zwyciestw oreza polskiego". Jestem ciekawy, jaki numer partyjnej legitymacji mial Mieszko I czy Boleslaw Chrobry... :-)
Pokaż odpowiedzi (1)OdpowiedzStanisław Wasilewski(2016-11-27 12:11) Zgłoś naruszenie 00
Szanowny Panie Remick. Nie można nie zauważyć , że widział Pan "filozofie " a la...." w Gdańsku, a nie w Wolnym Mieście Gdańsku.
waleniedechą?(2016-11-25 23:15) Zgłoś naruszenie 63
Elity nniech zaczną naprawę od siebie. Dobrze im to zrobi. Za co elity czują się odpowiedzialne ?
OdpowiedzBert(2016-11-25 22:11) Zgłoś naruszenie 107
Autor popełnił (zapewne nie przypadkiem) błąd polegający na założeniu, że elita elicie równa. Otóż nie. Porównanie polskich elit społecznych dwudziestolecia międzywojennego z elitami wyrosłymi na kolaboracji z sowietami jest wręcz wstrząsające pod każdym względem. Kultury osobistej, wdzięku, zmysłu społecznego, patriotyzmu, wykształcenia, horyzontów intelektualnych, gotowości do bezinteresownego działania dla dobra ogółu. POstkomuszne resortowe dzieci, które przez dekady PRL i III RP namnożyły się jak myszy w gumnie są karykaturą elit, obrazą dobrego smaku i policzkiem dla etosu jaki powinna nieść ze sobą elitarność.
Odpowiedzmam ten kraj w tyle(2016-11-25 18:00) Zgłoś naruszenie 113
Bardzo ciekawe zjawisko, jak bardzo dzicz antypolska chce być elitą nad Polakami. Powiem wam w sekrecie że nigdy nie będzie
Odpowiedzmit obalony(2016-11-25 11:47) Zgłoś naruszenie 126
Hitler panie redaktorze, to też była elita. Stalin to też była elita. Nota bene obaj to przywódcy ruchów lewicowych. Społeczeństwo było dzięki nim lepsze? A może królowa Wiktoria, która z krewniakami podzieliła Afrykę przy pomocy linijki. Świat afrykanów stał się dzięki niej lepszy?
Pokaż odpowiedzi (3)OdpowiedzJa(2016-11-28 01:41) Zgłoś naruszenie 00
Lewica właściwie rozumiana tak samo jak właściwie rozumiana prawica - nie istnieją, znaczenie oraz wydźwięk tych słów zmienił się kilkadziesiąt lat temu. Ale jak Pan napisał - "lewicowcy" dążą do zniesienia klas, jednym z kroków ku temu jest ich zrównanie (albo poprzez rzeczywiste znoszenie różnic klasowych, albo - jak w wydaniu komunistycznym - poprzez wyrzynanie niektórych klas), więc nie widzę tutaj błędu w rozumowaniu. Dziękuję za nazwanie mnie psem, uznaję to za komplement - inteligentny człowiek nie rozpocząłby przecież swojej argumentacji za pomocą przymiotników wycelowanych w oponenta. Tak więc postaram się pokazać ostre kły. Zacznę od pytania: Czy widział Pan kiedyś większe zbiorowisko ludzkie (grupę ludzi, najprościej wyobrazić to sobie jako firmę) podążające ku jakiemuś, konkretnemu celowi, działające bez grupy zarządzającej/nakreślającej cel? Czy widział Pan kiedyś takie samo zbiorowisko bez grupy, która mówi, czy cele zostają wykonane poprawnie i czy ewentualnie można/powinno się je zmieniać? Nie bez celu każda grupa ludzka wymaga istnienia takiej grupy - nie każdy człowiek jest zdolny i ma predyspozycje do snucia dalekosiężnych wizji. Ta różnorodność jest piękna, konstruktywna i należy z niej czerpać. Część ludzi powinna ze względu na swoje cechy być wynoszona wyżej tak, aby reszta, podążająca za ich słowami, mogła z tego czerpać. Jest to moja opinia na temat czasu teraźniejszego. Czy w przyszłości większość społeczeństwa będzie w stanie podejmować samodzielne decyzje? To wszystko zależy od poziomu jego edukacji. Niestety jest niewystarczająca, by móc na to pozwolić. Społeczeństwo bardzo szybko zjadłoby własny ogon.
Łowca Mitów i Ich(2016-11-27 19:24) Zgłoś naruszenie 01
Czy wy w ogóle wiecie, o czym piszecie? Internetowe mędrki, musicie wiedzieć, iż ani obiecywanie wyższości narodu nad narodem, ani też obiecywanie równości klasowej nie mają nic wspólnego z lewicowością (lewica właściwie rozumiana ma charakter internacjonalistyczny; lewicowcy nie dążą do "zrównania" klas, ale do zniesienia ich w ogóle). Czy niejaki użytkownik Ja, który uważa, że ktoś powinien stać nad nim z pałą i wymuszać odpowiednie zachowanie może być osobą wystarczająco inteligentną, by rościć sobie prawo do wyrażania swoich pokręconych "myśli" z taką stanowczością? Nie. Dlaczego? Gdyż jest psem, którego miejscem jest buda, a przy niej krótki łańcuch. Ludzie, którzy uważają, że społeczeństwo wymaga bata i tresury są zwierzętami, nad którymi owe zabiegi wykonane być winne w pierwszej kolejności. Czy jest ktokolwiek na tyle głupi, by przyznawać sobie lub komukolwiek prawo do władzy nad innymi. Najwyraźniej tak.
Ja(2016-11-27 15:01) Zgłoś naruszenie 01
Właśnie, przywódcy ruchów lewicowych, którzy dostali się do władzy dzięki graniu pod lud zresztą. Bo jak inaczej nazwać obiecywanie w jednym przypadku wyższości naszego społeczeństwa nad resztą, czy w drugim przypadku idyllicznej i niemożliwej do wykonania równości klasowej jak nie działaniem pod lud właśnie? Nie jest to na pewno nie dbanie o całą cywilizację i jej rozwój. Moje mniemanie na temat artykułu jest takie - elity są koniecznym warunkiem rozwoju cywilizacji, lecz muszą mieć jasną ambicję - rozwój cywilizacji, w takim przypadku nawet zmuszając resztę społeczeństwa do spełniania wszystkich ich zachcianek powodują rozwój ludzkości jako takiej, co skutkuje też poprawieniem jakości bytu jednostek na samym dole łańcucha społecznego. Niestety każda większa zbiorowość ludzka (cywilizacja, naród, zespół piłkarski, itd) potrzebują odpowiedniej władzy nad sobą, która będzie w stanie podejmować (odpowiednie lub nie) decyzje i wymusić ich wykonanie na reszcie. Dlaczego? Ponieważ ilu ludzi, tyle stanowisk, by móc iść do przodu trzeba podążać za jakąś jedną wizją i ktoś musi mieć ostateczne zdanie, by móc pilnować wykonania tej wizji.
Pan Murzyński Filipiński(2016-11-25 11:10) Zgłoś naruszenie 135
Demokracja i medialny bełkot mocno zamieszały w systematyce pojęciowej opisującej świat współczesny i przeszły. Domyślam się, że pańskim zdaniem piramidy w Egipcie budowali "Janusze z Memfis" natomiast dzikimi hordami które pragnęły zburzyć wszystkie ślady starej religii kierowały Elity. Przekładając to na świat współczesny, inżynierowie, technicy i robotnicy budujący parlamenty europejskie to Janusze , zasiadający w nich politycy i "badacze zjawisk nieuchwytnych", to Elity. Drogi panie Elito na początku XXw. Europa przechodziła kryzys związany z odchodzeniem w przeszłość Elitarnych przedwojennych (I W.Ś.) monarchii i rodzeniem się nowoczesnej demokracji. Wielki Kryzys pchnął ludzkość w objęcia socjalistycznych Elit które nie musiały pytać Januszów "dokąd idziemy", bo tworzyły POSTĘP. Jeżeli komory gazowe i łagry miały być tym wyznaczonym celem, to udało się, nawet za bardzo. Mam do wyboru demokrację Januszów, lub władzę którą kieruje Elita Januszów. Wolę tę pierwszą, sam pan przyzna że Elita Januszów brzmi groźnie.
Pokaż odpowiedzi (1)OdpowiedzJa(2016-11-27 15:04) Zgłoś naruszenie 00
Demokracja również wymaga konieczność wytworzenia elit. Właśnie taką sytuację mamy teraz - jak Pan zgrabnie to ujął "władzę którą kieruje Elita Januszów". To pozwala łatwo dojść do jednego wniosku - warunkiem koniecznym do funkcjonowania każdego systemu zarządzającego większą zbiorowością ludzką jest wytworzenie jednego, "elitarnego" ośrodka władzy, którego decyzje będą niemalże niepodważalnie wykonywane.
greg(2016-11-25 11:06) Zgłoś naruszenie 116
Bardzo płytki ten obraz świata.
Odpowiedzelyty, a to dobre :))(2016-11-25 10:35) Zgłoś naruszenie 155
Mylisz pan pojęcia panie redaktorze. Co innego samozwańcze "elyty" polityczne, którym sie wydaje, że jak raz zostały gdzieś wybrane lub po znajomości obsadzone, to przysługuje im przymiot mądrości wiekuistej, a co innego ludzie wybitni. Ludzie wybitni nie są ludźmi z elit tylko z ludu. Drobne kroczki na drodze cywilizacji robi lud, a nie elyty. Elyty to wywołają jakąś wojnę i wymordują ze 40 mln ludzi, albo wymyśla sobie niewolnictwo ekonomiczne i doprowadzą do nędzy 100 mln ludzi. To są te pańskie elyty. Zestaw pan sobie dwie postacie: Nikola Tesla, Donald Tusk Nikola Tesla - syn popa, inżynier, wynalazca, geniusz - zawdzięczamy mu tyle, że nawet nie ma miejsca żeby o tym wszystkim pisać. Barack Obama - osiągnięcia, pokojowa nagroda nobla..... za destabilizację bliskiego wschodu. To może kolejne zestawienie: Alexander Fleming - zawdzięczają mu życie miliony ludzi (jemu i grzybom). Hilary Clinton - osiągnięcia..... destabilizacja Syrii?.... może pan znajdzie jakieś kolejne? Politycznym "elytom" "zawdzięczamy" wojny, nieszczęścia, śmierć, wyzysk, cierpienia. To że ludzie mają już ich dość - to bardzo dobrze. Wreszcie przejrzeli na oczy.
Pokaż odpowiedzi (1)OdpowiedzTak to już niestety jest(2016-11-27 15:10) Zgłoś naruszenie 20
Błąd w rozumowaniu - aktualne elity nie są samozwańcze, wybiera je lud, tak działa demokracja. Więc jeśli ktoś jest odpowiedzialny za działania elit, to właśnie zbiorowość, która demokratycznie je wybrała i tu zadanie ludu, by takie elity wymienić, jednak system bez elit je niemożliwy. Ktoś musi zarządzać ludźmi, bo inaczej sami nic jako zbiorowość by nie zbudowali - taka natura człowieka, szczególnie prostego, jeśli nikt nie nakreśli mu jakiegoś wspaniałego celu, sam do niego nie dojdzie. Ponieważ jeśli nawet coś wymyśli, to coś zupełnie innego wymyśli drugi, trzeci, czwarty. Dlatego potrzeba kogoś "ponad nimi", kto lekko przymusi ich do wykonywania własnej woli. Dzięki temu osiągamy rozwój cywilizacyjny.
kacperek(2016-11-25 10:04) Zgłoś naruszenie 1313
Jeżeli takim elytom jak Tfussk i Rzepliński,to mam takie elyty głęboko w dupsku.
Odpowiedz-Robi(2016-11-25 10:01) Zgłoś naruszenie 1314
Autor BRAWO! Lud do lekarzy, nauczycieli, naukowców i innych ma żal o rożne rzeczy ale już uczyć się i starać się o bycie lekarzem, prawnikiem to jakoś się nie chce. Po co. Ludowi się należy.
OdpowiedzKonrad(2016-11-25 09:47) Zgłoś naruszenie 224
Słowo elita oznacza według słownika oznacza wyodrębnioną, niekoniecznie sformalizowaną, grupę przywódczą, stanowiącą wzór dla reszty społeczeństwa, kierującą jego życiem i określającą lub przynajmniej wpływającą na kierunek jego rozwoju. Nie każdy prawnik, dziennikarz, czy doktor jest zatem elitą, wbrew temu co pisze autor artykułu, sprowadzając słowo elity do osób na stanowiskach. Takie osoby to wykształciuchy, a nie elity. Słowo wykształciuch w języku polskim stworzone zostało przez Romana Zimanda jako tłumaczenie rosyjskiego pojęcia „obrazowanszczina” Określa ono ludzi, który zdobyli formalne wykształcenie (ros. „obrazowanije”, wykształcenie), ale nie są w stanie sprostać ideałom inteligenckiego powołania. Lud nie buntuje i nie buntował się nigdy przeciwko elitom, ale przeciwko wykształciuchom, a więc osobom, które drążyły go dając mało, chcąc za to dużo. Lud wie i zawsze wiedział, że elity mu są potrzebne. Ba. Prawdziwe elity bardzo docenia. Tylko salonowe wykształciuchy tego nie są w stanie dostrzec, żyjąc w świecie pogardy do zwykłego chama, podświadomie traktując go jak przedmioty. Elity to ludzie, którzy są wrażliwi społecznie, nie muszą mieć nawet wykształcenia i takich zawsze było mało. To autorytety społeczne, których siła polega na ich sposobie życia, który nie kłuci się z tym co głoszą. Wykształciuchy głoszą oficjalnie górnolotne hasła, prywatnie są cynicznymi wyzyskiwaczami, gardzącymi prostaczkami, wręcz nienawidzącymi ich za to, że muszą się z nimi zadawać. To tych nigdy lud nie cierpiał. A ci byli zawsze. To oni rządzą a nie służą społeczeństwu. Kiedyś opór tępiono wojskiem, chlebem lub igrzyskami. Teraz próbowano propagandą sukcesu, która okazała się nieszczelna z uwagi na internet. Lud teraz czuje się silny a wykształciuchy wrzeszczą, że znajdują się w opałach. Były już takie momenty w historii. Zawsze kończyły się wymianą jednych wykształciuchów na innych. Prosiłbym jednak o to, aby autor zwrócił uwagę i nie mylił ich z elitami. Elity w poprawnym słowa tego znaczeniu bowiem nigdy nie są przeciwko ludowi, gdyż czują się jego częścią. To wykształciuchy są jego pasożytem i wcale mi ich nie żal, gdy odchodzą, tak jak prosty lud ma na to określenie, rycząc jak te krowy co mało mleka dają.
Pokaż odpowiedzi (1)Odpowiedzbabcia(2016-11-27 09:22) Zgłoś naruszenie 00
Pełna zgoda
klucz do 30 drzwi(2016-11-25 09:45) Zgłoś naruszenie 52
Ci którzy chcą zastąpienia dzisiejszych (bez wątpienia częściowo skompromitowanych elit) zachowują się jak Miętus. Sami czują się lepsi od ogółu, jednak chcą rękoma Ludu usunąć starych. Nie każą jednak siebie bić po gębie lecz tych drugich.
OdpowiedzLeo(2016-11-25 09:13) Zgłoś naruszenie 1217
Lud bez elit sobie poradzi natomiast "elity" bez ludu są g warte.
Pokaż odpowiedzi (3)Odpowiedzzwykły czytelnik piśmienny(2016-11-27 15:14) Zgłoś naruszenie 02
Słuszna racja -skończyły się czasy ,że lud "prosty" jadał okruchy z pańskiego stołu".-pospołu? DOŚĆ Pogardy dla człowieka z tzw, nizin społecznych/marginesu/.
Patrzmy w górę.(2016-11-27 15:13) Zgłoś naruszenie 10
Elity są tylko do nakreślenia celu i pilnowania, że zostanie osiągnięty, same w sobie nic bezpośredniego nie wnosi - na język korporacyjny to "kadra menedżerska". Niby nic nie robi, ale jednak bez niej działanie większej grupy ludzi jest niemalże niemożliwe.
gsk(2016-11-25 10:01) Zgłoś naruszenie 21
Naprawdę? Bez lekarza, nauczyciela, inzyniera? Pójdzie do "babki" po zioła bo tak sie dziadkowie leczyli i było dobrze? Niestety, gdy ktos czyta tylko program telewizyjny to go boli (ręka, noga..) jak myśli... Był kiedys taki napis na murze w Warszawie: "Ludzie, myślcie, to nie boli!!!" Nadal aktualne, niestety.
Wolmir(2016-11-25 09:04) Zgłoś naruszenie 98
Andrysiak.... - typowo arystokratyczne nazwisko.
Odpowiedza(2016-11-25 08:02) Zgłoś naruszenie 116
a autor tego tekstu to do ludu czy do elit się zalicza? Proszę o odpowiedz
Pokaż odpowiedzi (1)OdpowiedzŁowca Mitów i Ich(2016-11-27 19:28) Zgłoś naruszenie 01
Myślisz, że elity zechcą napisać do takiego szaraczka jak Ty?
a(2016-11-25 08:01) Zgłoś naruszenie 2011
tylko że lud nie jest tak ciemny jak się autorowi wydaje ani elity takie elitarne.
Odpowiedz