Zarzuty defraudacji ponad miliona złotych z kasy Sądu Okręgowe we Wrocławiu postawiła w piątek wrocławska prokuratura Iwonie J., która była zatrudniona w sądzie na stanowisku głównego specjalisty ds. księgowości.

We wtorek wrocławski Sąd Okręgowy zawiadomił prokuraturę o przestępstwie dotyczącym wyprowadzenia pieniędzy z sądowej kasy. W sprawie zatrzymano 43-letnią Iwonę J., która we wrocławskim sądzie była zatrudniona na stanowisku głównego specjalisty ds. księgowości.

Jak poinformowała PAP rzeczniczka Prokuratury Okręgowej we Wrocławiu Małgorzata Klaus, kobiecie postawiono zarzut wyprowadzenia z sądowej kasy ponad miliona złotych. Były to pieniądze przeznaczone na fundusz płac.

Według prokuratury Iwona J. wpisywał do sporządzanych przez siebie list płac nieprawdziwe dane dotyczące wynagrodzeń sędziów i pracowników sądu. "Dane te dotyczyły nie tylko tytułów wypłat, czy kwot pieniężnych, ale w szczególności numeru rachunku bankowego, na który środki miały zostać przez sąd przelane. Jak ustalono w śledztwie były to numery rachunku bankowego Iwony J. Do chwili obecnej ustalono dwa takie konta, na które przelewano środki z rachunku sądu. Trwają czynności zmierzające do ustalenia, czy kont takich nie było więcej" - podała Klaus.

Zdaniem śledczych taki proceder miał trwać od listopada 2013 r. do sierpnia 2016 r.

J. przyznała się do zarzucanych je czynów i złożył wyjaśnienia. "Wyjaśniła, iż wyłudzone pieniądze przeznaczała na własne potrzeby, wyżywienie, kosmetyki, podróże. Kupiła też dwa samochody i mieszkania" - dodała rzeczniczka.

Prokuratura złożyła wniosek o areszt. Kobiecie grozi do 10 lat więzienia.