Przed łódzkim sądem okręgowym toczyć się ma proces Krzysztofa W. oskarżonego o udział w zorganizowanej grupie przestępczej i przywłaszczenie mienia o znacznej wartości. Mężczyzna, który zatrudnił się jako konwojent pod fałszywym nazwiskiem, odjechał z 8 mln zł.

Początkowo akt oskarżenia w tej sprawie, którym objętych zostało w sumie sześć osób, został przesłany do Sądu Okręgowego w Poznaniu. Jednak ze względu na tzw. ekonomikę procesową sprawę przeniesiono do Łodzi.

O uczestnictwo w zorganizowanej grupie przestępczej i przywłaszczenie mienia, poza Krzysztofem W., poznańska prokuratura okręgowa oskarżyła jeszcze trzy osoby. Dwie inne zostały oskarżone o pomocnictwo w legalizowaniu pieniędzy pochodzących z przestępstwa - wśród nich funkcjonariusz policji Andrzej W.

Do przestępstwa doszło w lipcu 2015 r. w Swarzędzu. Krzysztof W., który jechał w konwoju z pieniędzmi, odjechał autem przewożącym gotówkę. Wkrótce potem porzucony samochód znaleziono; konwojent zniknął wraz z pieniędzmi. Policjanci ustalili, że sprawca zatrudnił się w firmie ochroniarskiej kilka miesięcy wcześniej, podając fałszywe dane osobowe.

Przygotowując się do akcji mężczyzna zmienił wygląd: zgolił głowę i zapuścił brodę; zażywał też środki, które sprawiły, że przybrał na wadze.

46-letni Krzysztof W., z zawodu krawiec, został zatrzymany w lutym tego roku, na osiedlu domów jednorodzinnych w Łodzi, gdzie mieszkał z rodziną. W 2015 roku zatrzymano w tej samej sprawie cztery inne osoby. Wówczas też odzyskano ok. 100 tys. zł.

Cały czas poszukiwany listem gończym jest Grzegorz Łuczak, wiceprezes firmy ochroniarskiej, w której zatrudniony został Krzysztof W. Prokuratura zdecydowała o podaniu do publicznej wiadomości jego danych.

Jak powiedziała w środę PAP Grażyna Jeżewska z biura prasowego Sądu Okręgowego w Łodzi posiedzenie wstępne w tej sprawie wyznaczono na początek listopada. Poinformowała jednocześnie, że na 23 listopada w Sądzie Rejonowym dla Łodzi Śródmieścia zaplanowano pierwszą rozprawę przeciwko Andrzejowi W., któremu poznańska prokuratura postawiła zarzut przekroczenia swoich uprawnień jako funkcjonariusz policji i pomocnictwa do przywłaszczenia pieniędzy. (PAP)