Poszukiwania szczątków zamordowanej przed 18 laty studentki religioznawstwa UJ Katarzyny Z. zostaną wznowione. Płetwonurkowie przeszukają dno Wisły od stopnia Dąbie do Wawelu z użyciem sprzętu służącego do analizy rzeźby dna rzeki – poinformował w piątek prokurator Piotr Krupiński.

Śledczy liczą, że uda się odnaleźć kości oraz fragmenty ubrań i przedmioty, które zamordowana miała przy sobie.

Poszukiwania rozpoczną się w poniedziałek i potrwają pięć dni. Będzie je prowadzić Grupa Specjalna Płetwonurków RP. Na Wiśle użyte zostaną także dwie jednostki pływające - potrzebne na różnym etapie poszukiwań oraz specjalistyczny sprzęt sprowadzony z Wielkiej Brytanii.

W trakcie wieloletniego śledztwa szukano szczątków Katarzyny Z. nie tylko w Wiśle za stopniem wodnym Dąbie, ale także na innych odcinkach rzeki - nie przyniosły one rezultatu.

"Jest założenie, że kolejne szczątki mogą się wciąż znajdować w rzece na odcinku pomiędzy Wawelem a stopniem Dąbie. Sens takiej czynności jest kluczowy. W 1999 r. policjanci nie dysponowali taką techniką, jak obecnie. W nurcie rzeki mogą się znajdować przedmioty, które zatrzymują w tzw. rzeźbie dna rzeki różne rzeczy" – mówił podczas konferencji prasowej naczelnik Małopolskiego Wydziału Zamiejscowego Departamentu ds. Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej w Krakowie Piotr Krupiński.

Zabójstwo studentki UJ to jedna z najgłośniejszych i wciąż niewyjaśniona zbrodnia w III RP. Dno rzeki zostanie przeczesane od Wawelu do stopnia wodnego Dąbie, bo właśnie na tym odcinku Wisły w styczniu 1999 r. wyłowiono fragmenty skóry i ciała kobiety. Zwłoki kobiety zostały pozbawione skóry, jej fragmenty były fachowo odcięte i wypreparowane. Dzięki badaniom genetycznym ustalono, iż ofiarą zbrodni jest zaginiona w listopadzie 1998 r. studentka UJ.