Tysiące uczniów demonstrowały w piątek we Włoszech przeciwko reformie oświaty realizowanej przez rząd Matteo Renziego. Protestujący twierdzą, że reforma pod nazwą Dobra Szkoła grozi prywatyzacją placówek, a ich dyrektorom przyznaje uprawnienia „menedżerów”.

To pierwszy w tym roku szkolnym ogólnokrajowy protest organizacji uczniowskich, wspieranych przez jeden ze związków studenckich.

W Rzymie w czasie pochodu doszło do napięć z policją, gdy część jego uczestników próbowała zmienić trasę przejścia i przedrzeć się przez zapory. Zostali odepchnięci przez siły porządkowe. Policja interweniowała też we Florencji, nie wpuszczając kilkuset protestujących na dziedziniec liceum w centrum miasta.

Niespokojnie było wśród uczestników manifestacji w Mediolanie. Tam do wiecu z udziałem ponad tysiąca licealistów i przedstawicieli lewicowych środowisk społecznych próbowali przedostać się anarchiści.

Uczniowie szkół średnich wyszli na ulice pod hasłami obrony prawa do nauki, domagając się, by usankcjonowano je w specjalnej ustawie. Podkreślali, że nie można dopuścić do tego, by uczniowie byli „pozbawieni wysokiego poziomu oświaty”. „Szkoła musi być demokratyczna i nie może działać jak firma” - twierdzą przeciwnicy zmian.

W opublikowanej odezwie inicjatorzy protestu zwrócili też uwagę na poważne różnice w poziomie oświaty i życia między północą i biedniejszym południem kraju oraz na brak perspektyw zatrudnienia po zakończeniu nauki.

Minister oświaty Stefania Giannini, komentując piątkowe protesty, wyraziła opinię, że ich uczestnicy nie mają „konkretnych celów”. „Wydaje się, że to prośba o zwrócenie na nich uwagi” - dodała.

Rząd Renziego argumentuje, że Dobra Szkoła przede wszystkim położy kres masowemu zjawisku tymczasowości pracy nauczycieli, przez lata pozbawionych etatu i stałego miejsca pracy. W rezultacie reformy takie miejsca przyznano już tysiącom nauczycieli. Ponadto reforma przewiduje wyasygnowanie dodatkowych 3 mld euro na oświatę i odnowę budynków szkolnych, z których wiele jest w bardzo złym stanie. Rząd przekonuje, że reforma zapewnia szkołom większą autonomię, ich dyrektorom większą swobodę w podejmowaniu decyzji, a uczniom - bogatszy program nauczania, odpowiadający na aktualne wyzwania. Program obejmuje też zwiększenie liczby godzin nauczania języków obcych, ekonomii i nowych technologii, a także muzyki, sztuki i plastyki.

Z Rzymu Sylwia Wysocka (PAP)