Kluby opozycyjne domagały się w czwartek wpuszczenia czekających przed Sejmem kobiet; zgłosiły wniosek o przerwę w obradach. Marszałek Sejmu Marek Kuchciński poinformował, że zgodnie z przepisami każdy poseł może wprowadzić pięć osób, i tyle osób zostało wpuszczonych.

Przed Sejmem czekają na wejście m.in. kobiety z Kongresu Kobiet, KOD-u, uczestniczki "czarnego protestu".